Dzierżno Duże
-
DST
103.98km
-
Teren
19.00km
-
Czas
05:21
-
VAVG
19.44km/h
-
Podjazdy
489m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 lipca 2019 | dodano: 07.07.2019
Niedzielna jazda do Pyskowic i Tarnowskich Gór. Pogoda była niepewna: dość mocno wiało i się chmurzyło, ale na szczęście nic poza drobną i krótkotrwałą mżawką w Tarnowskich Górach nie spadło. Dzień wykorzystany na maksa: setka pękła, odwiedzone fajne miejsca, sporo jazdy terenowej na różnych typach nawierzchni (choć niektóre, np droga z tłucznia kolejowego, mi nie odpowiadały za bardzo), ogólnie jestem zadowolony.
Na początku najszybszą drogą do Gliwic przez Zabrze. Od Gliwic wzdłuż Kłodnicy oraz obok portu do Łabęd, gdzie znajduje się śluza Łabędy na Kanale Gliwickim - pierwsza na dzisiejszej trasie. Potem do Dzierżna i po ponowny dojechaniu do Kanału Gliwickiego i przejechaniu mostem na drugą stronę, zdecydowałem się sprawdzić, czy drogą gruntową wzdłuż kanału można objechać jezioru Dzierżno Duże. Okazało się, że tak ale w Rzeczycach okazało się, że wjazd na most nad linią kolejową z Gliwic do Kędzierzyna Koźla. Od Rzeczyc do Taciszowa droga zrobiona z trylinki, jechało się kiepsko. Potem Bycina i kolejna śluza Dzierżno. Żeby do niej dotrzeć z ul. Śluza trzeba było zjeść po stromych schodach przejść wąskim mostkiem nad kanałem i znowu się wdrapać stromymi schodami w okolice śluzy. Śluza jest w tej chwili w remoncie, ale na ścianie widać ślad po niemieckim orle, który wisiał tam do 1945 r. Potem wzdłuż jeziora Dzierżno Małe z powrotem do Dzierżna i dalej do Pyskowic.
W Pyskowicach jest skansen kolejowy, ale jakoś nie udało mi się znaleźć wejścia, przyjrzałem się z daleka stojącym tak lokomotywom, wagonom i resztkom budynków. Mimo, że od końca wojny minęło już 74 lata, to na budynku dalej da się odczytać napis niemiecki napis „Bahnbetriebswerk” czyli wagonownia. Ze skansenu pojechałem na rynek do Pyskowic i dalej przez Jaśkowice, Łubki, Wilkowice, Miedary i Laryszów dojechałem do Tarnowskich Gór. Po drodze między Łubkami a Wilkowicami natknąłem się na szlak św. Jakuba Via Regia, prowadzący do Santiago de Compostela, co przypomniało mi, że dobrze by było zrobić w tym roku kolejny etap tego szlaku (w ubiegłym roku przejechałem górnośląski odcinek szlaku od Piekar Śląskich do Kamienia Śląskiego, gdzie znajduje się sanktuarium św. Jacka), w tym roku chciałbym dojechać co najmniej do Wrocławia. W Tarnowskich Górach zrobiłem sobie krótką przerwę w Starych Tarnowicach zwiedzając stary kościół św. Marcina, a potem pojechałem na rynek w Tarnowskich Górach, gdzie była kolejna przerwa. Z rynku ruszyłem przez Osadę Jana, gdzie wjechałem na szlak prowadzący wzdłuż torów Magistrali Węglowej łączącej Chorzów Batory z Gdynią. Niestety odcinek od wiaduktu do Wapienników w Nakle Śląskim był w większości z tłucznia i jazda nie był najciekawsza. Dopiero później aż do Radzionkowa droga była gruntowa i w miarę przyjemna. Potem jazda przez Radzionków obok Kocich Górek i Zakładów Mięsnych HAM dojechałem do Nowego Dworu w Bytomiu do A$, pod którą przejechałem. Wjechałem na ul. Dworską i polną drogą dotarłem do ul. Piekarskiej, po której jeździ zabytkowy tramwaj nr 38. Potem przez Plac Sikorskiego, przez tereny po byłej kop. Rozbark dojechałem do Łagiewnik i Chropaczowa.
Na początku najszybszą drogą do Gliwic przez Zabrze. Od Gliwic wzdłuż Kłodnicy oraz obok portu do Łabęd, gdzie znajduje się śluza Łabędy na Kanale Gliwickim - pierwsza na dzisiejszej trasie. Potem do Dzierżna i po ponowny dojechaniu do Kanału Gliwickiego i przejechaniu mostem na drugą stronę, zdecydowałem się sprawdzić, czy drogą gruntową wzdłuż kanału można objechać jezioru Dzierżno Duże. Okazało się, że tak ale w Rzeczycach okazało się, że wjazd na most nad linią kolejową z Gliwic do Kędzierzyna Koźla. Od Rzeczyc do Taciszowa droga zrobiona z trylinki, jechało się kiepsko. Potem Bycina i kolejna śluza Dzierżno. Żeby do niej dotrzeć z ul. Śluza trzeba było zjeść po stromych schodach przejść wąskim mostkiem nad kanałem i znowu się wdrapać stromymi schodami w okolice śluzy. Śluza jest w tej chwili w remoncie, ale na ścianie widać ślad po niemieckim orle, który wisiał tam do 1945 r. Potem wzdłuż jeziora Dzierżno Małe z powrotem do Dzierżna i dalej do Pyskowic.
W Pyskowicach jest skansen kolejowy, ale jakoś nie udało mi się znaleźć wejścia, przyjrzałem się z daleka stojącym tak lokomotywom, wagonom i resztkom budynków. Mimo, że od końca wojny minęło już 74 lata, to na budynku dalej da się odczytać napis niemiecki napis „Bahnbetriebswerk” czyli wagonownia. Ze skansenu pojechałem na rynek do Pyskowic i dalej przez Jaśkowice, Łubki, Wilkowice, Miedary i Laryszów dojechałem do Tarnowskich Gór. Po drodze między Łubkami a Wilkowicami natknąłem się na szlak św. Jakuba Via Regia, prowadzący do Santiago de Compostela, co przypomniało mi, że dobrze by było zrobić w tym roku kolejny etap tego szlaku (w ubiegłym roku przejechałem górnośląski odcinek szlaku od Piekar Śląskich do Kamienia Śląskiego, gdzie znajduje się sanktuarium św. Jacka), w tym roku chciałbym dojechać co najmniej do Wrocławia. W Tarnowskich Górach zrobiłem sobie krótką przerwę w Starych Tarnowicach zwiedzając stary kościół św. Marcina, a potem pojechałem na rynek w Tarnowskich Górach, gdzie była kolejna przerwa. Z rynku ruszyłem przez Osadę Jana, gdzie wjechałem na szlak prowadzący wzdłuż torów Magistrali Węglowej łączącej Chorzów Batory z Gdynią. Niestety odcinek od wiaduktu do Wapienników w Nakle Śląskim był w większości z tłucznia i jazda nie był najciekawsza. Dopiero później aż do Radzionkowa droga była gruntowa i w miarę przyjemna. Potem jazda przez Radzionków obok Kocich Górek i Zakładów Mięsnych HAM dojechałem do Nowego Dworu w Bytomiu do A$, pod którą przejechałem. Wjechałem na ul. Dworską i polną drogą dotarłem do ul. Piekarskiej, po której jeździ zabytkowy tramwaj nr 38. Potem przez Plac Sikorskiego, przez tereny po byłej kop. Rozbark dojechałem do Łagiewnik i Chropaczowa.

Zabrze, kościół św. Józefa z roku 1932 zaprojektowany przez Dominikusa Böhma

Zabrze, stadion Górnika

Gliwice, Arena

Gliwice, Politechnika Śląska Wydział Energetyczny, do 1945 budynek gimnazjum państwowego.

Gliwice, Politechnika Śląska Wydział Chemiczny

Gliwice,Politechnika Śląska Wydział Chemiczny, przed wojną Szkoła Budowy Maszyn i Hutnictwa

Gliwice, Politechnika Śląska Wydział Chemiczny, Historyczny herb Gliwic nadany miastu przez cesarza Ferdynanda II

Gliwice, ul. Zwycięstwa

Gliwice, Instytut Onkologii, do 1945 klinika chorób kobiecych

Łabędy, Kanał Gliwicki

Gliwice Łabędy - Śluza Łabędy

Dzierżno - Kanał Gliwicki

Rzeczce, zapora przed wjazdem na wiadukt nad torami kolejowymi Gliwice - Kędzierzyn Koźle

Taciszów

Śluza Dzierżno - na budynku "zamaskowany" ślad po niemieckim orle.

Jezioro Małe Dzierżno

Jeszcze żyją po zimie, choć trochę się już postarzały

Pyskowice, parowóz niedaleko skansenu

Pyskowice, skansen kolejowy

Pyskowice, skansen kolejowy, w przeszłości wagonownia

Pyskowice, rynek

Pola za Pyskowicami

Na trasie między Łubkami a Wilkowicami spotkanie ze szlakiem św Jakuba prowadzącym do Santiago de Compostela

Tarnowskie Góry, Stare Tarnowice stary kościół św Marcina

Tarnowskie Góry, Stare Tarnowice stary kościół św Marcina

Tarnowskie Góry, rynek, Kościół Zbawiciela (luterański) wybudowany w roku1780.

Tarnowskie Góry, rynek, Ratusz wybudowany w 1898 r. na podstawie projektu berlińskiego architekta Hermana Gutha

Tarnowskie Góry, rynek



Bytom., zabytkowy tramwaj nr 38 jeżdżący po ul. Piekarskiej

Relive 'Morning Jul 7th'
Kategoria Wycieczki, Do 150 km
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!