Do 050 km
Dystans całkowity: | 12116.58 km (w terenie 2047.20 km; 16.90%) |
Czas w ruchu: | 623:05 |
Średnia prędkość: | 19.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
Suma podjazdów: | 85384 m |
Liczba aktywności: | 364 |
Średnio na aktywność: | 33.29 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Po SW i okolicy
-
DST
29.06km
-
Czas
01:27
-
VAVG
20.04km/h
-
VMAX
40.20km/h
-
Podjazdy
213m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do piekarni w Lipinach i z chlebem do centrum SW, a potem okrężna jazda przez rynek w Chorzowie, Chorzów Stary, Łagiewniki, Kolonię Zgorzelec, Godulę i Lipiny do domu.
Ławeczka Gerarda Cieślika na Rynku w Chorzowie.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Do Michałkowic i Parku Śląskiego
-
DST
35.69km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
20.59km/h
-
VMAX
39.13km/h
-
Podjazdy
227m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pokręcone po okolicy. Najpierw do Michałkowic potem do Parku Ślaskiego do pralni w Centrum Handlowym AKS i dalej przez Chorzów Batory i Świętochłowice do domu. Przy okazji wizyta u mamy :)
Parki Śląski - południk 19*E (długość wschodnia)
Kategoria Do 050 km, Transport
Döbriach 3
-
DST
36.25km
-
Teren
12.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
19.08km/h
-
VMAX
55.46km/h
-
Podjazdy
564m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatni dzień urlopu, bo jutro rano, czyli w piątek ruszam do domu, a w poniedziałek czeka mnie powrót do pracy :(. Na pożegnanie zaliczona wieczorna runda wokół jeziora Millstätter. Pierwsza połowa trasy prowadząca północnym brzegiem jeziora do Seeboden była asfaltowa i biegła wzdłuż głównej drogi z dużym ruchem samochodów, ale na szczęście wydzielonym ciągiem pieszo-rowerowym, na którym jednak poza miejscowością Millstatt pieszych nie było widać. Druga cześć trasy biegła południowym brzegiem i poprowadzona była lasem i miała nawierzchnię szutrową. To były takie górki-pagórki: najpierw wyjeżdżało się na wysokość 30-40 m na poziomem jeziora i po jakimś czasie zjeżdżało się w dół, w zasadzie do poziomu wody i potem od nowa: w górę i w dół i tak kilka razy. Po dojechaniu z powrotem do Döbriach zdecydowałem się na ostatnie wyzwanie. Podjazd za miejscowość Glanz o długości 2,5 km, śr. nachyleniu 8,6% i max. nachyleniu 15,5%. Było ciężko, a po dojechaniu do celu konieczna była przerwa na złapanie oddechu. Potem już został mi tylko zjazd z powrotem do Döbriach ze śr. prędkością ponad 40km/h. Sama przyjemność :). Szkoda tylko, że droga była kręta i jeździły nią auta, bo trzeba było w związku z tym bardzo uważać i pilnować swojego pasa ruchu oraz często korzystać z hamulców.
Podsumowując cały urlop oraz jeżdżenie po Włoszech i Austrii, to dzisiaj przejeżdżając tylko 36 km zrobiłem w zasadzie 2 razy więcej metrów pod górę, niż w czasie wszystkich 5 wyjazdów w Bibione, które miały w sumie długośc prawie 270 km. Tu w Austrii było dużo trudniej, trzeba było mocniej popracować nogami.
Millstättersee
Po jeziorze pływają statki "Białej Floty",wożąc turystów pomiędzy miejscowościami położonymi nad jeziorem i południowy brzeg, którym później wracałem.
Seeboden
Widok na północny brzeg
Millstatt
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Döbriach 2
-
DST
37.70km
-
Czas
01:55
-
VAVG
19.67km/h
-
VMAX
48.22km/h
-
Podjazdy
409m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny wyjazd nad jezioro Affizer. W sumie 16 km 2 jedną stronę. W tamtą lekko pod górkę, co czułem, bo miałem już 7 km w nogach podczas dopołudniowej pieszej wędrówki i schodzenia z góry Gerlitzer. W zasadzie prawie w całości poprowadzona DDR, choć nie na całej trasie była ona oddzielona od ruchu samochodowego. Część osobno, część ciągiem pieszo-rowerowym, a fragment bocznymi drogami z minimalnym ruchem samochodowym. Niestety jeden odcinek był poprowadzony główną drogą, a część rowerowa była oznaczona znakami poziomymi. Po drodze przejechałem przez Radenthein, miejsce urodzenia znanego austriackiego narciarza Marco Schwarza i wzdłuż jeziora Brenn. Nad Affizersee przerwa i powrót w stronę domu, bo znad gór wyłaniały się ciężkie ciemne chmury, mogące przynieść deszcz albo burzę, a ja nie byłem na to gotowy, bo nie zabrałem ze sobą na ten wieczorny wyjazd nic przeciwdeszczowego. Na szczęście jak dojechałem z powrotem do Döbriach, to żadnego deszczu nie było. Po drodze musiałem ominąć lokalny festyn w Döbriach, bo na drodze stały znaki zakazu wjazdu, a jak jechałem w stronę Affizersee to musiałem kawałek prowadzić rower, bo policjant zwrócił mi uwagę, że tam się nie jeździ.
Poranna piesza wycieczka w góry. Widok ze szczytu Gerlitzer 1.909 mnpm (Adriatyku).
Rowerzyści są wszędzie - na tą wysokość to raczej tylko na elektrykach.
Szczyt był tez idealnym miejscem startu dla paralotniarzy.
Radenthein chwali się swoimi mieszkańcami
Radenthein
Affizersee
Feld am See i Brennsee
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Kochłowice offroad
-
DST
43.70km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
19.71km/h
-
VMAX
43.29km/h
-
Podjazdy
304m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw pojechałem do piekarni na Lipiny po chleb, a potem wykorzystując ciepłe popołudnie wybrałem się na południe Rudy Śląskiej w okolice Bykowiny, Wirka, Halemby i Kochłowic, żeby pojeździć trochę po szutrach i lasach.
Kochłowice staw Przystań
Kochłowice staw Przystań
Kochłowice - kościół pw. Trójcy Przenajświętszej od ul. Dworcowej.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Grodziec off road
-
DST
46.25km
-
Teren
28.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
18.88km/h
-
VMAX
39.71km/h
-
Podjazdy
321m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poranny wycieczkowy wyjazd off-roadowy do Będzina Grodźca. Start po 9, a trasa tak wybrana, żeby ominąć wszystkie ewentualne procesje, które z okazji Bożego Ciała w tym czasie mogły gdzieś po drodze przechodzić. Początkowo ruszyłem śladem kolei piaskowej do Łagiewniki dalej przez Żabie Doły, a potem już polnymi drogami najpierw między Brzezinami Śl. a Dąbrówką Wielką, a później między między Dąbrówką Wielką a Przełajką. Na tym drugim odcinku próbowałem trochę poeksplorować nowe możliwości przejazdu w kierunku Przełajki, ale niestety parę polnych dróg, które wybrałem, kończyło się w polu na uprawach rosło zboża, albo innej kapusty. :) W każdym razie na Przełajce przejechałem na druga stronę Brynicy i po zagłębiowskiej stronie Brynicy ruszyłem w kierunku Parku Rozkówka w Będzinie Grodźcu. Droga miejscami bardzo piaszczysta i czasami trzeba było nawet rower prowadzić. Park nawet ładnie zrobiony, elementy małej architektury: place zabaw, ławki itp. Zaraz za parkiem zdecydowałem się na odwrót w stronę domu Pojechałem trasą przez Wojkowice wzdłuż Brynicy do Piekar Śląskich. W Piekarach Śl.-Brzozowicach wykorzystałem szeroką DDR prowadzącą wzdłuż Brynicy aż do Szarleja. Z Szarleja udało się zrobić jeszcze parę kilometrów off-roadu dzięki czemu przez Bytom Rozbark, Łagiewniki po 12 dotarłem do domu do Chropaczowa. Potem szybki szołerek i na ogródek na relaks :)
Pola w Piekarach Śl. - widok w stronę kościoła w Brzezinach.
Jedziemy w kierunku Dąbrówki Wielkiej
Pola w Dąbrówce Wielkiej - widok w stronę Będzina Grodźca i Góry św. Doroty.
Dalej pola w Dąbrówce Wielkiej - widok w stronę Michałkowic w Siemianowicach Śl. i Chorzowa Starego.
Brynica między Siemianowicami Śl. (Przełajka) a Czeladzią. Miejmy nadzieję, że doczekamy się kiedyś utworzenia Województwa Górnośląskiego w historycznych granicach i na Brynicy zostanie ustanowiona granica między województwami górnośląskim a małopolskim.
Relaks na działce.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Po SW i SL
-
DST
25.88km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:22
-
VAVG
18.94km/h
-
VMAX
52.51km/h
-
Podjazdy
235m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Transportowo-zakupowo po Świętochłowicach i Rudzie Śląskiej.
Ruda Śl. Nowy Bytom (Fryncita) - osiedle Kaufhaus.
Kaufhaus
Chropaczów - kościół p.w. Matki Boskiej Różańcowej widok od strony hałdy Ajska.
Kategoria Do 050 km, Transport
Beuthen
-
DST
32.35km
-
Czas
01:40
-
VAVG
19.41km/h
-
VMAX
49.03km/h
-
Podjazdy
225m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nieplanowany wieczorny wypad na rower ze znajomymi w celu omówienia planów związanych ze wspólnym czerwcowym wypadem rowerowym. Pierwotnie umówiliśmy się w knajpie na osiedlu, ale ponieważ deszcz, który padał wczesnym popołudniem ustał i słońce osuszyło kałuże zmieniliśmy plany i spotkaliśmy się na rowerach. Przez Godulę i Orzegów dotarliśmy do Bytomia, gdzie pokrążyliśmy po Parku Miejskim i w okolicach starego stadionu Polonii Bytom. W Parku zrobiliśmy godzinne posiedzenie. Szczegóły zostały uzgodnione - wybraliśmy 2 kierunki - na jeden z nich zdecydujemy się za 2 tygodnie. Powrót już po zmroku na światłach trochę okrężnie przez bytomski rynek i Chorzów Stary.
Widzimisie w Parku Miejskim
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Segiet off-road
-
DST
43.88km
-
Teren
22.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
19.65km/h
-
VMAX
41.39km/h
-
Podjazdy
380m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i urodził mi się niespodziewanie wyjazd na Segiet. W sumie to planowałem Górę Doroty w Czeladzi, ale zadzwonił znajomy i postanowiliśmy wybrać się wspólnie aby pokręcić. Po naradzie padło właśnie na Segiet i Dolomity na pograniczu Bytomia i Tarnowskich Gór. udało nam się wybrać trasę z dużą ilością odcinków szutrowych i po lesie. Zrobiliśmy sobie pit-stop na Dolomitach. Mieliśmy szczęście bo było krótko po 11 i jeszcze tam w zasadzie nikogo nie było. Później mogło być gorzej, bo jak dowiedzieliśmy się u obsługi mieli zaplanowane na dziś 10 komunii. Więc po uzupełnieniu płynów szybko uciekliśmy w dalszą drogę w stronę domu. A potem relaksowałem się na ogródku działkowym przy grillu. :) I w taki sposób spędzona niedziela jest OK :)
Dolomity Sportowa Dolina pauza - leżakowanie.
Na działce
Na działce - leżakowanie w cieniu gruszy i śliwy :)
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
DBD
-
DST
26.14km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:14
-
VAVG
21.19km/h
-
VMAX
49.02km/h
-
Podjazdy
206m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do biura po pocztę, powrót przez Park Śląski i centrum SW i okolice Magiery.
Staw Milicyjny. Podobno oficjalnie ma inną nazwę ale zawsze nazywali go Milicyjny.
Milicyjny c.d.
Kategoria Do 050 km, Transport