mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Wpisy archiwalne w kategorii

Powyżej 150 km

Dystans całkowity:473.89 km (w terenie 85.00 km; 17.94%)
Czas w ruchu:24:41
Średnia prędkość:19.20 km/h
Suma podjazdów:2410 m
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:157.96 km i 8h 13m
Więcej statystyk

Sankt Annaberg

  • DST 151.77km
  • Teren 5.00km
  • Czas 07:18
  • VAVG 20.79km/h
  • Podjazdy 748m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 czerwca 2020 | dodano: 29.06.2020

Niedzielna wycieczka w upale na Górę Św. Anny, a przy okazji udało się zaliczyć Tour de Silesia Covid-19 Edition. Do przejechania było 125 lub 250 km, ja wybrałem krótszą wersję i jestem zadowolony.
Trasa: Świętochłowice, Gliwice, Sośnicowice, Kotlarnia, Stara Kuźnia, Kędzierzyn Koźle, Leśnica i w końcu Góra św. Anny, czyli nasz śląski St. Annaberg :). Powrót przez Olszową, Zimna Wódkę, Ujazd, Rudziniec, Kleszczów, Gliwice, Świętochłowice. Po drodze odwiedzony teren leśniczówki Nadleśnictwa Kędzierzyn z murowaną dostrzegalnią przeciwpożarową i zlokalizowany w nieodległych Sławęcicach teren byłej filii KL Auschwitz oraz park nad kanałem Gliwickim, gdzie znajdą się reszki pałacu książąt Hohenlohe-Öhringen. Pałac został zniszczony w czasie zdobywania Sławęcic przez Sowietów w 1945, a dodatkowo w 1948 r. pozostalości pałacu spłonęły i po rozbiórce pozostał jedynie boczny portyk wejściowy w otoczeniu jednoosobowych wież wartowniczych z czasów II WŚ. W parku znajduje się też pawilon ogrodowy z 1802 r. tzw. Belweder.


Leśniczówka w Starej Kuźni


Brama do obozu w Sławęcicach


Pomnik ofiar obozu w Sławęcicach


Krematorium


Kanał Gliwicki


Pozostałości pałacu


Belweder


Widok na Górę św. Anny


Leśnica rynek


Widok w stronę Zdzieszowic z podjazdu pod Górę św. Anny


Widok na płd-zach w oddali Sudety ledwo widoczne




Wnętrze bazyliki na Górze św. Anny


Olszowa odrestaurowane zabudowania folwarku - obecnie Park Miniatur


Okolicznościowy kamień


Olszowa - Kościół pw. Matki Boskiej Śnieżnej




Gdzieś między Zimną Wódką a Ujazdem


Przed Ujazdem


Ujazd ruiny pałacu


Ujazd



Kategoria Powyżej 150 km, Wycieczki

Przez Kociewie i Kaszuby

  • DST 166.37km
  • Teren 35.00km
  • Czas 09:01
  • VAVG 18.45km/h
  • Podjazdy 1001m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 czerwca 2019 | dodano: 30.06.2019

Solo przez Kociewie i Kaszuby. Start o 4.35 w Laskowicach Pomorskich, gdzie dojechałem pociągiem z Bytomia. Potem jazda do Okonin Nadjeziornych przez Osie, Tleń  i Śliwice. W Okoninach Nadjeziornych córka jest na obozie i dowoziłem jej śpiwór. Potem jazda do Fojutowa przez Białą i Legbąd, żeby zobaczyć akwedukt. Niestety początkowe odcinki leśne prowadzone drogami gruntowymi bardzo piaszczyste i ciężko się jechało szczególnie między Okoninami Nadjeziornymi a Białą - czasem trzeba było prowadzić rower. Od Fojutowa do Mylofa (Zapora) wzdłuż trasa Wielkiego Kanału Brdy, który m długość 21 km, początkowo asfaltem a za Rytlem do końca trasa gruntowa z kamieniami. W Mylofie przerwa na pysznego pstrąga i uzupełnienie płynów w Restauracji u Agi, a potem jazda przez Czernicę, Swornegacie, Charzykowy do Chojnic, na dworzec kolejowy, żeby pojechać do Piły. Od Drzewicz, a w zasadzie ciut wcześniej, bo od momentu jak wjechałem na drogę DW 236 fajna ścieżka rowerowa prowadząca lasem odseparowana od drogi. Trasa w przeważającej szutrowa, a tylko na obszarze miejscowości głównie z kostki, z tym, że na szczęście niefrezowanej, więc jechało się OK. Poza tym jadąc lasem był cień i nie było aż tak gorąco. Pogoda dopisała, choć mogłoby być ciut chłodniej. Dodatkowo następne 10 gmin zaliczone.




Jezioro Stelchno po wschodzie słońca


gdzieś w okolicy Czerska Świeckiego


Osie o godz. 5.55


Miejsce pamięci okolice Tlenia


Tleń - jezioro


Śliwice - budynek po kościele ewangelickim




Jezioro Okonińskie

Jezioro Okonińskie


Wielki Kanał Brdy


Wielki Kanał Brdy - widok w kierunku Fojutowa



Akwedukt w Fojutowie pod Wielkim Kanałem Brdy


Widok z wież widokowej na akwedukt i kanał


Mylof - Brda początek Kanału


Mylof - Brda


Żeby nie było wątpliwości, że byłem na Kaszubach


Brda w Swornychgaciach


Most zwodzony w  Małych Swornychgaciach


Małe Swornegacie - Jezioro Charzykowskie


Chojnice - Starostwo Powiatowe


Chojnice - orzeł na pl. Jagiellońskim


Chojnice - pozostałości murów obronnych i Brama Człuchowska


Chojnice - Bazlika


Chojnice  - Ratusz


Chojnice - herby na Ratuszu


Chojnice - Kościół Zwiastowania NMP


Parowóz na stacji w Chojnicach


Żuraw do dostarczania wody do parowozów


Relive 'Morning Jun 29th'



Kategoria Wycieczki, Powyżej 150 km

Do Oświęcimia przez Dziećkowice

  • DST 155.75km
  • Teren 45.00km
  • Czas 08:22
  • VAVG 18.62km/h
  • Podjazdy 661m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 maja 2019 | dodano: 19.05.2019

Wycieczka na rynek do Oświęcimia. Trasa zaplanowana w aplikacji Bikemap, chciałem, żeby była trochę offroadowa, a równocześnie tam gdzie była konieczna jazda po asfalcie, to żeby prowadziła drogami o jak najmniejszym natężeniu ruchu.
Ruszyłem przez miasto asfaltem: Świętochłowice, Chorzów, Katowice do Giszowca.

Dom tzw. "kolonii amerykańskiej" z lat 20 XX w.


Wieża ciśnień w Giszowcu

Tam wjechałem w las i od razu po kilometrze "niespodzianka" cała ścieżka zalana wodą. Z powodu szkód górniczych teren Lasu Murckowskiego między Giszowcem a Mysłowicami strasznie się zapada i często tam stoi woda, ale tym razem to już była masakra, na co duży wpływ miały padające ostatnio deszcze. Trzeba się było jakoś przeprawić na drugą stronę gigantycznej kałuży nie wiedząc jaka jest głęboka i jak nierówne jest jej dno. Ale udało się choć buty były trochę mokre.

Rozlewisko za Giszowcem w Lasach Murckowkich


Jest życie - kijanki w rozlewisku. Tłuczeń w wodzie użyty do podniesienia wysokości drogi z powodu obniżenia terenu spowodowanego szkodami górniczymi.

Potem minąłem Wesołą Falę i przez Wesołą i Krasowy w Mysłowicach dojechałem do Imielina. Po drodze minąłem Wapieniok – piec do wypalania wapna.

Wapieniok


Maszt radiowy w Kosztowach

W Imielinie krótka przerwa, a potem jazda w kierunku zbiornika w Dziećkowicach.

Zbiornik Dziećkowice


Zbiornik Dziećkowice

Ruszyłem na objazd jeziora a po przeciwnej stronie ścieżka prowadziła wzdłuż Przemszy,którą dojechałem do mostu w Jeleniu w Jaworznie.

Przemsza

Potem dalej głównie terenowo: z powrotem wzdłuż drugiej strony Przemszy i lasami do Chełmka i dalej asfaltem do Budzowic i Gromca.



Gdzieś w lesie :)


W Gromcu wjechałem na wał, którym wzdłuż Wisły biegnie Wiślana Trasa Rowerowa i dojechałem nim do Bobrka. Ścieżka jest równa, asfaltowa i jedzie się po niej bardzo przyjemnie, po drodze jest kilka zjazdów, którymi można się dostać w pobliże Wisły. Jadąc dalej za znakami WTR dojechałem na rynek do centrum Oświęcimia.

Wisła z WTR


Wisła


Ujście Soły do Wisły

Na rynku krótki relaks. Okazało się, że był tam „spęd” food tracków, można było skosztować to i owo. Ten odcinek miał długość ok 86 km.

Soła


Wieża obronna




Oświęcim rynek
Powrót zaplanowałem inną drogą więc skierowałem się w kierunku obozu koncentracyjnego Auschwitz. Po jego okrążeniu dotarłem do  przez stawy w Harmężach dojechałem drogami gruntowymi do Woli a następnie do Międzyrzecza i Tych w okolice Paprocan. Na odcinku od Harmęży do Międzyrzecza spotkałem się z odcinkami prawie nieprzejezdnymi z uwagi na gigantyczne ilości błota. Zwykle było to związane z wycinką drzew i rozjechaniem dróg leśnym przez samochody i maszyny używane do karczowania lasu.

Stawy w Harmężach

W Tychach wydzielonymi ścieżkami rowerowymi przejechałem z Paprocan przez centrum w zasadzie aż do Mąkołowca do granicy z Katowicami. Stamtąd przez Podlesie, Starganiec, Stare Panewniki i Chorzów Batory wróciłem do domu do Chropaczowa. Powrót był krótszy bo miał około 78 km. Na szczęście nie zmokłem choć w Tychach i Chorzowie spadł lekki deszczyk.



Relive 'Morning May 18th'



Kategoria Wycieczki, Powyżej 150 km