Do 050 km
Dystans całkowity: | 12116.58 km (w terenie 2047.20 km; 16.90%) |
Czas w ruchu: | 623:05 |
Średnia prędkość: | 19.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
Suma podjazdów: | 85384 m |
Liczba aktywności: | 364 |
Średnio na aktywność: | 33.29 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Pławniowice familijnie
-
DST
34.26km
-
Teren
9.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
15.34km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Podjazdy
121m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka rowerowa z żoną do Pławniowic. Przejechane wokół jeziora Pławniowice i wzdłuż Kanału Gliwickiego, a do tego zjedzona zupa rybna i pstrąg. Trasa przebiegała odcinkami terenowymi w okolicach jeziora i kanału, a poza tym bocznymi drogami z niewielkim ruchem samochodowych, z wyjątkiem krótkich odcinków w obie strony w Taciszowie, gdzie ruch był większy i końcówki na ul. Kozielskiej. Trasa: Gliwice Brzezinka- Ligota Łabędzka - Rzeczyce - Taciszów - Pławniowice - Niewiesze - Taciszów - Gliwice Brzezinka.
Bociany w Taciszowie
Jezioro Pławniowice
Nieczynny wiadukt kolejowy nad Kanałem Gliwickim
Kanał Gliwicki.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki rodzinne
Segiet
-
DST
43.87km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
20.89km/h
-
VMAX
44.71km/h
-
Podjazdy
364m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tygodniowy urlop, ale prognozy na ten czas są niekorzystne, nierowerowe, więc trzeba było wykorzystać pogodową, która wydawała się idealna na rower. Niestety W Zabrzu między Rokitnicą a Osiedlem Młodego Górnika zaczęło kropić i tak już z większa lub mniejszą intensywnością deszcz przerywany przebijającym się słońcem zza chmur towarzyszyły mi do samego domu, a potem się znowu wypogodziło i wyszło słońce. Ale zanim zaczęło padać udało się trochę pojeździć po Bytomiu, w tym w okolicach stawu Brandka, po lasach w Rezerwacie Segiet, przez użytek ekologiczny Verona, tj. przez tereny po byłej kopalni galmanu „Verona” w Stolarzowicach.
Okolice Parku Fazaniec i widok w stronę Rudy Śląskiej
Panorama Szombierek (elektrownia) i Karbia (kopalnia i kościół)
Rezerwat Segiet na granicy Bytomia i Tarnowskich Gór.
Napatoczyła mi się na drodze do Verony taka oto ropucha, dobrze, że jej nie przejechałem.
Przerwa na lody. No a potem zaczęło padać
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Do Bytomia na krepla
-
DST
27.05km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:27
-
VAVG
18.66km/h
-
VMAX
42.77km/h
-
Podjazdy
207m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od paru dni siedzę sam w domu i przez ten czas pogoda nie rozpieszczała, więc nuda. Niż genueński Gabriel przynosił wiatr i opady, więc aktywności na zewnątrz za bardzo nie były preferowane. Ale dzisiaj pogoda była już lepsza, tylko trochę wiało, i po przyjeździe z pracy zjadłem obiad, zdrzemnąłem się po 18 wybrałem się do Bytomia do pralni ze spodniami z garnituru. Po drodze podjechałem jeszcze na stację benzynową dopompować kompresorem koła. W Łagiewnikach, w drodze do Bytomia, wpadłem na pomysł podjechania do piekarni Klimzy na Korfantego w Bytomiu na świeżego krepla. Jak parę lat temu mieszkałem na Rozbarku to często tam chodziłem po chleb i bułki, a przy okazji kupowałem dla wszystkich krelpe. Postanowiłem sprawdzić, czy dalej są takie dobre :) . Są. Potem w końcu prosto pojechałem już do pralni a na powrocie pojechałem przez Park Kachla, obok EC Szombierki, Park Fazaniec, Orzegów, Godulę i przez Lipiny i Piaśniki wróciłem do Domu. Po drodze jeszcze drobne zakupy w Lidlu na jutro na śniadanie.
Krepel z lukrem czeka na zjedzenie.
Park Fazaniec w Szombierkach
Ruda Śl. Godula Planty Goduli - ławka Karola Goduli, choć właściwie powinno być Godulli, bo tak się nazywał i podpisywał. Jeden z największych przemysłowców na Górnym Śląsku w I poł. XIX w. W ubiegłą niedzielę 6 lipca minęła 177 rocznica śmieci. Obecnie spoczywa w kościele pw. NSPJ w Szombierkach
Ruda Śl Godula - Planty Goduli kula wodna
Kategoria Do 050 km, Transport
Po SW i okolicach
-
DST
41.50km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:11
-
VAVG
19.01km/h
-
VMAX
41.54km/h
-
Podjazdy
323m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
W zasadzie to były dziś trzy wyjazdy, które zebrały się w jeden: poranny, południowy i wieczorny. Poranny i południowy to w zasadzie wyjazdy, żeby pozałatwiać prywatne sprawy w mieście, a wyjazd południowy żeby sprawdzić dętkę i oponę z tylnego koła, które ostatnio uprzykrzały mi życie. Przy okazji postanowiłem sprawdzić jak najlepiej objechać zamkniętą z powodu ryzyka zawalenia się estakadę w Chorzowie, żeby móc pojechać w stronę Chorzowa Starego czy Parku Śląskiego. Dzięki temu udało mi się przejechać przez Dolinę Górnika, Żabie Doły i bytomski Rozbark. Co do opony i dętki, to dzięki bogu dzisiejsza jazda nie wykazała ponownego uchodzenia powietrza, więc mam nadzieję, że będę już miał spokój z tym problemem. Co do estakady, to niestety trzeba ją objechać, albo ulicą Dąbrowskiego, albo chodnikiem i na drugą stronę Katowickiej przedostać się przejściem podziemnym. No cóż dobrze już było.
Wieża wyciągowa szybu Prezydent kopalni Barbara-Chorzów
Mostek wiszący nad stawem w parku Dolina Górnika w Chorzowie Maciejkowicach.
Ścianka wspinaczkowa na terenie byłej kopalni Rozbark.Cześć budynków wyburzono, a część zaadaptowano na cele sportowo-kulturalne.
Kategoria Do 050 km, Transport
SW-SO-SK 1/2025
-
DST
37.01km
-
Czas
01:46
-
VAVG
20.95km/h
-
VMAX
58.90km/h
-
Podjazdy
160m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy do Sosnowca. Pierwszy raz w tym roku niestety z przygodami. O ile podróż do Sosnowca była przyjemna, a problemem było jedynie znalezienie przejazdu pod zamkniętą estakadą na rynku w Chorzowie, tak na powrocie moja podroż skończyła się już w Szopienicach. Znowu problem z dętką w tylnym kole. Pechowa coś ta opona Schwalbe. Tym razem jednak nie udało mi się, tak jak w sobotę, dopompować koła i jakoś dojechać do domu. Dobrze, że zdarzyło się to w pobliżu dworca kolejowego Katowice Szopienice Południowe, bo mogłem kupić bilet i dojechać do domu pociągiem, a spod dworca odebrało mnie dziecko.
Na początku kwietnia zmieniłem oponę na nową. Ze starą oponą nie miałem żadnych problemów, jezdziłem na niej 3 sezony i nigdy mi powietrze nie zeszło, żadnej pany nie miałem, a ta nowa jakaś felerna, już drugi raz zdarzyła mi się dziura w dętce.
EDIT:
Dziura znaleziona i opona i felga sprawdzone, wygląda, że tam nic nie ma w oponie, co by mogło przebijać dętkę, poza tym dziura w dętce była w innym miejscu, więc to nie tak, że coś zostało w oponie. Jak mi się tak jeszcze raz zdarzy to chyba wrócę do starej opony - może do końca sezonu da się na niej jakoś pojeździć.
Kategoria Do 050 km, Transport
Zabrze (Hindenburg O.S.)
-
DST
42.34km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
21.53km/h
-
VMAX
46.66km/h
-
Podjazdy
299m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy wyjazd rowerowy do Zabrza, przy okazji podjechałem zobaczyć pozostałości zabrzańskiego przemysłu górniczego: kopalnia Ludwig w Biskupicach, należąca do 1945 do koncernu Borsiga i szyb Maciej w Maciejowie. Koniec wyjazdu na ogródku.
Odnowione zabudowania kopalni Ludwik (Ludwigsglück). Na szczęście udało się wejść, choć początkowo strażnik nie był zbyt chętny do wpuszczenia na teren. Ale i tak cały czas łaził za mną, żebym gdzieś nie wlazł.
Wieża wyciągowa szybu Conrad (początkowo Guido, później Tadeusz) Otrzymał imię na cześć Conrada von Borsig.
Budynek nadszybia z wieżą wyciągową szybu Maciej (West-Schacht) kopalni Concordia w Maciejowie. Obecnie w szybie znajduje się ujęcie wody pitnej a w budnku nadszybia restauracja.
Zabrze Pawłów - obecnie Dzielnicowy Ośrodek Kultury, wcześniej gospoda
Staw Marcin na granicy Świętochłowic i Rudy Śl. Chebzia
I finał na ogródku
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Michałkowice
-
DST
25.53km
-
Teren
7.00km
-
Czas
01:17
-
VAVG
19.89km/h
-
VMAX
46.73km/h
-
Podjazdy
155m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, a na powrocie trochę pokręcone m.in przez Gyjtol i Żabie Doły.
Panorama Chorzowa Starego.
Bytom Rozbark kwitnący Jaśminowiec na Gyjtolu czyli w Parku Mickiewicza
Gyjtol - stawy w okolicach Bytomki. Co oni do tej wody wpuścili. Wygląda to niezbyt apetycznie :(
Kategoria Do 050 km, Transport
Ogródek i popołudniowy Bytom
-
DST
31.65km
-
Teren
14.00km
-
Czas
01:48
-
VAVG
17.58km/h
-
VMAX
44.78km/h
-
Podjazdy
268m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed południem wyjazd na ogródek, bo obiecałem mamie przyciąć żywopłot, a popołudniu zrobiłem mały off-road'zik po Bytomiu. Najpierw dolina Bytomki, potem przez centrum na Rozbark, a na końcu śladami zlikwidowanych linii kolejowych w stronę Chropaczowa.
Rano na ogródku
Dolina Bytomki - jeśli rzeka płynie tak samo jak przez II wojną, to po drugiej stronie wtedy były już Niemcy.
Dolina Bytomki
Dolina Bytomki - zza hałdy wyłaniają się wieże szybowe szybów Ewa i Krystyna.
Bytom ul. Dworcowa - widok w stronę Agory
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Michałkowice
-
DST
25.17km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:13
-
VAVG
20.69km/h
-
VMAX
47.38km/h
-
Podjazdy
142m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, a na powrocie dokręcone parę kilometrów przez centrum SW. Przy okazji kupione lekarstwo dla kota.
Staw Amelung w Chorzowie
Kategoria Do 050 km, Transport
Na 🍺 na Halymba
-
DST
43.90km
-
Teren
14.00km
-
Czas
02:11
-
VAVG
20.11km/h
-
VMAX
47.74km/h
-
Podjazdy
331m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę późny wyjazd w niedzielę, bo dopiero po 18. Z tego powodu w planach było ok 25 km a wyszło jak wyszło :). Najpierw przez Chebzie do Rudy i przejazd DDR wzdłuż drogi NS, potem w stronę autostrady i lasami na Halembę do Starej Kuźni. Tam przerwa na uzupełnienie płynów i potem lasami przez Jamną w Mikołowie, Stare Panewniki w Katowicach, Rybaczówkę w Rudzie Śląskiej do Chorzowa Batorego. Od Batorego już po mieście w asfaltami. Mimo, że dzień był ciepły, to wieczór był trochę chodny, szczególnie w lesie.
Zawsze jakaś rzeka musi być :) Wczoraj Mała Panew a dziś Kłodnica.
Kłodnica pomiędzy Kłodnicą a Starą Kuźnią.
Przerwa w Starej Kuźni.
Lasem w stronę Mikołowa
Kłodnica między Starymi Panewnikami a Kochłowicami.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki