mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Wpisy archiwalne w kategorii

Do 050 km

Dystans całkowity:11641.13 km (w terenie 1954.20 km; 16.79%)
Czas w ruchu:598:01
Średnia prędkość:19.47 km/h
Maksymalna prędkość:116.28 km/h
Suma podjazdów:82378 m
Liczba aktywności:350
Średnio na aktywność:33.26 km i 1h 42m
Więcej statystyk

Bykowina i po SL

  • DST 30.36km
  • Czas 01:24
  • VAVG 21.69km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Podjazdy 297m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 marca 2024 | dodano: 20.03.2024

Na Bykowina załatwić sprawę :) i potem pętelka po Rudzie Śląskiej.


Ruda - restauracja Adria przy dworcu kolejowym, początkowo Gościniec Hrabiowski. Budynek wybudowany w 1897 roku na polecenie hrabiego Franciszka II Ksawerego von Ballestrem właściciela Rudy, przebudowany w 1901 r. Później Dom Kultury Kopalni Wawel.


Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki

Transportowo do SOmalii

  • DST 41.36km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 20.18km/h
  • VMAX 57.83km/h
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 marca 2024 | dodano: 08.03.2024

Dostałem zlecenie żeby na cito pojechać do Sosnowca po wyniki badań. Dwa razy nie trzeba mi był tego mówić, ale musiałem być tam przed 20.00 bo o tej porze zamykają przychodnię. Udało się bez problemu zdązyć i załatwić wszystko co było do załatwienia. Na powrocie przejazd przez centrum Katowic, a w Hajdukach przy stadionie Ruchu urwałem na podjeździe przerzutkę. Nie wiem jak to się stało, zachrobotało, dupło i było "po ptokach". Rozkułem łańcuch zdjąłem przerzutkę, przy okazji  uwaliłem sobie ręce ze smaru, bo zamiast ubrać rękawiczki to macałem łańcuch gołymi rękami. Na koniec spacerek z rowerkiem 6 km do domu.


Katowice rynek


No i moja przerzutka


Kategoria Do 050 km, Transport

Transportowo do Chorzowa

  • DST 29.74km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 69.39km/h
  • Podjazdy 206m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 marca 2024 | dodano: 07.03.2024

Wieczorny wyjazd do Chorzowa (Królewskiej Huty) i Chorzowa Batorego (Wielkie Hajduki). Najpierw przez Cwajka i rynek w Chorzowie do CH AKS przy Górze Redena, potem przez Park Śląski i Tauzen do Auchana, a na końcu wzdłuż Rawy do Świętochłowic do Apteki i do Lipin po świeże bułki na kolację.




Kategoria Do 050 km, Transport

Piekary Śl. i Bobrowniki

  • DST 32.70km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 18.51km/h
  • VMAX 53.28km/h
  • Podjazdy 269m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 marca 2024 | dodano: 02.03.2024

Dziecko odwiezione do Bytomia na trening, ja od razu szybko zdjąłem z auta rower i zacząłem swój 2 godzinny "trening". Coś trzeba robić w tym czasie. Dziś motywem przewodnim była autostrada A1 i rzeka Brynica, wzdłuż których parę kilometrów przejechałem. Na początku trochę pojeździłem po Bytomiu, potem do Piekar Śląskich, tam kółko w okolicy A1 i kapliczki "Maria Hilf", przejechane wzdłuż Brynicy do Żychcić w Wojkowicach (początkowo asfaltową DDR, a końcówka ścieżką po wałach). Potem przez Bobrowniki do A1 i znowu wzdłuż Brynicy do Piekar na Osiedle Wieczorka, skąd już powrót do Bytomia przez Szarlej.
Większość trasy po asfalcie, ale ponieważ jednak parę kilometrów udało się zrobić w terenie, to po powrocie do auta musiałem się przebrać, bo bałem się, że tapicerka w aucie nie wyglądała by już tak dobrze.


Kapliczka Maria Hilf 1905 r. w Piekarach Śl.


Szyb Bolko w Bytomiu.


Bolko Loft należący do znanego śląskiego architekta. Zaadaptowany z dawnej lampowni.


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

DBD

  • DST 29.03km
  • Czas 01:26
  • VAVG 20.25km/h
  • VMAX 58.47km/h
  • Podjazdy 245m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 lutego 2024 | dodano: 29.02.2024

Wieczorny wyjazd do biura na Wełnowiec po pocztę. Na powrocie przejazd przez ciemny Park Śląski (nie cały, ale część) i przez Skałkę.


Bytków


Park Śląski - Stadion Śląski


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Mechtal

  • DST 41.88km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.84km/h
  • VMAX 44.47km/h
  • Podjazdy 389m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 lutego 2024 | dodano: 25.02.2024

Popołudniowy wypad na koło. Od rana piękna pogoda, ciepło ok 12-14*C, zachęcająca do wyjścia z domu, ale niestety rano z uwagi na inne obowiązki wyjazd okazał się niemożliwy. Mogłem się ruszyć dopiero wczesnym popołudniem, po obiedzie i wtedy pojawił się wiatr, przez który odczuwalna temperatura była ciut niższa, ale i tak przyjemna. :)  Dziś dla odmiany jazda tylko asfaltami, bo po wczorajszym usyfieniu się w błocie musiałem komplet ciuchów wrzucić do pralki, a moje koło dostało bonus w postaci prysznica z zimnej wody na myjni. Tak więc trochę po Zabrzu szczególnie po Biskupicach i Mikulczycach oraz po Bytomiu: głównie Miechowice i klasyka Karb i Bobrek, bo tamtędy prowadzi najkrótsza droga  do domu :). Jeśli ktoś chciałby pojeździć po brukach np potrenować przez wyścigiem Paris-Roubaix to zapraszam do Bytomia na ul. Szyb Zachodni, piękny ponad kilometrowy odcinek nierównych bruków.
W sumie Mechtal to nazwa Miechowic trochę wstydliwa, bo nadana w związku z akcja zniemczania nazw lokalnych na Górnym Śląsku w roku 1936. Nazwa ta zastąpiła historyczną niemiecką nazwę Miechowitz i obowiązywała do 1945, kiedy nadano tej miejscowości polską nazwę Miechowice. Niemniej jednak nazwa Mechtal funkcjonuje dalej w lokalnym obiegu, m.in. widziałem co najmniej jeden kibicowskich "murali", na którym nazwa Mechtal się pojawiła, notabene był to mural kibiców Polonii Bytom :).


Zabrze Mikulczyce teren dawnego Folwarku Wesoła - obecnie strefa przemysłowa. Pomnik upamiętniający górników, którzy zginęli w 1923 r. podczas katastrofy w kopalni Abwehr. Niestety po 1945 r. wpadł on w ręce "usuwaczy" śladów niemczyzny, próbujących udowodnić odwieczną polskość Górnego Śląska i skutkiem ich "pracy" została skuta informacja z jakiej okazji powstał pomnik i imiona ofiar, bo przecież niemieckie imiona nie pasowały do tezy i polskości tej ziemi.


Zrewitalizowana w 2019 r. pozostałość po pałacu Tiele-Wincklerów w Miechowicach. W 1945 sowieci zdobyli pałac, okradli go i następnie go podpalili a ruiny wysadzili Polacy w 1954 r. W tle kościół w Miechowicach.


Pozostałości po pałacu.


Pomnik Ślązaków, ofiar tzw. Tragedii Górnośląskiej z 1945 r. Poświęcony wszystkim zamordowanym przez Sowietów po wkroczeniu Armii Czerwonej na Górny Śląsk oraz deportowanym na wschód do ZSRR do pracy. Więcej na ten temat tutaj.


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Na wschód, tam musi być jakaś cywilizacja

  • DST 34.55km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 37.68km/h
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 lutego 2024 | dodano: 24.02.2024

Cytując klasyka, zaplanowałem krótki wypad poza teren historycznego Górnego Śląska, do Czeladzi w Zagłębiu Dąbrowskim, na teren rewitalizowanej kopalni Saturn, gdzie ostatnio wyremontowano i dano nowe życie części pokopalnianych budynków poprzemysłowych. Nazwano to Postindustrialne Centrum Dziedzictwa Górnictwa Węglowego w Zagłębiu. W jednym z budynków znajduje się Mediateka pod patronatem MBP, a w innym galeria Elektrownia. W sobotę wszystko pozamykane, puste parkingi można było spokojnie pooglądać efekty prac rewitalizacyjnych. Choć z drugiej strony szkoda, bo z informacji ze strony Muzeum wynika, że w budynku elektrowni znajduje się doskonale zachowany park maszynowy.
Na powrocie wybrałem parę krótkich odcinków terenowych na pograniczu Czeladzi i Siemianowic oraz Siemianowic i Chorzowa, niestety w tych miejscach nie zdążyła jeszcze wyparować woda, która ostatnio spadła, więc kilka ray udało się wjechać w niezłe błocko. Ale cóż tak to bywa na grawelu :)
Zatrzymałem się też na chwilę przy remontowanym pałacu Donnersmarcków w Siemianowicach. Remont trwa już kilka lat ale efekty są zuj widoczne. Niestety też wszystko było pozamykane, a miałem nadzieję na dłuższą przerwę, bo w zeszłym jak mówił mi znajomy, była tam otwarta knajpka m.in. z napojami.
Pogoda dopisała zza chmur wychodziło słońce, lekki wiaterek i temperatura ok 9-10*C, co zachęcało do jazdy. Niestety wyjazd krótki, bo dopołudniowe i wczesnopopołudniowe obowiązki wyznaczyły mi  czasowe granice wycieczki.


Niezrewitalizowana cześć kopalni Saturn w Czeladzi. Zabudowania nadszybia.


Mediateka


Muzeum Saturn w Czeladzi - Galeria Elektrownia


Muzeum Saturn w Czeladzi - Galeria Elektrownia


Muzeum Saturn w Czeladzi - Galeria Elektrownia


Budynki Warsztatu Mechanicznego czekają jeszcze na swój czas, choć wydaje się, że za dużo go nie mają, bo dach nad warsztatem już jest częściowo zarwany.


Dziedziniec pałacu Donnersmarcków w Siemianowicach, pierwotnie prawie do końca XVII w. należący do Mieroszewskich ówczesnych właścicieli miejscowych dóbr.


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Góra Miłości i po SY i SZ

  • DST 43.16km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 53.19km/h
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 lutego 2024 | dodano: 16.02.2024

Asfaltem, jak się rusza po 18 to staram się wybierać raczej drogi asfaltowe niż terenowe, choć obecnie ilość dziur na obu rodzajach dróg jest dość często podobna, choć te w asfalcie są bardzie j zdradliwe. Do Bytomia a przy okazji wizyta w Parku Miejskim na Górze Miłości. Potem przez Zabrze i powrót do domu przez Rudę Południową, Chebzie i Godulę.


Iluminacje na Górze Miłości


Góra Miłości


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Na Bytków i Tauzen

  • DST 27.85km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.57km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Podjazdy 194m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 lutego 2024 | dodano: 14.02.2024

Wieczór pogodny, sucho, ciepło jak na luty więc można było trochę pokręcić po okolicy. Tym razem jazda transportowa do Siemianowic na Bytków i do Katowic na Tauzen. Przy okazji przejazd po Parku Śląskim.


Park Śląski - Koło Młyńskie w Legendii dawne Wesołe Miasteczko.


Kategoria Do 050 km, Transport

Do Hindenburga

  • DST 33.95km
  • Czas 01:44
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 45.31km/h
  • Podjazdy 271m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 lutego 2024 | dodano: 04.02.2024

Wycieczkowo do Zabrza. Trzeba było wykorzystać niedzielne okno pogodowe i wykręcić kilka okołopołudniowych kilometrów. W nocy i rano padało ale od ok. 9 przestało, a zachodni silny wiatr i temperatura dochodząca do 7*C spowodowały, że drogi zaczynały przesychać. Tym razem jazda po asfaltach, bo szlaki terenowe były mokre i błotniste, co zniechęcało mnie do jazdy w takich warunkach. Z powodu, że prognozy przewidywały jednak lekkie opady deszczu, celu wyjazdu jako takiego nie było. Postanowiłem przejechać przez Rudę Śląską do Zabrza i z powrotem, a po drodze okaże się gdzie dojadę dokładnie. Ruszyłem przez Zgorzelec, Godulę, Orzegów, Rudę do Biskupic i potem do centrum Zabrza, a potem przez Zaborze ruszyłem w drogę powrotną do domu przez Rudę Śląską. Pierwszy raz okno pogodowe zamknęło mi się na Karmańskim na Rudzie Południowej, ale po kilku minutach, deszcz ustał i można było spokojnie jechać dalej w stronę Chebzia. Potem do Lipin i przez Kolonię Kolejową do Piaśnik i gdy już byłem w Piaśnikach i się kierowałem do domu, zaczęło padać i ostatni kilometr "udało mi się" pokonać w padającym deszczy, tak że do domu dojechałem ciut mokry.


Mural w Zabrzu Biskupicach z datami tytułów mistrzowskich Górnika


Zabrze Plac Wolności kiedyś z kinem i Mc Donald'sem, dziś puste i wymarłe.


Nowe centrum przesiadkowe przy dworcu w Zabrzu.


Parowóz TY-2 z 1943 r. przed siedzibą DB Cargo w Zabrzu. Wyprodukowany w F. Schichau GmbH, Maschinen- und Lokomotivfabrik, Elbing obecnie Elbląg.


Drewniany kościół św Jadwigi w Zabrzu Porembie, wybudowany w latach 1928-29 na planie dwunastoboku.


Ruda Chebzie - witacz


I z drugiej strony wraz z budynkiem dworca kolejowego.


Kategoria Do 050 km, Wycieczki