Do 050 km
| Dystans całkowity: | 12655.21 km (w terenie 2106.20 km; 16.64%) |
| Czas w ruchu: | 651:45 |
| Średnia prędkość: | 19.42 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
| Suma podjazdów: | 89294 m |
| Liczba aktywności: | 380 |
| Średnio na aktywność: | 33.30 km i 1h 42m |
| Więcej statystyk | |
SW-SO-SK 1/2025
-
DST
37.01km
-
Czas
01:46
-
VAVG
20.95km/h
-
VMAX
58.90km/h
-
Podjazdy
160m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy do Sosnowca. Pierwszy raz w tym roku niestety z przygodami. O ile podróż do Sosnowca była przyjemna, a problemem było jedynie znalezienie przejazdu pod zamkniętą estakadą na rynku w Chorzowie, tak na powrocie moja podroż skończyła się już w Szopienicach. Znowu problem z dętką w tylnym kole. Pechowa coś ta opona Schwalbe. Tym razem jednak nie udało mi się, tak jak w sobotę, dopompować koła i jakoś dojechać do domu. Dobrze, że zdarzyło się to w pobliżu dworca kolejowego Katowice Szopienice Południowe, bo mogłem kupić bilet i dojechać do domu pociągiem, a spod dworca odebrało mnie dziecko.
Na początku kwietnia zmieniłem oponę na nową. Ze starą oponą nie miałem żadnych problemów, jezdziłem na niej 3 sezony i nigdy mi powietrze nie zeszło, żadnej pany nie miałem, a ta nowa jakaś felerna, już drugi raz zdarzyła mi się dziura w dętce.
EDIT:
Dziura znaleziona i opona i felga sprawdzone, wygląda, że tam nic nie ma w oponie, co by mogło przebijać dętkę, poza tym dziura w dętce była w innym miejscu, więc to nie tak, że coś zostało w oponie. Jak mi się tak jeszcze raz zdarzy to chyba wrócę do starej opony - może do końca sezonu da się na niej jakoś pojeździć.
Kategoria Do 050 km, Transport
Zabrze (Hindenburg O.S.)
-
DST
42.34km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
21.53km/h
-
VMAX
46.66km/h
-
Podjazdy
299m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy wyjazd rowerowy do Zabrza, przy okazji podjechałem zobaczyć pozostałości zabrzańskiego przemysłu górniczego: kopalnia Ludwig w Biskupicach, należąca do 1945 do koncernu Borsiga i szyb Maciej w Maciejowie. Koniec wyjazdu na ogródku.
Odnowione zabudowania kopalni Ludwik (Ludwigsglück). Na szczęście udało się wejść, choć początkowo strażnik nie był zbyt chętny do wpuszczenia na teren. Ale i tak cały czas łaził za mną, żebym gdzieś nie wlazł.
Wieża wyciągowa szybu Conrad (początkowo Guido, później Tadeusz) Otrzymał imię na cześć Conrada von Borsig.
Budynek nadszybia z wieżą wyciągową szybu Maciej (West-Schacht) kopalni Concordia w Maciejowie. Obecnie w szybie znajduje się ujęcie wody pitnej a w budnku nadszybia restauracja.
Zabrze Pawłów - obecnie Dzielnicowy Ośrodek Kultury, wcześniej gospoda
Staw Marcin na granicy Świętochłowic i Rudy Śl. Chebzia
I finał na ogródku
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Michałkowice
-
DST
25.53km
-
Teren
7.00km
-
Czas
01:17
-
VAVG
19.89km/h
-
VMAX
46.73km/h
-
Podjazdy
155m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, a na powrocie trochę pokręcone m.in przez Gyjtol i Żabie Doły.
Panorama Chorzowa Starego.
Bytom Rozbark kwitnący Jaśminowiec na Gyjtolu czyli w Parku Mickiewicza
Gyjtol - stawy w okolicach Bytomki. Co oni do tej wody wpuścili. Wygląda to niezbyt apetycznie :(
Kategoria Do 050 km, Transport
Ogródek i popołudniowy Bytom
-
DST
31.65km
-
Teren
14.00km
-
Czas
01:48
-
VAVG
17.58km/h
-
VMAX
44.78km/h
-
Podjazdy
268m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed południem wyjazd na ogródek, bo obiecałem mamie przyciąć żywopłot, a popołudniu zrobiłem mały off-road'zik po Bytomiu. Najpierw dolina Bytomki, potem przez centrum na Rozbark, a na końcu śladami zlikwidowanych linii kolejowych w stronę Chropaczowa.
Rano na ogródku
Dolina Bytomki - jeśli rzeka płynie tak samo jak przez II wojną, to po drugiej stronie wtedy były już Niemcy.
Dolina Bytomki
Dolina Bytomki - zza hałdy wyłaniają się wieże szybowe szybów Ewa i Krystyna.
Bytom ul. Dworcowa - widok w stronę Agory
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Michałkowice
-
DST
25.17km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:13
-
VAVG
20.69km/h
-
VMAX
47.38km/h
-
Podjazdy
142m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, a na powrocie dokręcone parę kilometrów przez centrum SW. Przy okazji kupione lekarstwo dla kota.
Staw Amelung w Chorzowie
Kategoria Do 050 km, Transport
Na 🍺 na Halymba
-
DST
43.90km
-
Teren
14.00km
-
Czas
02:11
-
VAVG
20.11km/h
-
VMAX
47.74km/h
-
Podjazdy
331m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę późny wyjazd w niedzielę, bo dopiero po 18. Z tego powodu w planach było ok 25 km a wyszło jak wyszło :). Najpierw przez Chebzie do Rudy i przejazd DDR wzdłuż drogi NS, potem w stronę autostrady i lasami na Halembę do Starej Kuźni. Tam przerwa na uzupełnienie płynów i potem lasami przez Jamną w Mikołowie, Stare Panewniki w Katowicach, Rybaczówkę w Rudzie Śląskiej do Chorzowa Batorego. Od Batorego już po mieście w asfaltami. Mimo, że dzień był ciepły, to wieczór był trochę chodny, szczególnie w lesie.
Zawsze jakaś rzeka musi być :) Wczoraj Mała Panew a dziś Kłodnica.
Kłodnica pomiędzy Kłodnicą a Starą Kuźnią.
Przerwa w Starej Kuźni.
Lasem w stronę Mikołowa
Kłodnica między Starymi Panewnikami a Kochłowicami.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Michałkowice
-
DST
32.46km
-
Czas
01:32
-
VAVG
21.17km/h
-
VMAX
40.85km/h
-
Podjazdy
218m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda się w końcu poprawiła, więc można było popołudnie spędzić na rowerze i trochę się odstresować po ostaniach ciężkich dniach w pracy. Pojechałem do Michałkowic, a potem do Siemianowic zobaczyć, gdzie mam w poniedziałek podjechać z kotem na USG. Po zlokalizowaniu kliniki weterynaryjnej wyjechałem w pobliżu Telewizji Katowice na Bytkowie i zrobiłem rundkę po Parku Ślaskimi wzdłuż ZOO, kąpieliska Fala i Stadionu Śląskiego o potem pojechałem przez Chorzów i centrum SW do domu.
Flamingi w ZOO w Parku Śląskim.
Wieża do skoków do wody na kąpielisku Fala w Parku Śląskim. Szkoda że dwie najwyższe platformy do skoków to teraz to już tylko imitacje. Kiedyś to była atrakcja skoki z 7,5 albo 10 m do basenu. Kiedyś spędzało się tam wakacje, a sztuczna fala to był szał. Wkrótce otwarcie po remoncie.
Kategoria Do 050 km, Transport
Michałkowice
-
DST
27.32km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
20.49km/h
-
VMAX
50.54km/h
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy wyjazd do Michałkowic, a na powrocie pozałatwiane prywatne sprawy w centrum SW.
Nowy wiadukt w Chorzowie Starym na linii kolejowej 131. Zniknął ruch wahadłowy i chodnik jest szerszy.
Kategoria Do 050 km, Transport
Rudy (Groß Rauden)
-
DST
37.33km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
15.45km/h
-
VMAX
44.21km/h
-
Podjazdy
109m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Majówkowy wyjazd rowerowy z żoną na lody do Rud. Auto zostawiliśmy na parkingu w Sierakowicach i przez Tworóg Mały pojechaliśmy lasem drogami pożarowymi Krukową i Kotlarską w stron Rud. Tam przerwa na lody i zwiedzanie pocysterskiego zespołu klasztornego i pałacowego. Na powrocie przejazd przez park w Rudach wzdłuż rzeki Rudy i powrót znowu drogami pożarowymi: Kotlarską, Zakazaną, Barachowską i Krukową. Tym razem nie pojechaliśmy w stronę Tworóg Małego ale skręciliśmy w stronę Sierakowiczek i stamtąd wróciliśmy do Sierakowic/ Drogi pożarowe idealne dla rowerzystów niezależnie czy asfaltowe, bo takie też się zdarzają np Zakazana, czy też szutrowe jak np Krukowa. Jeździ się bardzo wygodnie, czego dowodem było sporo rowerzystów i spacerowiczów. Pierwszy dzień majówki spędzony aktywnie 🙂
Kościół p.w. Katarzyny Aleksandryjskiej w Sierakowicach z 1675 r. - przy kościele doskonałe miejsce do zaparkowania auta.
Bocian w Sierakowicach
Sierakowice są miejscowością, gdzie używa się nazwy miejscowości w języku niemieckim. W latach 1933-45 obowiązywała nazwa Graummannsdorf ale obecnie jest ona zakazana w związku z nadaniem jej w czasach nazistowskich.
Gdzieś w drodze do Rud
Granica województw przy drodze Kotlarskiej
Zespół klasztorno-pałacowy w Rudach
Rzeka Ruda
Rzeka Ruda
Kamień upamiętniający zastrzelenie dzika w 1780 r. przy drodze Zakazanej
Droga Krukowa
Kategoria Do 050 km, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
Żabie Doły
-
DST
26.06km
-
Teren
14.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
16.29km/h
-
VMAX
41.90km/h
-
Podjazdy
159m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótki wieczorny wyjazd, żeby sprawdzić jak "wyglądają" moje nogi po wyjeździe z rowerem do Belgii, czy nie ma jakiś bóli kolan itp. Okazało się, że wszystko funkcjonuje bez zarzutu. Wyjazd był off-roadowy przeważnie po śladach zlikwidowanych linii kolejowych przebiegających po Żabich Dołach, ale też trochę po likwidowanej hałdzie. 
Tunel po linii piaskowej pod ul. Chorzowską w Bytomiu
W niektórych miejscach pomimo wielu lat od likwidacji linii kolejowej na szlaku utrzymuje się ciągle tłuczeń. Gdyby to wyrównać to byłaby świetna trasa rowerowa dająca możliwość przyjemnej jazdy.
Staw Łąka na Żabich Dołach.
Wiadukt na trasie. Tym wiaduktem u góry pojadę później.
Rodzina gęsi nad stawem Łąka. Po drugiej stronie stawu na nasypie biegnie ścieżka pokazywana wcześniej
Polski bunkier z lat 30 XX w. odkopany z zarośli przy okazji przebudowy linii kolejowej 131
Szyb Kolejowy I zlikwidowanej kopalni Barbara-Chorzów
Kategoria Do 050 km, Wycieczki














