Sierpień, 2024
Dystans całkowity: | 736.85 km (w terenie 89.00 km; 12.08%) |
Czas w ruchu: | 40:52 |
Średnia prędkość: | 18.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.81 km/h |
Suma podjazdów: | 5775 m |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 49.12 km i 2h 43m |
Więcej statystyk |
Zbiorówka 08.24
-
DST
54.79km
-
Teren
1.00km
-
Czas
03:11
-
VAVG
17.21km/h
-
Podjazdy
439m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótkie wyjazdy po mieście do 10 km
Kategoria Zbiorówka
SW-SO-SD_17/2024
-
DST
91.49km
-
Teren
11.00km
-
Czas
04:16
-
VAVG
21.44km/h
-
VMAX
49.24km/h
-
Podjazdy
547m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znowu do pracy na rowerze z planem aby drogę z pracy połączyć z dłuższą wycieczką i zaliczeniem brakujących kwadratów. W związku z tym pojeździłem trochę po Sosnowcu, Sławkowie i Dąbrowie Górniczej. Przy okazji objechałem wokół Hutę Katowice i potwierdziło się, że w środku huty jest kwadrat, którego raczej nie zaliczę, chyba, że ktoś mnie tam weźmie na wycieczkę. Koniec trasy zaplanowałem w Dąbrowie Górniczej na stacji w Gołonogu, skąd wróciłem do domu pociągiem Kolei Śląskich.
W lasach w okolicach Sławkowa.
Wiadukt pod którym da się przejść, ale trzeba się dobrze pochylić :)
Stacja Dąbrowa Górnicza Gołonóg - perony odnowili ale o budynku dworca zapomnieli.W przeszłości znajdowały się w nim dwie restauracje obsługujące pasażerów przesiadających się między pociągami Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej a Kolei Iwangorodzko-Dąbrowskiej, które bezpośrednio łączyły Zagłębie Dąbrowskie z Warszawą i Dęblinem (wówczas Iwangorod).
No niestety, tego kwadratu w kółku nie zaliczę. Trzeba się będzie skupić na kwadratach północnych, południowych i zachodnich :)
Kategoria Do 100 km, Transport, Wycieczki
Do Bytomia na cmentarz
-
DST
31.22km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
19.51km/h
-
VMAX
45.76km/h
-
Podjazdy
246m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Bytomia na cmentarz śladem kolei piaskowej i przez Żabie Doły. Potem pętelka po Bytomiu i przez Szombierki, Godulę, Chebzie, Lipiny i Paśniki do domu
Wiadukt kolei piaskowej pod ul Chorzowską (DK79) w Bytomiu - mogłaby to być fajna droga rowerowa w stronę Żabich Dołów
I ten sam wiadukt z drugiej strony.
Żabie Doły widok w stronę hałdy poflotacyjnej ZGH Orzeł Biały w Piekarach Śl.
Wyremontowana kamienica w rogu Rynku i ul. Rycerskiej w Bytomiu. Przy okazji remontu nadbudowano dodatkowe piętro we współczesnym stylu. Remont chyba jeszcze nie do końca skończony, bo dalej stoją toi-toie
Kategoria Do 050 km, Transport
Park Śląski i okolice
-
DST
30.83km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.33km/h
-
VMAX
45.32km/h
-
Podjazdy
231m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Późnowieczorny wyjazd na rower. W zasadzie musiałem załatwić parę rzeczy w Świętochłowicach, a jak się już wszystko udało pozałatwiać to ruszyłem pokręcić po okolicach, dlatego też trasa była tworzona bieżąco. Przejechane trochę po Chorzowie, Katowicach i Bytomiu, głównie asfaltem, choć udało się i drogi gruntowe zaliczyć. Zdjęć nie ma bo coś mi aparat w telefonie szwankował, a poza tym w pewnym momencie zaczęło robić się ciemno.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Rodzinnie w Beskid Morawsko-Śląski
-
DST
11.68km
-
Czas
03:02
-
VAVG
3.85km/h
-
VMAX
21.10km/h
-
Podjazdy
334m
-
Aktywność Wędrówka
Tym razem sobota bez roweru, za to wypadła mi rodzinna wędrówka po szczytach Beskidu Morawsko-Śląskiego w Czechach. Najpierw dwuosobową retrokolejką krzesełkową z Trojanovic na przełęcz Pustevny, potem spacer na Stezkę Valaskę ze Skywalkiem i rozległymi widokami na otaczające góry. Potem powrót na Pustevny i dalsza wędrówka przez Radegast na Radhost i powrót w dół do Trojanowic. Bardzo przyjemna wycieczka, choć pogoda do końca nie była odpowiednia: bardzo gorąco, temperatura ponad 30*C i bezchmurne słoneczne niebo. Jeśli tylko było możliwe szukaliśmy cienia, którego niestety zbyt dużo nie było.
Z atrakcji to na Pustevnym można wypożyczyć kolobieżky, czyli takie duże hulajnogi na których można było szybko zjechać drogą do Trojanovic.
Kolejka linowa na Pustevny. Przypominała mi stare krzesełka w Parku Śląskim w Chorzowie, wtedy to był jeszcze WPKIW.
Przełęcz Pustevny
Widok ze Sciezki Valaski
Widok ze Sciezki Valaski
Rowerowe akcenty też były
Pustevny - gospoda Libusin i hotel Maměnka
Przed zdobyciem szczytu Radegasta trzeba się było zapoznać bliżej z Radegastem :)
Radegast
Pomnik słowiańskiego boga słońca Radhosta (po polsku Radogost) na szczycie Radegasta
Widok na Ścieżkę Walaskę z okolic Radegasta.
Radhost kaplica św. Cyrya i Metodego, rzeźby świętych oraz wieża telewizyjna.
Kategoria Wędrówka
SW-SO-SW_16/2024
-
DST
54.39km
-
Czas
02:27
-
VAVG
22.20km/h
-
VMAX
38.61km/h
-
Podjazdy
248m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy. Powrót do domu najkrótszą drogą, bo umówiłem się z mamą, że popołudniu popracuję jeszcze w ogródku. Tak więc trzeba było pędzić prosto do domu. Rano musiałem wskoczyć w bluzę z długim rękawem bo o 6.30 było tylko 12*C, popołudniu już było lekko powyżej 20 więc jazda była bardzo przyjemna. Niestety popołdniu światło nie było najlepsze do zdjęć, więc tylko 2.
Zazieleniona ul. Warszawska w Katowicach - w ubiegłym roku na odcinku od rynku do ul. Szkolnej zlikwidowano jezdnie i zostały posadzone szpalery drzew.
Mural na Załężu poświęcony dr. Jolancie Wadowskiej-Król leczącej w latach 70 XX w. chore na ołowicę dzieci z Szopienic.
Kategoria Do 100 km, Transport
SW-SO-SW_15/2024
-
DST
68.05km
-
Teren
2.00km
-
Czas
03:17
-
VAVG
20.73km/h
-
VMAX
45.13km/h
-
Podjazdy
435m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny raz w tym roku do pracy rowerem. Rano po 6 jeszcze dość rześko, a popołudniu, na powrocie po 16 już ciepło. Droga powrotna wydłużona przez Burowiec, Siemianowice, Chorzów Stary, Godulę do Lipin, do piekarni po chleby i bułki. Potem do domu na obiad i jeszcze dodatkowe 5 km po SW z chlebem do centrum a potem jeszcze na chwilę do ogródka. Oj jak mi się już po tym obiedzie nie chciało nigdzie jechać. W sumie nie było daleko, ale mięśnie w czasie obiadu zdążyły się schłodzić i potem jazda była jak na zwolnionych obrotach. Trzeba było jechać od razu, a nie robić sobie przerwy obiadowej.
Katowice Szopienice - mural kpt. Robert Oszek - zgodnie z polską propagandą funkcjonującą już od czasów II RP jeden z tzw. "powstańców śląskich".
Siemianowice Sadzawki - ceglana wieża wodna na terenie zlikwidowanej huty „Jedność” (“Laurahütte”, "Huta Laura"). Wybudowana w latach 1907-1910 - wysokość ok 37m.
Kategoria Do 100 km, Transport
Szałsza/Schalscha
-
DST
61.16km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:43
-
VAVG
22.51km/h
-
VMAX
45.96km/h
-
Podjazdy
389m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poranna rajza na kole w okolice Gliwic. Na popołudnie były już wcześniej plany związane z wizytą w Miasteczku Śl, dlatego jedyną możliwość żeby gdzieś pojechać miałem tylko przed obiadem. Na szczęście przed południem było dużo chłodniej niż na początku długiego weekendu, co wpływało na większą przyjemność z jazdy. Trasa asfaltowa, bo w sobotę wieczorem padało - jedynie z krótkim odcinkiem gruntowym w Mikulczycach. Dłuższe przerwy w Szałszy, na zobaczenie z zewnątrz pałacu należącego do 1945 r. do rodziny von Groeling i znajdującego się w pobliżu drewnianego kościoła z XVI w. oraz w Gliwicach na rynku.
Ruda Południowa - osiedle robotnicze Karmańskie
Zabrze Mikulczyce - najstarsza drewniana chałupa w Zabrzu.
Drewniany kościół w Szałszy
Pałac w Szałszy wybudowany w 1781 r. i przebudowany po jego zakupie w latach 30 XIX w. przez von Groelingów w stylu Tudorów. Możliwość zobaczenia tylko zza płotu
Gliwice rynek - niestety ratusz z uwagi na remont elewacji cały w rusztowaniach.
Zabrze stadion im Ernesta Pohla - dom Górnika Zabrze.
Kategoria Do 100 km, Wycieczki
Tychy/Tichau
-
DST
69.56km
-
Teren
14.00km
-
Czas
03:17
-
VAVG
21.19km/h
-
Podjazdy
418m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wyjazd do Tych, choć było tak samo gorąco jak wczoraj, to jednak nie było parno, a dodatkowo też na niebie pojawiały się niewielkie chmury, które czasami przesłaniały słońce i dawały trochę wytchnienia. Dzięki temu jechało się dziś dużo lepiej niż wczoraj, zwłaszcza jazda leśnymi drogami była przyjemna z uwagi na cień rzucany przez drzewa i dużo niższą temperaturę w lesie. Szczególnie dało się odczuć różnicę pomiędzy lasem a otwartą przestrzenią jak wyjechało się na asfalt, od którego biło dodatkowe ciepło. Dlatego już w Kochłowicach skręciłem do lasu i przez Przystań oraz Starganiec dojechałem do Zarzecza. Potem odcinek do Podlesia, niestety asfaltem i znowu od Podlesia do Czułowa w Tychach w przyjemnym leśnym cieniu. Po Tychach też cały czas asfaltem i w pełnym słońcu. Ale za to w Tychach, na powrocie, zrobiłem przerwę w browarze, żeby się schłodzić. Taka chwila w klimatyzowanym pomieszczeniu dobrze robi. Na powrocie znowu udało się zrobić parę kilometrów lasami głównie od Czułowa do Kolonii Boże Dary na Kostuchnie w Katowicach, a potem na odcinku od Kokocińca do Chorzowa Batorego. Dwa bidony wody z izotonikami zeszły po drodze i mimo, że przed wyjazdem były długo chłodzone w lodówce, to z każdą minutą temperatura płynu w nich się znajdującego robiła się coraz mniej przyjemna. Ale cóż lato w tym roku mamy bardzo upalne.
Przy okazji zaliczone brakujące kwadraty w Tychach, dzięki czemu udało się powiększyć kwadrat do wymiaru 26x26 i dodatkowo przekroczone 4.000 km w tym roku.
W lesie między Podlesiem a Czułowem.
Familoki w Czułowie, szkoda, że przy remoncie nie pokryli ich dachówką a zastosowali blachę.
Pomnik Ryśka Riedla w Tychach.
Pałac Promnitzów w Tychach
Tyskie Browary Książęce
Chwila ochłody w klimatyzowanym pomieszczeniu.
Szyb Zygmunt - kopalni Staszic na osiedlu Bażantowo.
Kategoria Do 100 km, Wycieczki
Hałdy i Bytom
-
DST
36.21km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
16.97km/h
-
Podjazdy
285m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oj, moim zdaniem dzisiaj pogoda w okolicach południa nie była za bardzo rowerowa. Nie dosyć, że było gorąco, to jeszcze do tego było parno. Ale mimo tych przeciwności ruszyłem najpierw po SW trasą wzdłuż miejscowych stawów: Foryśki, Zojry i Milicyjnego, gdzie w końcu zdałem sobie sprawę, że zapomniałem kasku, więc nie zostało mi nic innego jak szybki powrót do domu po kask. Potem już w stronę Bytomia, drogą gruntową przez Guidotto w Lipinach i dalej przez po Ajskę i do doliny Bytomki, gdzie wjechałem na ślad biegnącego tamtędy fragmentu łączącego Siemianowice, Chorzów z Bytomiem odcinka byłej Kolei Prawego Brzegu Odry, biegnącej w przeszłości z Wrocławia do Czechowic-Dziedzic, którym to śladem dojechałem po chwili w okolice wzgórza św. Małgorzaty. Potem był Rozbark i teren zlikwidowanej kopalni (pierwotnie Heinitz, potem Łagiewniki i Rozbark), a obecnie mieści się tam centrum wspinaczkowe Skarpa, nowy mural Rozbaczanki na ul. Witczaka, pomnik Karin Stanek w Bytomiu przy Bytomskim Centrum Kultury i przez Kleinfeld dotarłem do stacji Bytom Karb Wąskotorowy, gdzie chciałem zobaczyć parowóz "Ryś" Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, wożący pasażerów pomiędzy Bytomiem a Tarnowskimi Górami. Trochę musiałem pokrążyć po okolicy i poczekać, bo było opóźnienie na przyjeździe z Tarnowskich Gór, ale się udało. Potem przez Park Fazaniec, Orzegów Godulę i Lipiny wróciłem do domu.
Chropaczowski staw Ajska wśród hałd.
Bytomskie dachy min. kościoły pw. św. Wojciecha (otynkowany) i Wniebowzięcia NMP (ceglany)
Ścianka wspinaczkowa na budynku przeróbki kopalni Rozbark.
Cechownia kopalni Rozbark (obecnie Bytomski Teatr Tańca i Ruchu Rozbark) i przeniesiona z kopalni Centrum w Bytomiu rzeźba górnika autorstwa W. Tuckermanna z roku 1935.
Nowo namalowany mural Rozbarczanki (kobiety w stroju rozbarskim) powstały z okazji 770 lecia Bytomia przy ul. Witczaka na Rozbarku.
Pomnik Karin Stanek, wokalistki zespołu Czerwono-Czarni.
Bytom ul.Dworcowa z widokiem na budynek dworca kolejowego i szyby Krystyna i Ewa byłej kopalni Szombierki.
C to jest nie wiem, znajduje się to na niedawno przebudowanym wiadukcie kolejowej linii 131, więc moje jakaś "wiecha"
Ryś pod przebudowanym wiaduktem linii 131 jedzie od Tarnowskich Gór
Kopalnia Centrum w Bytomiu w likwidacji - widok ze stacji Bytom Karb Wąskotorowy.
Parowóz Las i wagon motorowy tzw. Rumun, czekają na lepsze czasy i przywrócenie do życia.
Parowóz Ryś podstawia się na peron stacji Bytom Karb Wąskotorowy, żeby zabrać pasażerów do Tarnowskich Gór. Parowóz pierwotnie pracował w Zakładach Cynkowych „Szopienice” w Katowicach.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki