Do 050 km
Dystans całkowity: | 11641.13 km (w terenie 1954.20 km; 16.79%) |
Czas w ruchu: | 598:01 |
Średnia prędkość: | 19.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
Suma podjazdów: | 82378 m |
Liczba aktywności: | 350 |
Średnio na aktywność: | 33.26 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Paprocany z Ewą
-
DST
26.67km
-
Teren
11.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
14.16km/h
-
VMAX
47.09km/h
-
Podjazdy
109m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinny wyjazd z żoną na rower. W drugi dzień świąt wielkanocnych nie mieliśmy planów na rodzinne spotkania, więc rano po śniadaniu spakowaliśmy rowery na auta i ruszyliśmy do Tych Wilkowyi, żeby pojeździć na rowerach. Leśnymi ścieżkami rowerowymi dotarliśmy do Tych Żwakowa. Potem trochę ulicami wśród domów jednorodzinnych i znowu lasami do Paprocan nad jezioro. Ponieważ pogoda była ładna, to i ludzi było sporo. Na szczęście nie było większych problemów z jazdą ale obawiam się że popołudniu mogło być gorzej. Okrążyliśmy jezioro i znowu przez Żwaków dojechaliśmy do Wilkowyi. Po drodze podjechaliśmy zobaczyć Browar Obywatelski w Tychach, który znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Obecnie znajduje się tam Tichauer Art Gallery z ciekawymi wystawami - były m.in. Pablo Picassa i Marca Chagala oraz produkuje piwo Tichauera :).
W Lesie między Wilkowyjami a Żwakowem.
Po drodze
W lesie przed Paprocaniami
Pauza nad jeziorem w Paprocanach.
Na jeziorze wykorzystując dobre warunki pojawiła się pierwsza żaglówka.
Pałacyk myśliwski w Promnicach. Kiedyś restauracja, obecnie remontowany na potrzeby Muzeum Ziemi Pszczyńskiej.
Wejście do Browaru Obywatelskiego. Na Googlach na zdjęciach z 2013 r. można jeszcze zobaczyć, że była tam brama z napisem "Browar Obywatelski - rok założenia 1897" Niestety to już przeszłość.
Tichauer Art Gallery
Zabudowania Browaru Obywatelskiego.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
Do Panoramy w Ligocie
-
DST
38.04km
-
Teren
13.00km
-
Czas
02:10
-
VAVG
17.56km/h
-
VMAX
41.47km/h
-
Podjazdy
270m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielny poranek w domu, krótko po śniadaniu, a tu naraz telefon od Jeq'a i zaproszenie na wspólny wyjazd rowerowy. Krótkie zastanowienie no i Jeq'u mnie wyciągnął z domu. Po pół godzinie od telefonu byłem u niego na miejscu zbiórki. Po omówieniu warunków ustaliliśmy mniej więcej trasę a za cel obraliśmy Ligotę i klub Panorama. Trasa miała być rekreacyjna po lasach. Ominęliśmy centrum Kochłowic i dojechaliśmy najpierw na Przystań, a potem zielonym szlakiem pieszym na Starganiec. Ze Strargańca już do Ligoty nie było daleko. Po przerwie w Panoramie i uzupełnieniu płynów ruszyliśmy w drogę powrotną. Najpierw znowu lasem do Starych Panewnik, a potem DDR wzdłuż Gościnnej do Chorzowa Batorego i dalej terenowo przez Hugoberg na Zgodę i do Piaśnik, gdzie pożegnałem się z Jeq'iem i sam ruszyłem do domu do Chropaczowa.
W lesie przyjemnie pachniało wiosną, ptaki śpiewały, było ciepło, więc udał nam się sympatyczny relaks na rowerach. Jedyny moment, który nas przyprawił o stres to para dzików z młodymi warchlakami po obu stronach ścieżki przy Przystani, których wcześniej nie zauważyliśmy bośmy się zagadali i przejechaliśmy między nimi. Na szczęście były bardziej zajęte ryciem w ziemi niż nami, wiec udało się bezpiecznie uciec.
Klub Panorama w Katowicach Ligocie. Trzeba przyznać jest to bardzo popularne wśród rowerzystów miejsce, zwłaszcza że blisko leśnych tras rowerowych prowadzących w kierunku Rudy Śląskiej czy Mikołowa.
Kategoria Do 050 km
Po SW
-
DST
25.35km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
17.69km/h
-
VMAX
46.15km/h
-
Podjazdy
156m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorne kręcenie transportowe po SW. Nic specjalnego, ale trzeba było trochę pojeździć po mieście.
A tu wiosnę mamy już w pełni. Miejmy nadzieję, że obecne ochłodzenie nie zaszkodzi kwitnącym drzewom.
Kategoria Do 050 km, Transport
Biblioteka Śląska
-
DST
40.12km
-
Czas
01:55
-
VAVG
20.93km/h
-
VMAX
39.10km/h
-
Podjazdy
287m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dalej piękna wiosenna rowerowa pogoda, ale od soboty ma się zmienić na gorsze i raczej z jazdy przez weekend będą nici. Dlatego na sobotę zaplanowane mam wyjście do kina Kosmos w Kato na #filmBIKEtour 2025, gdzie pokazywany ma być film SAPANA – himalajska droga do marzeń. Jest to reportaż z wyprawy rowerami wokół masywu Annapurny i spotkanie z uczestnikami tej wyprawy. A wracając do dzisiaj to wykorzystałem sprzyjające warunki pogodowe i pojechałem rowerem do Biblioteki Śląskiej w Katowicach odebrać zamówioną książkę. Do centrum Katowic moją standardową drogą, która z reguły jadę do pracy tj. przez rynek w Chorzowie i dalej DDR wzdłuż Parku Śląskiego, SCC i przez rondo. Potem nieprzyjemny przejazd przez centrum Kato - na rynku był jakiś jarmark wielkanocny i wszystko poodgradzane, poza tym na DDR i towarzyszącym jej chodniku wzdłuż Kochanowskiego tłumy ludzi i dostawcy na swoich szybkich maszynach :( . Na szczęście udało się dojechać bez problemu. Powrót przez Sztauwajery, Muchowice, kawałek velostradą wzdłuż Katowickiego Parku Leśnego i dalej przez Kokociniec, pograniczem Chorzowa Batorego i Rudy Kochłowic do SW.
Biblioteka Śląska w zachodzącym słońcu.
Sztauwajery - staw Łąka w oddali Osiedle Gwiazdy
Kategoria Do 050 km, Transport
Michałkowice
-
DST
25.94km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:16
-
VAVG
20.48km/h
-
VMAX
41.40km/h
-
Podjazdy
174m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniu była taka piękna pogoda, że aż szkoda było tego nie wykorzystać i nie pojechać rowerem do Michałkowic. Na powrocie przejechałem przez Żabie Doły i przez Rozbark, a na koniec zrobiłem zakupy w sklepie z chrząszczem w czarne kropki.
Wieczorne Żabie Doły
Kategoria Do 050 km, Transport
Michałkowice
-
DST
26.80km
-
Czas
01:19
-
VAVG
20.35km/h
-
VMAX
46.15km/h
-
Podjazdy
184m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowo-wieczorna rajza na kole do Michałkowic. Odcinek "tam" jeszcze w słońcu, choć już zachodzącym, i w przyjemnej wiosennej aurze, powrót niestety już po zmroku i od razu było trochę chłodniej. Z Michałkowic jest fajna asfaltowa droga dla rowerów do Chorzowa Starego, a potem na odcinku do rynku w Chorzowie i dalej ul. Wolności do centrum Świętochłowic to już różnie trochę DDR ale większość asfaltem. Na końcu przejazd przez Lipiny. Przy okazji wpadłem do apteki w centrum SW.
Poezja na zlikwidowanym wiadukcie.
Kategoria Do 050 km, Transport
Po Rudzie Śląskiej
-
DST
32.75km
-
Czas
01:36
-
VAVG
20.47km/h
-
VMAX
41.98km/h
-
Podjazdy
311m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dopołudniowa pętelka rowerowa głównie po Rudzie Śląskiej. Zaliczone: Kochłowice, Bykowina, Wirek, Bielszowice, Nowy Bytom, Ruda, Chebzie i Godula. Dziś pogoda ciut gorsza niż wczoraj, pełne zachmurzenie i wiatr. Mimo, że termometr pokazywał ok. 4*C, to jednak temperatura odczuwalna był znacznie niższa.
Staw Kalina w Świętochłowicach-Zgodzie przy granicy z Chorzowem Batorym i panorama Zgody.
Witacz z reprodukcją zaginionego witrażu z Karolem Godulą (Karl Godulla) i Johanną Gryzik von Schomberg-Godulla, po mężu hrabiną von Schaffgotsch przy ul. K. Goduli w Rudzie Śl. Goduli.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Niedzielnie po SW
-
DST
36.98km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
19.29km/h
-
VMAX
47.88km/h
-
Podjazdy
280m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielna jazda transportowa po SW i okolicach. Rano pozałatwiać prywatne sprawy w Piaśnikach i w centrum SW, a potem z powrotem do domu żeby zdązyć przed obiadem przez: Chorzów Batory, Nowy Bytom, Chebzie i Godulę w Rudzie Śląskiej oraz Kolonię Zgorzelec w Bytomiu. Po południu znowu trochę na rowerze i kurs do piekarni w Lipinach,a potem z chlebem do centrum SW. Na powrocie zdecydowałem się tak jak w piątek na przejazd przez ciemny Lasek Chropaczowski.
SW - Park Jordanowski i staw Matylda i Mariera
Bytom Kolonia Zgorzelec - odnowione zabytkowe osiedle familoków.
Kategoria Do 050 km, Transport
Dąbrowa Miejska off-road
-
DST
30.35km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:49
-
VAVG
16.71km/h
-
VMAX
49.90km/h
-
Podjazdy
209m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dwie godziny off-roadu po bytomskich lasach w okolicy Miechowic i Dąbrowy Miejskiej. Trochę błota było, ale tego się trzeba było spodziewać w lutym. O dziwo najgorzej nie było w lesie, choć tam czasami też pojawiały się błotniste momenty, tylko bardziej w okolicach centrum Bytomia, przy ogródkach działowych w okolicy stadionu Polonii.
W Dąbrowie Miejskiej w okolicach byłej kopalni Powstańców Śląskich na osiedlu i na ul. Hakuby są straszne szkody górnicze: teren osiada, drogi pękają. W sumie nie m się co dziwić, bo jak podaje Wikipedia "od 1924 r. do 1980 r. wyeksploatowano pokłady węgla z zawałem stropu o łącznej grubości 32,5 metra, co przełożyło się na całkowite obniżenie powierzchni terenu o 19 metrów".
Staw Brandka w Miechowicach
Gdzieś między Karbiem a Miechowicami.
Miechowice Park Osmańczyka
Stolarzowice Las Piekielec
Dąbrowa Miejska - Restauracja pod Dębem (do 1945 Grenzbaude ponieważ leżała tuż przy granicy PL-DE między niemieckim Bytomiem i polskim Radzionkowem)
Dąbrowa Miejska szkody górnicze
Dąbrowa Miejska dalej szkody górnicze
Dąbrowa Miejska była kopalnia Powstańców Śląskich do 1975 Kopalnia Bytom (w latach 1923-1945 "Beuthen"), teraz fedruje tam prywatna spółka.
Dąbrowa Miejska szkody górnicze przy ul. Ignatza Hakuby
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
DBD+Katowice (Kattowitz)
-
DST
34.68km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.92km/h
-
VMAX
40.61km/h
-
Podjazdy
257m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Transportowo wieczorowo. Wyjazd do biura na Wełnowiec sprawdzić czy nie ma jakiejś poczty do odbioru, potem jeszcze na szybko skoczyłem do centrum Katowic załatwić parę prywatnych spraw i powrót do domu przez Załęże, Dąb, wzdłuż Parku Śląskiego, a potem przez Chorzów i Świętochłowice
Spodek w górnośląskich barwach :)
Katowice rynek
Kategoria Do 050 km, Transport