Zabrze - poniemieckie pozostałości
-
DST
34.04km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
21.27km/h
-
Podjazdy
285m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do Zabrza. Miała być jazda bardziej odludnymi okolicami ale do końca się nie udało bo wjechałem do parku Pileckiego i Parku Powstańców Śląskich. Ale od początku. Z Chropaczowa tyłem do Lipin a potem głównie trasą rowerową przez Chebzie do Rudy Południowej, gdzie wjechałem na drogę prowadzącą na tereny po byłej kopalni Walenty Wawel, gdzie obecnie znajduje się teren inwestycyjny. Znajdują się tam jeszcze pozostałości pokopalnianej infrastruktury między innymi zabudowania i wieża szybowa szybu Klara. Jak wynika z informacji na stronie właściciela budynków firmy RUDPOL-OPA (http://www.rudpol-opa.pl) "w 1860 roku, znany ród Ballestremów rozpoczął w polu górniczym „Klara”
budowę szybu, któremu później nadano tę samą nazwę. Szyb Klara
początkowo pracował jako wydobywczy
i materiałowy. Później przejął on rolę szybu wentylacyjnego i
podsadzkowego dla połączonych od 1931 roku kopalń „Wolfgang”
i „Brandenburg” – istniejącej od 1770 roku, jednej z pierwszych kopalń
węgla kamiennego na Górnym Śląsku. W 1924 roku kopalnia „Brandenburg”
została przemianowana na „Wawel”. (...) Szyb Klara wentylował wyrobiska w pokładach na poziomie
450m, do czasu gdy pożar maszyny wyciągowej przyczynił się do wycofania
go z eksploatacji." Niestety pora dnia nie była najkorzystniejsza na ich fotografowanie. Słońce znajdowało się bezpośredni za zabudowaniami i zdjęcia wyszło zaciemnione.
Potem w stronę Panattoniego i skręt w gruntową drogę przejazd nad Czerniawką i już jestem w Zaborzu. Tam pierwszy ślad niemieckiej historii Hindenburga, a właściwie Zaborza. Spod odpadającego tynku wyłaniają się fragmenty niemieckich napisów.
Potem park Pileckiego i pozostałości pomnika na cześć przedwojennego patrona i założyciela parku Waltera Steinhoffa, który był dm.in dyrektorem kopalni Królowa Luiza (Königin-Luise-Grube) późniejszej kopalni „Zabrze”. Na pozostałościach pomnika widać jeszcze godło górnicze tzw. "kuplę" czyli skrzyżowany pyrlik (młotek) i żelazko i ślady napisu Steinhoff-Park. Pomnik został zniszczony po II wonie światowej.
Potem w kierunku Makoszów i rundka przez Park Powstańców Śląskich - starałem się jechać bocznymi ścieżkami ale mimo wszystko dość dużo osób spacerowało pogoda dopisywała. Niestety nie wszyscy mieli maseczki.
W okolicach Giudo znalazłem kolejne poniemieckie ślady - krzyż przydrożny z 1896 r.
Potem przejazd obok zabytkowej wieży wodnej przy ul. Zamoyskiego. Obiekt podlega Muzeum Górnictwa Węglowego i po remoncie planowane jest tam otwarcie punktu widokowego i organizacja różnego wystaw w tym poświęconych węglowi.Do wiezy została dobudowana klatka schodowa ale coż widocznie takie były wymogi bezpieczeństwa.
Na koniec rajzy po Zabrzu powrót na Zaborze obok kapliczki Najświętszej Marii Panny przy ul. Rolnika wzniesionej w roku 1870 i ostatniej odwiedzonej dziś pozostałości po niemieckich czasach - krzyż stojący w pobliżu przy drodze.
Potem powrót przez Rudę, Chebzie, Lipiny i Piaśniki do Kauflandu na Szarlocińcu w Chorzowie i do Domu przez Lasek Chropaczowski.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki