Do 050 km
Dystans całkowity: | 12435.99 km (w terenie 2083.20 km; 16.75%) |
Czas w ruchu: | 640:21 |
Średnia prędkość: | 19.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
Suma podjazdów: | 87395 m |
Liczba aktywności: | 374 |
Średnio na aktywność: | 33.25 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Po okolicy
-
DST
27.31km
-
Czas
01:18
-
VAVG
21.01km/h
-
VMAX
57.02km/h
-
Podjazdy
209m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Październikowa pogoda nie nastrajała w minionym tygodniu do dłuższych wyjazdów, albo padało i było mokro albo było zimno, albo jedno i drugie. Początek tego weekendu też był podobny, ale na szczęście dziś od rana już nie padało, ale i tak nie dało się nigdzie pojechać. Wyszedłem z domu dopiero popołudniu, bo musiałem pojechać do piekarni na Lipiny po chleb, dlatego wykorzystując brak deszczu i temperaturę ok 11*C, postanowiłem przy okazji wyjazdu po zakup chleba trochę pojeździć po okolicy. Niestety pod koniec zaczęło znowu trochę padać, więc do końca wyjazdu nie można uznać za udany.
Familoki na Chropaczowie
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Wiedeń (Wien)
-
DST
30.57km
-
Czas
01:57
-
VAVG
15.68km/h
-
VMAX
45.72km/h
-
Podjazdy
101m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybki niedzielny wyjazd do Wiednia. Żonie mimo wielu prób początkowo nie udało się kupić biletu na koncert Marthy Argerich w Musikverein, ale w sobotę rano okazało się, że dostępny jest jeden bilet na koncert o godz. 11 i udało się nam go kupić. W związku z tym pojawiła się dla mnie okazja na zwiedzanie Wiednia. Ponieważ inne możliwości dojazdu na miejsce, jak np. pociąg, nie wchodziły już w rachubę i została nam jazda autem. W niedzielę pobudka o 3 i wyjazd przed 4 rano. Krótko po 10 zostawiłem żonę przed salą koncertową i ruszyłem po rower miejski. Wiedeńskie rowery Nextbike są 7 biegowe w odróżnieniu od tych, którymi jeździłem w Warszawie, we Wrocławiu czy u nas na Górnym Śląsku, które mają tylko 3 biegi.
Dla siebie miałem ok 3 godziny. Na Mapach.cz zaplanowałem sobie trasę na północ Wiednia. Jazda nad Dunaj i wzdłuż kanału to był bardzo dobry pomysł, bo mimo wielu rowerzystów na drogach nie było ciasno i przy okazji mogłem zobaczyć miejsca, w które raczej normalnie bym się nie wybrał. Dopiero na koniec, kiedy wbiłem do centrum starego miasta pojawiły się problemy. Tłumy turystów, zwłaszcza w okolicach katedry św. Szczepana, powodowały konieczność prowadzenia roweru, poza tym wydawało mi się, że w okolicach placu św. Szczepana jest zakaz jazy rowerem.
Ruszyłem drogami rowerowymi, przejechałem w obie strony wzdłuż Kanału Dunaju, a potem przez Praterstern i mostami nad Dunaju aż nad Stary Dunaju. Udało się pojeździć trochę po parku nad Dunajem, po wyspie nad Dunajem i znowu wzdłuż kanału . To była chyba najlepsza część jazdy, bo potem zacząłem wbijać do centrum. żeby przynajmniej trochę „liznąć” wiedeńskie zabytki czyli katedrę, ratusz, budynek parlamentu. Po prawie 3 godzinach dostałem telefon, że koncert się skończył. Na szczęście już byłem prawie w miejscu, gdzie mogłem oddać rower. Potem jeszcze krótki spacer z żoną po Wiedniu, powrót do auta i jazda do domu, żeby w poniedziałek wstać rano do pracy.
Mój wiedeński bicykl nad Donaukanal
Nad pięknym modrym Dunajem, widok z Reichsbrücke
Nad pięknym modrym Dunajem, widok na Donau City z Kagraner Brücke
Nad Dunajem, Wiedeńczycy wykorzystywali ostatni, ciepły weekend lata
Widok na Dunaj i wzgórza z Brigittenauer Brücke
Budynek austriackiego Ministerstwa Obrony, w sumie nie wiem czy to można było fotografować :)
Fontanna Zaślubin (Vermählungsbrunnen) na Hoher Markt, nazwana tak w związku ze sceną zaślubin Marii i Józefa przez Arcykapłana.
Pomnik Gutenberga i Regensburger Hof
Katedra św. Szczepana na Stephansplatz
Kolumna Trójcy Świętej i fontanna Leopoldsbrunnen na placu Graben.
Budynek austriackiego parlamentu w Wiedniu.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Nikiszowiec z żoną
-
DST
29.14km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
14.94km/h
-
VMAX
54.43km/h
-
Podjazdy
190m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z zapowiedziami p. Damiana Dąbrowskiego mieliśmy dziś ciepłą i słoneczną sobotę. Korzystając z tej pięknej pogody i z okazji rocznicy naszego ślubu zaproponowałem żonie wycieczkę rowerową i wspólny obiad w knajpce na Nikiszowcu w Katowicach. Taki rodzinny i rekreacyjny wypad.
Auto zostawiliśmy w centrum Katowic w okolicach katedry i przez Osiedle Paderewskiego pojechaliśmy na Sztauwajery czyli na 3 Stawy. Tam przerwa na lody, a potem przez Katowicki Park Leśny, Velostradę, Zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Źródła Kłodnicy” i szlakiem rowerowym na Giszowiec obok stawu Janina. Z Giszowca wygodną DDR obok byłej kopalni Wieczorek na Nikiszowiec. Tam, po objechaniu Nikiszowca, kolejna przerwa tym razem na obiad i powrót przez Nowy Nikiszowiec, Kolonię Amandy, okolice lotniska na Muchowcu, Dolinę 3 Stawów i Osiedle Paderewskiego do auta w centrum Katowic. A jutro dalsze świętowanie rocznicy.
Giszowiec staw Janina
Nikiszowiec, zabudowania byłej kopalnie Wieczorek obecnie przebudowywana na Katowicki Hub Gamingowo-Technologiczny
Nikiszowiec, ul. Świętej Anny i Ślonsko Ambasada europosła Łukasza Kohuta
Nikiszowiec, ul. Świętej Anny
Nikiszowiec, pl. Wyzwolenia
Nikiszowiec, Ajcla na ul. Krawczyka.
Bebok Ernest - hokejorz obok lodowiska Jantor na Nikiszowcu.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki rodzinne
Warszawa
-
DST
25.43km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:24
-
VAVG
18.16km/h
-
VMAX
95.69km/h
-
Podjazdy
79m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Służbowy wyjazd do Warszawy. Po szybkim załatwieniu spraw w urzędzie, wybrałem się na krótką wycieczkę po Warszawie. Zahaczyłem przy okazji o prawobrzeżną Warszawę, okolice stadionu narodowego i o Pragę Południe i Pragę Północ. Jednego czego można Warszawie pozazdrościć to drogi rowerowe. Przy okazji zaliczone parę, do niczego nie potrzebnych kwadratów 😉
PGE i okolice z Cypla Czerniakowskiego
Widok na Wisłę i most Świętokrzyski z Mostu Łazienkowskiego
Panorama Warszawy z mostu Gdańskiego
Warszawa Zachodnia
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Wrocław (Breslau)
-
DST
35.22km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:09
-
VAVG
16.38km/h
-
VMAX
34.42km/h
-
Podjazdy
59m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowo-wieczorna runda po Wrocławiu na rowerze miejskim. Miałem trochę wolnego czasu, więc zdecydowałem się na wypożyczenie roweru i pojechałem trochę niekonwencjonalnie. Najpierw zaliczony Grabiszyn potem Krzyki, Partynice, Gaj, Tarnogaj, Książe Małe, Szczytniki i na końcu wyspy nad Odrą i Stare Miasto. Pogoda dopisała, nawet po zachodzie słońca było bardzo przyjemnie. Duża część trasy prowadziła wydzielonym DDR, co bardzo ułatwiało jazdę.
Rynek - kamienice Jaś i Małgosia oraz kościół pw. Św. Elżbiety.
Rynek ratusz
Wieża ciśnień Borek
Cmentarz zdobywców Breslau
Odra z al. Wielkiej Wyspy
Fontanna multimedialna w okolicach Hali Stulecia
Widok z Mostu Grunwaldzkiego w stronę Katedry
Odra i Katedra oraz Kolegiata Świętego Krzyża i św. Bartłomieja z bulwaru
Mój wrocławski pojazd na bulwarze
Uniwersytet Wrocławski
Panorama Starego Miasta z Mostu Uniwersyteckiego
Przy okazji proszę o wsparcie dla małego Iwa, syna mojego kuzyna
Zbiórka dla Iwa
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Biblioteka Śląska
-
DST
39.62km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
20.15km/h
-
VMAX
38.16km/h
-
Podjazdy
277m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy wyjazd do Katowic, żeby oddać książkę do Biblioteki Śląskiej. Dziś upływał termin zwrotu, a ponieważ w niedzielę biblioteka jest zamknięta, skorzystałem z wrzutni. Dzięki temu uniknąłem zapłaty kary. Na powrocie po dojechaniu do Strefy Kultury, chciałem początkowo wracać przez Park Śląski wzdłuż Chorzowskiej, ale przypomniałem sobie, że dziś na Stadionie Śląskim jest mecz Polska-Finlandia i z powodu kibiców idących na mecz jazda mogłaby być tam utrudniona, zdecydowałem się więc na powrót do domu drugą stronę parku od Bytkowa wzdłuż Siemianowickiej i dalej przez Chorzów Stary i Łagiewniki. Po dojechaniu do domu okazało się, że będę musiał jeszcze raz pojechać do centrum SW więc przy okazji udało się dołożyć parę dodatkowych kilometrów. Jutro planowany wyjazd do pracy, co prawda prognozy na popołudniu mówią o miejscowych opadach lub burzach, ale mam nadzieję, że mi się uda dojechać i nie zmoknąć.
Katowice Załęże - dziś po mieście jeździł zabytkowy tramwaj z doczepą.
Bebok Cinibek przy wejściu do Centrum Informacji Naukowej i Biblioteki Akademickiej, w miejscu, gdzie kiedyś było lodowisko Torkat.
Katowice - Międzynarodowe Centrum Kongresowe a w tle wyłania się Spodek
Przy okazji proszę o wsparcie dla małego Iwa, syna mojego kuzyna
Zbiórka dla Iwa
Kategoria Do 050 km, Transport
Po okolicy
-
DST
29.34km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
19.56km/h
-
VMAX
46.58km/h
-
Podjazdy
220m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Transportowo po okolicy. Głównie po Świętochłowicach i Chorzowie. Najpierw do Lipin do piekarni, potem z chlebem do teściowej, a na końcu do Chorzowa Batorego. Przy okazji na powrocie zahaczone też o Bytom i Rudę Śląską.
Staw Wojskowy na granicy SW i SH.
Mural hutniczy w Wielkich Hajdukach (Chorzów Batory)
Przy okazji proszę o wsparcie dla małego Iwa, syna mojego kuzyna
Zbiórka dla Iwa
Kategoria Do 050 km, Transport
Hałda Brzeziny
-
DST
33.75km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:49
-
VAVG
18.58km/h
-
VMAX
44.35km/h
-
Podjazdy
271m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Późnopopołudniowo-wieczorny wyjazd dla odprężenia po pracy. Rajza przez Żabie Doły do Brzezin w Piekarach Śląskich na hałdy, a potem DDR wzdłuż Brynicy i trochę szutrowo-asfaltowo po Bytomiu.
Gdzieś w Brzezinach na hałdzie, gdzie się droga skończyła.
Dalej hałdy
Dojazd do Brzozowic w Piekarach Śl.
Brynica w Brzozowicach w oddali kościół w Kamieniu
Piekary Śl. - węzeł na A1 oraz Bazylika w Piekarach i kościół na kalwarii
Przy okazji proszę o wsparcie dla małego Iwa, syna mojego kuzyna
Zbiórka dla Iwa
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Piątkowo wieczorowo
-
DST
41.51km
-
Teren
14.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
20.09km/h
-
VMAX
50.98km/h
-
Podjazdy
358m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem dziś jechać rowerem do pracy, ale mi się nie chciało wstać przez 6 rano. Wolałem sobie podrzemać jeszcze dodatkową godzinkę. Dlatego też na rower zdecydowałem się dopiero popołudniu. A że na Lipinach dziś kręcili serial szpiegowski pt „Wojna Zastępcza” i Lipiny stały się Sarajewem, to ruszyłem w stronę Lipin. To już któryś raz jak lipińskie budynki służą za tło do filmu. Miałem nadzieję, że zostało jeszcze coś ze scenografii i się nie pomyliłem. Znalazłem się jakby w Sarajewie z 1993 r. Pooglądałem co było i pojechałem dalej przez Chebzie i Rudę w stronę Zabrza. Pojeździłem trochę po hałdzie w Biskupicach i ruszyłem dalej przez Mikulczyce do Miechowic w Bytomia. Tam zacząłem odcinek terenowy i drogami gruntowymi dojechałem prawie do centrum Bytomia. Ponieważ zaczynało się już robić ciemno, to podjechałem jeszcze tylko przy okazji zobaczyć słynne nowe murale w przejściu pod dworcem kolejowym. Trzeba przyznać ciekawe prace i na bardzo dobrym poziomie, niemniej jednak uważam, że lepszym rozwiązaniem byłyby kafle, które można by było szybko umyć jak zostaną ubrudzone bazgrołami albo butami. W tej sytuacji trzeba mieć jednak nadzieję, że różnego rodzaju "ekipy" będą miały szacunek do tych prac. Potem już prosto asfaltem przez Łagiewniki do domu.
Lipiny jako Sarajewo
Widok z hałdy w Biskupicach na Biskupice i kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Widok z hałdy w Biskupicach na Biskupice i kościół p.w. św. Jana Chrzciciela
W Bytomiu Miechowicach już po żniwach. Na polu zostały tylko baloty ze słomy.
Murale na dworcu w Bytomiu nawiązujące do przemysłowej historii Bytomia.
Przy okazji proszę o wsparcie dla małego Iwa, syna mojego kuzyna
Zbiórka dla Iwa
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
DBD
-
DST
27.52km
-
Czas
01:10
-
VAVG
23.59km/h
-
VMAX
41.83km/h
-
Podjazdy
247m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy popracowy wyjazd do biura po pocztę. Tam i z powrotem. A na powrocie dodatkowo przejazd przez Park Śląski.
Park Sląski i rzeźba Pelikany
Przy okazji proszę o wsparcie dla małego Iwa, syna mojego kuzyna
Zbiórka dla Iwa
Kategoria Do 050 km, Transport