Szwajcaria Saksońska 7

Ostatnia pożegnalna jazda po okolicy. Oczywiście znowu nie zabrakło podjazdów, ale były też piękne widoki na góry Połabskie i Szwajcarię Saksońską. Późny start, bo po 18.30, więc i odległość niezbyt duża, ale odwiedzone: Ottendorf, Sebnitz i Ulbersdorf. Przy okazji zaliczone parę kwadratów do Statshunters'a :) I to w zasadzie koniec rowerowej przygody ze Szwajcarską Saksonią.
Podsumowując przez tydzień rodzinnego wyjazdu do Szwajcarii Saksońskiej udało się zorganizować 7 wyjazdów rowerowych, przejechać prawie 205 km pokonując przy okazji 4.185 m w górę.


Okolice Lichtenhain


Droga z Ottendorf do Sebnitz

Szwajcaria Saksońska 3

Wieczorny wyjazd do sklepu Aldi w Sebnitz po drobne zakupy. Przy okazji zwiedzanie centrum Sebnitz i krótki wyskok do Czech do Dolni Poustewnej. Znowu długie podjazdy na szczęście nie takie strome jak wczoraj i dziś rano.


Sebnitz


Dolni Poustewna - budynek z herbem


Dolni Poustewna pomnik miecz z wyblakłym napisem Ruda Armada


Sebnitz lokomotywa przed Muzeum Modeli Kolejowych

Transportowo po SW

Dziś popołudniu udało się zrobić parę kilometrów, ale jazda była wyłącznie transportowa: apteka, piekarnia, do teściowej naprawić drzwiczki w meblach i przez Lipiny i Chropaczów do domu. Na Chropaczowie jeszcze sprawdzenie jak postępują prace na głównej ulicy Chropaczowa. Niestety szału nie ma, a patrząc na to ile jeszcze zostało d zrobienia, myślę, że jeszcze co najmniej do połowy przyszłego roku będą się bawili z tą drogą.


Lipiny widok z tzw. Herbegasse w kierunku DK Grota.


Lasek Chropaczowski


SW - ulica Przemysłowa wraz z DDR po remoncie


Chropaczów ul. Łagiewnicka przebudowa głównej ulicy w dzielnicy. Nadziei na szybki koniec prac brak.

Transportowo po SW

Dziś jazda głównie transportowa po mieście: sklep, piekarnia, podlać ogródek i do centrum SW. Dopiero na powrocie z centrum trochę dla przyjemności przez Park Chropaczowski.


Staw Magier przy DTŚ.

DBD 2/2023

Decathlon i ogródek

Dzisiaj znowu droga do Decathlonu, odebrać rakietę tenisową z serwisu. Po drodze do Decathlonu zrobiłem kółko swoim MTB po pumptracku. Powrót prosto do mamy do ogródka, gdzie wykorzystując dobrą pogodę trzeba było trochę popracować, a przy okazji udało się pogrillować.


Po jeździe na ogródku.


Po jeździe na ogródku

Michałkowice

Po SW

Otwarcie sezonu rowerowego przez żonę. Krótka przejażdżka po SW: do piekarni, do teściowej i do sklepu na drobne zakupy. Tempo nie powala, ale ważne, że żona zadowolona.


Staw Amelong na Szarlocińcu


Ścieżka rowerowa na Amelongu


Lasek Chropaczowski.

Piątkowy Chorzów Stary

Dziecko na zajęciach z tenisa, a ja sobie w tym czasie zrobiłem kółeczko przez Maciejkowice, Michałkowice, Bytków i Park Śląski. Na więcej dziś niestety czasu nie było.


Park Tradycji w Michałkowicach


Kościół Michałkowicki miedzy wieżowcami.


Grota w Parku w Michałkowicach. Drzwi przydałby się naprawić, bo trochę szpecą.

SCC

Do Silesia Citi Center w sprawie butów turystycznych. Powrót przez Park Śląski.


Betonoza przed SCC. Widok w stronę ul. Chorzowskiej i Chorzowa.


SCC widok w kierunku Katowic.