mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2020

Dystans całkowity:349.79 km (w terenie 70.00 km; 20.01%)
Czas w ruchu:17:42
Średnia prędkość:19.76 km/h
Suma podjazdów:3127 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:15.90 km i 0h 48m
Więcej statystyk

Do garażu

  • DST 6.72km
  • Czas 00:21
  • VAVG 19.20km/h
  • Podjazdy 47m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 kwietnia 2020 | dodano: 30.04.2020


Kategoria Transport, Do 025 km

DBD z rana

  • DST 21.02km
  • Czas 00:56
  • VAVG 22.52km/h
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 kwietnia 2020 | dodano: 29.04.2020

Z rana szybki DBD.


Kategoria Transport, Do 025 km

Przez łąki i pola

  • DST 34.48km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 17.53km/h
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 kwietnia 2020 | dodano: 28.04.2020

Jak w tytule przez łąki i pola na pograniczu Maciejkowic, Michałkowic i Dąbrówki Wielkiej. Przy okazji pierwsza wizyta w życiu na stacji kolejowej Chorzów Stary - wiele razy przejeżdżałem w pobliżu, miałem praktyki na kop. Barbara-Chorzów, której szyb góruje nad stacją , ale na samą stację nigdy nie trafiłem. Co prawda budynków stacyjnych już nie ma ale przynajmniej pociągi osobowe się zatrzymują.


Stacja Chorzów Stary - widok w stronę Katowic. W tle wieża szybu Kolejowego I kopalni Barbara-Chorzów.


Stacja Chorzów Stary - widok w stronę Bytomia

Trasę między Chorzowem Starym a Maciejkowicami i Michałowicami przejechałem polną drogą, śladem kolejki wąskotorowej i ścieżką wzdłuż ogródków. W większości te polne ścieżki były dla mnie nowością. Po drodze zauważyłem jak zmienia się krajobraz - tam gdzie w zeszłym roku były pola i rosły maki  dziś budują się nowe osiedla domów. Trochę szkoda ale widać takie czasy. Miejmy nadzieję, ze przy okazji wszystkiego nie zagrodzą. Niestety przy ogródkach zerwałem łańcuch. Ale  w tym nieszczęściu miałem odrobinę szczęścia bo po pierwsze miałem ze sobą skuwacz do łańcucha, a po drugie łańcuch się zerwał jedno ogniwo za spinką więc udało się w miarę szybko  wszystko połączyć.

Widok w kierunku Bytkowa.


Rok 2020


Rok 2019

Z Michałkowic polami przez Dąbrówkę Wielką do Brzezin Śląskich, gdzie przy Skwerze Olimpijczyków znajduje się obelisk upamiętniający olimpijczyków pochodzących z Brzezin Śląskich  - było ich pięciu.

Panorama Dąbrówki Wielkiej. W tle Góra Doroty w Będzinie.


Widok na Górę Doroty w Będzinie


Pomnik brzezińskich olimpijczyków

Z Brzezin do Rozbarku w Bytomiu i potem nową ścieżka obok historycznej lokomotywowni Górnośląskich Kolei Wąskotorowych do pozostałości nowego osiedla na Rozbarku i stamtąd po śladach zlikwidowanych linii kolejowych przez Łagiewniki do centrum  Świętochłowic.

Schron OWŚ w Łagiewnikach przy ul. Krzyżowej.

Powód aby pojechać do centrum był zacny :) - teściowa zrobiła pyszne gołąbki. Potem powolutku z zapasami w torbie na kierownicy przez Skałkę i Piaśniki do domu w Chropaczowie.



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Terenowo - Piekary Śląskie

  • DST 36.92km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.14km/h
  • Podjazdy 267m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 kwietnia 2020 | dodano: 26.04.2020

Dziś terenowo do Piekar Ślaskich częściowo nowymi drogami, którymi jeszcze nigdy nie jechałem. Z Chropaczowa na Żabie Doły terenowo potem nowy odcinek wzdłuż torów kolejowych zamiast standardowego przez stawy. Potem przez Rozbark na Szarlej w Piekarach Śl. i do Bobrownik na Nomiarki. Tam znalazłem dzisiaj pierwsze bunkry OWŚ z Punktu Oporu Bobrownik leżące nad Brynicą.


OWŚ GO Bobrownik


Tablica informacyjna


Kolejny bunkier GO Bobrownik przy ul. Teligi


Kopania Piekary i wieże Kalwarii i Bazyliki Piekarskiej



Potem drogą, którą jeszcze nie jechałem przez mostek na Brynicy z powrotem do Piekar Śl.


Brynica między Bobrownikami a Piekarami Śląskim.


Bazylika Piekarska


Kolumna Maryjna w Piekarach Śl. z 1860 r.

Potem podjazd ul. Wyzwolenia szlakiem Św. Jakuba w stronę drogi 911 i dalej drogą gruntową do Radzionkowa i Bytomia obok cmentarza cholerycznego i Zakładów Mięsnych HAM. Po minięciu A4 i al J. Nowaka-Jeziorańskiego skręt w drogę gruntową prowadzącą równolegle do A4 do ul. Witczaka w Bytomiu. Po drodze panorama Bytomia i kapliczka Maria Hilf z 1905 r. znajdująca się na granicy Bytomia i Piekar Śląskich - Szarleja.


Wieżą wodna w Bytomiu


Kapliczka Maria Hilf

W Bytomiu przy bocznej ulicy od ul, Witczaka znajdują się budynki obecnej Centralnej Przepompowni Bolko ostatni istniejący szyb rudny służący wydobyciu rud metali na terenie tzw. Niecki Bytomskiej obejmującej Bytom i Piekary Śl. Szyb kopalni rud cynku i ołowiu Fiedlersglück należącej do rodziny Donnersmarcków został zgłębiony na początku XX w.  Obok znajduje się Bolko Loft zadaptowany na mieszkanie budynek po lampowni przy szybie Bolko w Bytomiu.






Bolsko Loft

Potem przez centrum Bytomia w okolice wzgórza Małgorzatki i szybu Krystyna (Hohenzollern) skąd początkowo śladem Kolei Prawego Brzegu Odry,a potem wzdłuż Bytomki dojechałem do Młynu Szombierskiego na granicy Szombierek i Goduli.


Plac Słowiański w Bytomiu


Szyb Krystyna


Wodogrzmoty Bytomki

Potem bocznymi drogami przez Godulę i Lipiny, gdzie w piekarni kupiłem pieczywo dotarłem do domu w Chropaczowie. Przy okazji udało się w tym roku przebić granicę 1.000 km :)




Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Terenowo - Ajska

  • DST 15.70km
  • Teren 11.00km
  • Czas 00:57
  • VAVG 16.53km/h
  • Podjazdy 136m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 kwietnia 2020 | dodano: 25.04.2020

Miałem iść do ogródka, ale ponieważ mam go 400 m od domu, to zdecydowałem się pojechać na rowerze ale drogą okrężną Przez Ajskę i Martynszacht. Ajska to część Chropaczowa na którym znajdują się hałdy po XIX w produkcji hutniczej, w cześć porośnięty drzewami lub zrekultywowane. Obecnie użytek ekologiczny, znajduje się tu staw i ścieżki spacerowe, a kiedyś  był tu tor motocrossowy.


Chropaczów od strony Ajski


Staw Ajska i pozostałości hałdy




Bunkier pilnujący granicy II Rzeczpospolitej - granica znajdowała się 500 m na północ


Ajska - widok w kierunku Goduli. Buduje się tu coraz więcej nowych domów

Potem dalej przez drogami gruntowymi przez Godulę do do parku Paweł w Chebziu  obok stawów Lipińskiego, Glombika i Smrodloka. W parku znalazłem  zrujnowany mostek. Kiedyś pewnie płynął tam pewnie jakiś potok do Smrodloka :)


Mostem w parku w Chebziu.

Z Chebzia przez Martynszacht (kiedyś była to kolonia robotnicza, w latach 70 została wyburzona. To tam K. Kutz kręcił część scen do filmu "Perła w koronie". W Lipinach i na Chropaczowie zreszta też) obok stawu Marcina pojechałem przez Koreę, Magierę, ścieżka nad Rawą do Lipin i do ogródka. Z ogródka z powrotem do Lipin i wzdłuż torów kolejowych prowadzących do Huty Zygmunt, obok cmentarza i boiska Naprzodu Lipiny. Po drugiej stronie torów znajduje sie jednaz najładniejszych kamienic na Lipinach - niestety jest zrujnowana. Miejmy nadzieję, że ktoś ją kiedyś wyremontuje i będzie mogła dalej służyć i cieszyć swoją urodą.


Lipiny kamienica przy ul. Granicznej




Kategoria Transport, Do 025 km

Uroczysko Buczyna

  • DST 36.10km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 19.17km/h
  • Podjazdy 291m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 kwietnia 2020 | dodano: 24.04.2020

Wycieczka do lasu w okolice Chorzowa Batorego, Kochłowic i Halemby. Przez Centrum Świętochłowic obok Urzędu Miasta. Budynek Urzędu Miasta został wybudowany w roku 1926 jako siedziba powiatu świętochłowickiego, który istniał w okresie międzywojennym. W budynku na klatce schodowej i w sali posiedzeń znajdują się witraże zaprojektowane przez Stanisława Ligonia.


Urząd Miejski w Świętochłowicach

Potem pod torami kolejowymi i Składową do Chorzowa Batorego. W Batorym za starym osiedlem wjechałem na drogę gruntową i gruntem obok os. Wtosa, przez Uroczysko Buczyna, Rybaczówkę i lasy halembskie wzdłuż rzeki Kłodnicy dojechałem prawie do Kłodnicy na Halembie. Niestety to "wzdłuż Kłodnicy" to niestety było dosłownie. Ponieważ skręciłem o jedną drogę leśną za wcześnie dojechałem do rzeki i skończyła się droga a zaczęły mokradła, Od tego momentu trzeba się było przedzierać pieszo przez te mokradła i przeprawić przez jakiś potoczek dopływający do Kłodnicy. Ale w końcu się udało i trafiłem na ścieżkę, w którą miałem wjechać i potem już było bez problemu.


Leśna ścieżka za A4


Leśne jeziorko na Kokocińcu


Martwe drzewa na Uroczysku Buczyna - stoją w wodzie z powodu obniżenia terenu spowodowanego szkodami górniczymi


Uroczysko Buczyna


Rybaczówka


Rybaczówka - wycięty las

Z Kłodnicy lasem do Kochłowic a potem podjazd ul. Tunkla obok byłej kopalni Nowy Wirek do Zgody i przed Piaśniki do domu. Po drodze jeszcze wizyta w Aldi po drobne zakupy i koniec na dzis.



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Chorzów do optyka

  • DST 11.37km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 22.01km/h
  • Podjazdy 136m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 kwietnia 2020 | dodano: 23.04.2020

Do optyka naprawić okulary :) Coraz cieplej. Maseczka, a w zasadzie komin na ustach i nosie nie pomaga :(. Niestety trzeba się przywyczaić.


Kategoria Do 025 km, Transport

DBD porankiem

  • DST 20.54km
  • Czas 00:51
  • VAVG 24.16km/h
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 kwietnia 2020 | dodano: 23.04.2020

Rześki poranek. Szybko do biura na Wełnowiec  sprawdzić czy jest jakaś poczta albo awizo i z powrotem do domu na Home Office.





Kategoria Do 025 km, Transport

WF z H.

  • DST 4.90km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:20
  • VAVG 14.70km/h
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 kwietnia 2020 | dodano: 22.04.2020

Lekcja WF z H. Do zgłoszenia nauczycielowi wraz ze śladem GPS.


Kategoria Do 010 km, Wycieczki

Zabrze - poniemieckie pozostałości

  • DST 34.04km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 21.27km/h
  • Podjazdy 285m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 kwietnia 2020 | dodano: 21.04.2020

Wycieczka do Zabrza. Miała być jazda bardziej odludnymi okolicami ale do końca się nie udało bo wjechałem do parku Pileckiego i Parku Powstańców Śląskich. Ale od początku. Z Chropaczowa tyłem do Lipin a potem głównie trasą rowerową przez Chebzie do Rudy Południowej, gdzie wjechałem na drogę prowadzącą na tereny po byłej kopalni Walenty Wawel, gdzie obecnie znajduje się teren inwestycyjny. Znajdują się tam jeszcze pozostałości pokopalnianej infrastruktury między innymi zabudowania i wieża szybowa szybu Klara. Jak wynika z informacji na stronie właściciela budynków firmy RUDPOL-OPA  (http://www.rudpol-opa.pl) "w 1860 roku, znany ród Ballestremów rozpoczął w polu górniczym „Klara” budowę szybu, któremu później nadano tę samą nazwę. Szyb Klara początkowo pracował jako wydobywczy i materiałowy. Później przejął on rolę szybu wentylacyjnego i podsadzkowego dla połączonych od 1931 roku kopalń „Wolfgang” i „Brandenburg” – istniejącej od 1770 roku, jednej z pierwszych kopalń węgla kamiennego na Górnym Śląsku. W 1924 roku kopalnia „Brandenburg” została przemianowana na „Wawel”. (...) Szyb Klara wentylował wyrobiska w pokładach na poziomie 450m, do czasu gdy pożar maszyny wyciągowej przyczynił się do wycofania go z eksploatacji." Niestety pora dnia nie była najkorzystniejsza na ich fotografowanie. Słońce znajdowało się bezpośredni za zabudowaniami i zdjęcia wyszło zaciemnione.



Potem w stronę Panattoniego i skręt w gruntową drogę przejazd nad Czerniawką i już jestem w Zaborzu. Tam pierwszy ślad niemieckiej historii Hindenburga, a właściwie Zaborza. Spod odpadającego tynku wyłaniają się fragmenty niemieckich napisów.




Potem park Pileckiego i pozostałości pomnika na cześć przedwojennego patrona i założyciela parku Waltera Steinhoffa, który był dm.in dyrektorem kopalni Królowa Luiza (Königin-Luise-Grube) późniejszej kopalni „Zabrze”. Na pozostałościach pomnika widać jeszcze godło górnicze tzw. "kuplę" czyli skrzyżowany pyrlik (młotek) i żelazko i ślady napisu Steinhoff-Park. Pomnik został zniszczony po II wonie światowej.





Potem w kierunku Makoszów i rundka przez Park Powstańców Śląskich - starałem się jechać bocznymi ścieżkami ale mimo wszystko dość dużo osób spacerowało pogoda dopisywała. Niestety nie wszyscy mieli maseczki.
W okolicach Giudo znalazłem kolejne poniemieckie ślady - krzyż przydrożny z 1896 r.



Potem przejazd obok zabytkowej wieży wodnej przy ul. Zamoyskiego. Obiekt podlega Muzeum Górnictwa Węglowego i po remoncie planowane jest tam otwarcie punktu widokowego i organizacja różnego wystaw w tym poświęconych węglowi.Do wiezy została dobudowana klatka schodowa ale coż widocznie takie były wymogi bezpieczeństwa.



Na koniec rajzy po Zabrzu powrót na Zaborze obok kapliczki Najświętszej Marii Panny przy ul. Rolnika wzniesionej w roku 1870 i ostatniej odwiedzonej dziś pozostałości po niemieckich czasach -  krzyż stojący w pobliżu przy drodze.





Potem powrót przez Rudę, Chebzie, Lipiny i Piaśniki do Kauflandu na Szarlocińcu w Chorzowie i do Domu przez Lasek Chropaczowski.



Kategoria Do 050 km, Wycieczki