Do Oświęcimia przez Dziećkowice
-
DST
155.75km
-
Teren
45.00km
-
Czas
08:22
-
VAVG
18.62km/h
-
Podjazdy
661m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka na rynek do Oświęcimia. Trasa zaplanowana w aplikacji Bikemap, chciałem, żeby była trochę offroadowa, a równocześnie tam gdzie była konieczna jazda po asfalcie, to żeby prowadziła drogami o jak najmniejszym natężeniu ruchu.
Ruszyłem przez miasto asfaltem: Świętochłowice, Chorzów, Katowice do Giszowca.
Dom tzw. "kolonii amerykańskiej" z lat 20 XX w.
Wieża ciśnień w Giszowcu
Tam wjechałem w
las i od razu po kilometrze "niespodzianka" cała ścieżka zalana wodą. Z powodu szkód górniczych teren Lasu Murckowskiego między Giszowcem a
Mysłowicami strasznie się zapada i często tam stoi woda, ale tym razem to już była masakra, na co duży wpływ miały padające ostatnio deszcze. Trzeba się było jakoś przeprawić na drugą stronę gigantycznej kałuży nie wiedząc jaka jest głęboka i jak nierówne jest jej dno. Ale udało się choć buty były trochę mokre.
Rozlewisko za Giszowcem w Lasach Murckowkich
Jest życie - kijanki w rozlewisku. Tłuczeń w wodzie użyty do podniesienia wysokości drogi z powodu obniżenia terenu spowodowanego szkodami górniczymi.
Potem minąłem Wesołą Falę i przez Wesołą i
Krasowy w Mysłowicach dojechałem do Imielina. Po drodze minąłem Wapieniok –
piec do wypalania wapna.
Wapieniok
Maszt radiowy w Kosztowach
W Imielinie krótka przerwa, a
potem jazda w kierunku zbiornika w Dziećkowicach.
Zbiornik Dziećkowice
Zbiornik Dziećkowice
Ruszyłem na objazd jeziora a
po przeciwnej stronie ścieżka prowadziła wzdłuż Przemszy,którą dojechałem do
mostu w Jeleniu w Jaworznie.
Przemsza
Potem dalej głównie terenowo: z powrotem wzdłuż drugiej
strony Przemszy i lasami do Chełmka i
dalej asfaltem do Budzowic i Gromca.
Gdzieś w lesie :)
W Gromcu wjechałem na wał, którym wzdłuż
Wisły biegnie Wiślana Trasa Rowerowa i dojechałem nim do Bobrka. Ścieżka jest równa, asfaltowa i jedzie się po niej bardzo przyjemnie, po drodze jest kilka zjazdów, którymi można się dostać w pobliże Wisły. Jadąc dalej za
znakami WTR dojechałem na rynek do centrum Oświęcimia.
Wisła z WTR
Wisła
Ujście Soły do Wisły
Na rynku krótki relaks. Okazało się, że był tam „spęd” food tracków, można było skosztować to i
owo. Ten odcinek miał długość ok 86 km.
Soła
Wieża obronna
Oświęcim rynek
Powrót zaplanowałem inną drogą więc
skierowałem się w kierunku obozu koncentracyjnego Auschwitz. Po jego okrążeniu dotarłem do przez stawy w Harmężach dojechałem drogami gruntowymi do Woli a
następnie do Międzyrzecza i Tych w okolice Paprocan. Na odcinku od Harmęży do Międzyrzecza spotkałem
się z odcinkami prawie nieprzejezdnymi z uwagi na gigantyczne ilości błota. Zwykle było to związane z wycinką
drzew i rozjechaniem dróg leśnym przez samochody i maszyny używane do
karczowania lasu.
Stawy w Harmężach
W Tychach wydzielonymi ścieżkami rowerowymi przejechałem z Paprocan przez
centrum w zasadzie aż do Mąkołowca do granicy z Katowicami. Stamtąd przez Podlesie, Starganiec, Stare Panewniki i Chorzów Batory
wróciłem do domu do Chropaczowa. Powrót był krótszy bo miał około 78 km. Na szczęście
nie zmokłem choć w Tychach i Chorzowie spadł lekki deszczyk.
Relive 'Morning May 18th'
Kategoria Wycieczki, Powyżej 150 km