Wycieczki rodzinne
Dystans całkowity: | 1228.78 km (w terenie 234.50 km; 19.08%) |
Czas w ruchu: | 86:02 |
Średnia prędkość: | 14.28 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.10 km/h |
Suma podjazdów: | 4122 m |
Liczba aktywności: | 58 |
Średnio na aktywność: | 21.19 km i 1h 29m |
Więcej statystyk |
Paprocany z Ewą
-
DST
26.67km
-
Teren
11.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
14.16km/h
-
VMAX
47.09km/h
-
Podjazdy
109m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinny wyjazd z żoną na rower. W drugi dzień świąt wielkanocnych nie mieliśmy planów na rodzinne spotkania, więc rano po śniadaniu spakowaliśmy rowery na auta i ruszyliśmy do Tych Wilkowyi, żeby pojeździć na rowerach. Leśnymi ścieżkami rowerowymi dotarliśmy do Tych Żwakowa. Potem trochę ulicami wśród domów jednorodzinnych i znowu lasami do Paprocan nad jezioro. Ponieważ pogoda była ładna, to i ludzi było sporo. Na szczęście nie było większych problemów z jazdą ale obawiam się że popołudniu mogło być gorzej. Okrążyliśmy jezioro i znowu przez Żwaków dojechaliśmy do Wilkowyi. Po drodze podjechaliśmy zobaczyć Browar Obywatelski w Tychach, który znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Obecnie znajduje się tam Tichauer Art Gallery z ciekawymi wystawami - były m.in. Pablo Picassa i Marca Chagala oraz produkuje piwo Tichauera :).
W Lesie między Wilkowyjami a Żwakowem.
Po drodze
W lesie przed Paprocaniami
Pauza nad jeziorem w Paprocanach.
Na jeziorze wykorzystując dobre warunki pojawiła się pierwsza żaglówka.
Pałacyk myśliwski w Promnicach. Kiedyś restauracja, obecnie remontowany na potrzeby Muzeum Ziemi Pszczyńskiej.
Wejście do Browaru Obywatelskiego. Na Googlach na zdjęciach z 2013 r. można jeszcze zobaczyć, że była tam brama z napisem "Browar Obywatelski - rok założenia 1897" Niestety to już przeszłość.
Tichauer Art Gallery
Zabudowania Browaru Obywatelskiego.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
Bibiela Pasieki
-
DST
21.52km
-
Teren
7.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
15.01km/h
-
VMAX
38.24km/h
-
Podjazdy
61m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rodzina wizyta w Ożarowicach. Zostawiliśmy mamę z ciocią, a sami wybraliśmy się w trójkę na rodzinną rowerową rajzę do lasów w okolicach Miasteczka Śląskiego, a dokładnie do zatopionej kopalni w Pasiekach. Drogi prawie puste, a za Imielowem już leśne szutry dobrej jakości. W Pasiekach zobaczyliśmy betonowe konstrukcje po kopalni i podjechaliśmy nad jeziorka. W Pasiekach od 1889 r. była kopalnia rud żelaza, która została zalana w ciągu dwóch godzin 17 czerwca 1917 r. Powrót szutrami Stuletnią Drogą przez Mieczysko do asfaltu prowadzącego od Bibieli i przez Brynicę z powrotem do Ożarowic. Przy okazji podglądanie samolotów podchodzących do lądowania na lotnisku w Pyrzowicach.
Samolot podchodzący do lądowania w Pyrzowicach
Brynica - centrum rekreacyjne i miejsce odpoczynku
Pasieki - pozostałości po kopalni
Pasieki nasze maszyny :) dziś znowu na HaiBike'u
Pasiek jeziorko
Brynica między Brynica a Ożarowicami i równocześnie historyczna granica pomiędzy Śląskiem a Małopolską.
I jeszcze jeden podchodzący do lądowania samolot.
Kategoria Do 025 km, Wycieczki rodzinne
Wzdłuż Wisły do Wisły
-
DST
53.84km
-
Teren
5.00km
-
Czas
03:38
-
VAVG
14.82km/h
-
VMAX
45.50km/h
-
Podjazdy
279m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobotnia wycieczka z żoną Wiślaną Trasą Rowerową ze Skoczowa do Wisły nad Jezioro Czerniańskie i z powrotem. Samochód zostawiony w Skoczowie przy dworcu kolejowym, skąd ruszyliśmy w stronę rzeki Wisły. WTR na odcinku od Skoczowa do Wisły jest w zasadzie asfaltowa i oddzielona od ruchu samochodowego, biegnie w bliskim sąsiedztwie rzeki Wisły. Trasa idealna m.in. dla rodzin z małymi dziećmi, co było widać na trasie tłumy rowerzystów, w tym wielu z przyczepkami i fotelikami. Jadąc od Skoczowa to najgorszy odcinek jest do kładki na Wiśle za ujściem Brennicy: płyty, stary asfalt,a w zasadzie jego resztki i kamienie. Mniej więcej na wysokości Mokate zaczyna się dobrej jakości droga asfaltowa, ale mimo niedogodności da początkowy odcinek się przeżyć. :) Pomimo rozdzielenia w Ustroniu traktu pieszo-rowerowego i odseparowania części pieszej od rowerowej wyłącznie ciągłą białą linią, zarówno piesi jaki i rowerzyści poruszali się po swojej części traktu i nie wchodzili sobie w drogę. Po drodze w Wiśle przerwa na kawę mrożoną, a w drodze powrotnej w Wisły Czarnej, obiad w Górolskiej Izbie w Nowej Osadzie. W Wiśle odbywał się dziś maraton MTB Bike atelier, więc centrum miasta było opanowane przez rowerzystów. Przy okazji część WTR od Parku Kopczyńskiego do campingu Jonidło była wyłączona, bo biegła nią trasa maratonu.
Ujście Brennicy do Wisły
Most wiszący w Ustroniu
Czantoria zza siatki i drutów :)
Wisła
Mała zapora przy dawnym schronisku PTTK nad Zaporą w Wiśle Czarnym - niestety pod słońce
Jezioro Czerniańskie początki Wisły z połączenia Białej i Czarnej Wisełki
Widok z zapory na Jeziorze Czerniańskim.
Kategoria Wycieczki rodzinne, Do 100 km
Mikołów
-
DST
15.90km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:04
-
VAVG
14.91km/h
-
VMAX
27.58km/h
-
Podjazdy
66m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wykorzystując ostatnie dni pobytu dziecka na wakacjach, mając ochotę na odrobinę relaksu, wybraliśmy się z żoną na rowery. Podjechaliśmy samochodem do Kłodnicy w Halembie i stamtąd lasem do Paniów i dalej do Mikołowa Borowej Wsi na lody i mrożoną kawę do lodziarni Sonia. Powrót lasem do Halemby, a potem asfaltem do przez Starą Kuźnię do Kłodnicy do samochodu. Kilometrów może za dużo nie było ale za to czas spędzony z żoną był bezcenny :)
Drewniany Kościół p.w. św. Mikołaja w Borowej Wsi
Staw Kiszka w Halembie
Kategoria Do 025 km, Wycieczki rodzinne
Ostrava
-
DST
44.58km
-
Czas
02:54
-
VAVG
15.37km/h
-
VMAX
65.44km/h
-
Podjazdy
159m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Żona się ostatnio rozkręciła rowerowo i postanowiliśmy się gdzieś wspólnie wybrać w świąteczny wtorek. Wybór padł na pobliskie Czechy, z uwagi na fakt, że tam święta nie było i sądziliśmy, że nie będzie wielkich tłumów. Po niecałej godzinie jazdy wylądowaliśmy w Chałupkach przy granicy polsko-czeskiej nad Odrą, gdzie rozładowaliśmy z auta rowery. W sumie zaczęliśmy dość późno, bo ok 12.30, ale taki był plan. Potem już czeskimi asfaltowymi drogami rowerowymi wzdłuż Odry i Ostravicy przez Stary Bohumin dojechaliśmy do Ostrawy, a dokładnie do Śląskiej Ostrawy. W Ostrawie DDR były wydzielone wzdłuż ulic, ale jechało się przyjemnie z uwagi na separację od samochodów. Po jakimś czasie przejechaliśmy na morawski brzeg rzeki do Morawskiej Ostrawy i z uwagi na porę obiadową w okolicy ratusza zrobiliśmy przerwę na obiad. Jak już zasiedliśmy, to podeszła do nas czeszka i poprosiła o pożyczenie roweru, bo zostawiła, gdzieś na mieście samochód i zapomniała zamknąć ona. Pojechałem z nią, ja na swoim rowerze, a ona na rowerze żony, i rzeczywiście w odległości ok 1 km stał samochód przy ulicy, a okno od strony pasażera było na całkiem otwarte. Wróciliśmy z powrotem , a tam już czekał na mnie obiad.
Potem trochę męcząca droga przez miasto, dalej wydzielone DDR odseparowane od ulic i chodników, ale czasem trzeba było zmieniać stronę ulicy i czekać na zielone światło, ale przejechaliśmy na drugą stronę Odry i dojechaliśmy do Parku Landek. Mieści się tam muzeum górnictwa w zabytkowej, najstarszej w Ostrawie, kopalni Anselm. Po zwiedzeniu zabudowań kopalni ruszyliśmy ścieżką rowerową w dalszą drogę wzdłuż Odry do Koblowa, po drodze mijając ujście Ostravicy do Odry.
Od Koblowa odcinek ulicą, na szczęście ruch nie był zbyt duży, do Antoszowic. Tam skręciliśmy na Szlak Górnej Odry i piękna lipową aleją dojechaliśmy do Šilheřovic, gdzie znajduje się pałac należący do 1939 do Rothschildów. Potem już szybko do Chałupek, choć udało nam się stracić 10 minut na zamkniętym przejeździe kolejowym, stojąc pełnym słońcu. Pod autem zdecydowaliśmy się jeszcze na coś zimnego, więc jeszcze raz podjechaliśmy za Odrę do Czech, do Starego Bohumina na mrożoną kawę.
Wycieczka bardzo udana, choć było niemiłosiernie gorąco, to jednak część trasy była na szczęście w cieniu, a dodatkowo, przynajmniej początkowo, wiał lekki wiaterek, który zmniejszał uczucie gorąca. Dodatkowo drogi rowerowe po czeskiej stronie w tamtych okolicach bardzo dobrze oznaczone, więc nie było większych problemów, żeby dojechać do zaplanowanych przez nas miejsc.
Stary Bohumin: Namesti Svobody niedaleko mostu granicznego. Kiedyś hotel "Grüner Baum", a teraz "Pod Zeleným dubem" (Pod zielonym dębem) i pomnik poświęcony poległym podczas II wojny światowej.
Odra widok z drogi dla rowerów
Slezska Ostrava
Ratusz w Śląskiej Ostrawie i rzeka Ostravica, graniczna rzeka między Śląskiem a Morawami. Widok ze strony morawskiej, z Morawskiej Ostrawy.
Nowy Ratusz w Ostrawie z wieżą o wysokości 85,6 m, wybudowany w latach 1925-1930.
Relaks przed obiadem
Landek Park w Ostrawie i zabudowania kopalni Anselm
Zabudowania kopalni Anselm
Wjazd o parku pałacowego w Silherovicach
Pałac w Silherovicach należący w latach 1845–1938 do wiedeńskiej gałęzi rodziny Rothschildów.
Odra z mostu granicznego między Bohuminem a Chałupkami
I sam most graniczny na Odrze. Za rzeką jest już Polska - Chalupki.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
Zabrze Kończyce
-
DST
30.74km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
15.90km/h
-
VMAX
57.46km/h
-
Podjazdy
199m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po obiadku i drzemce drugi z zaplanowanych na dzisiaj wyjazdów. Tym razem z żoną na lody do Kończyc w Zabrzu. Starałem się zaplanować trasę głównie DDR lub lub ulicami z niewielkim ruchem i można powiedzieć, że się udało. Na końcu wizyta w ogródku.
Kończyce - Lodziarnia u Janka
Ogródek przy lodziarni :)
Kategoria Do 050 km, Wycieczki rodzinne
Rodzinnie po SW
-
DST
11.83km
-
Czas
00:54
-
VAVG
13.14km/h
-
VMAX
36.64km/h
-
Podjazdy
77m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinna, wieczorna jazda po Świętochłowicach. Najpierw optyk, potem lody na Skałce, a na koniec piekarnia w Lipinach i ogródek, gdzie czekały świeże ogórki.
Kategoria Do 025 km, Wycieczki rodzinne
Park Śląski
-
DST
32.87km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
14.94km/h
-
VMAX
50.39km/h
-
Podjazdy
287m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda w ten świąteczny dzień była pozytywna mimo prognoz zapowiadających burze i lokalne opady, dlatego też po namówieni dziecka na wspólny wyjazd rowerowy, pojechaliśmy do Parku Śląskiego w Chorzowie na lody. Miało być wcześniej, ale udało się ruszyć dopiero około południa i po prawie 2 godzinach relaksu na rowerze wrócić do domu przed obiadem. W sumie po ostatnim remoncie ul. 3-Maja w Chorzowie prawie całą drogę do Parku Śląskiego można przejechać DDR, co zwłaszcza w przypadku jazdy z dzieckiem jest korzystne i bezpieczne. Tempo rodzinne :)
Popołudniu wypadła mi jeszcze trasa do piekarni w Lipinach i potem do centrum SW z zamówionym pieczywem. Wykorzystałem to na krótki przejazd drogami terenowymi wzdłuż DTŚ i po okolicach świętochłowickich stawów Magiera, Foryśka i Zojra oraz do wizyty na ogródku.
W Parku Śląskim na lodach. :) - okolice wejścia głównego do ZOO.
Niebo na Parkiem Śląskim
Staw Wojskowy na granicy Chorzowa i SW.
Gdzieś w lasku w Piaśnikach
Staw Foryśka i osiedle Na Wzgórzu w Chropaczowie.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
Ożarowice i Brynica rodzinnie
-
DST
14.99km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:56
-
VAVG
16.06km/h
-
VMAX
66.10km/h
-
Podjazdy
38m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wizyta u znajomych w Ożarowicach wykorzystana do rodzinnego wyjazdu na punkt spotterski przy lotnisku w Pyrzowicach i wizytę w lesie w Brynicy.
Widok w stronę Ożarowic z zachodniej platformy przy lotnisku. Na pierwszym planie odbudowywana linia kolejowa do lotniska w Pyrzowicach (Tarnowskie Góry - Zawiercie).
Startujący samolot Wizzair
popołudniu w lesie to już same takie grzyby zostały :)
Brynica - Odbudowywana linia kolejowa do lotniska w Pyrzowicach (Tarnowskie Góry - Zawiercie) widok w stronę Tarnowskich Gór.
Brynica - Odbudowywana linia kolejowa do lotniska w Pyrzowicach (Tarnowskie Góry - Zawiercie) widok w stronę lotniska w Pyrzowicach i Zawiercia
Kategoria Do 025 km, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
Rowy 9.1
-
DST
39.95km
-
Teren
29.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
13.47km/h
-
VMAX
28.14km/h
-
Podjazdy
67m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinna, rowerowa wycieczka do latarni morskiej w Czołpinie. Leśna, szutrowa trasa czerwonym szlakiem rowerowym przez Słowiński Park Narodowy, wzdłuż północnego brzegu jeziora Gardno, obok jezior Dołgie Małe i Dołgie Wielkie. jedynie odcinek przez las smołdziński odrobinę nieprzyjemny z uwagi na dużą ilość korzeni. Na koniec podprowadzanie rowerów wzdłuż schodów pod latarnię morską. Powrót asfaltem do Smołdzina przez Smołdziński Las, a potem już szlakiem rowerowym R10 do Rowów znowu wzdłuż północnego brzegu jeziora Gardno. Można rzec, że uczestnicy byli zadowoleni.
Jezioro Dołgie Małe
Jezioro Dołgie Wielkie
Wydma Czołpińska
Bałtyk w Czołpinie
Góra Rowokół w Smołdzinie (114,8 mnpm).
Latania morska
Lapidarium w Smołdzińskim Lesie
Jeszcze 9 km do celu.
Trasa wzdłuż jeziora Gardno w Słowińskim Parku Narodowym.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki, Wycieczki rodzinne