Czerwiec, 2024
Dystans całkowity: | 806.58 km (w terenie 152.00 km; 18.84%) |
Czas w ruchu: | 39:50 |
Średnia prędkość: | 20.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.37 km/h |
Suma podjazdów: | 4993 m |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 44.81 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
SW-SO-SW_9/2024
-
DST
57.27km
-
Czas
02:38
-
VAVG
21.75km/h
-
VMAX
36.47km/h
-
Podjazdy
277m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i do domu. Rano chłodno i pochmurno na szczęście nie padało. Rozpadało się dopiero jak już byłem w pracy i tak padało z krótkimi przerwami mocniej lub słabiej przez cały dzień. O 16 niebo było ciągle zachmurzone i delikatnie kapało, a radary też pokazywały deszcz. Dlatego zdecydowałem się jechać. Na szczęście po wyjechaniu z Sosnowca do Mysłowic przestało pada, choć wiele to nie zmieniło, bo drogi były ciągle mokre. Na szczęście od Zawodzia w Katowicach było miałem już suche drogi. Po drodze jeszcze podjechałem do apteki i na tym skończyłem moją dzisiejszą jazdę do- i odpracową. Kolejna najprawdopodobniej w piątek.
A "rzeka" Rawa na wysokości Oś. 1000-lecia miała dziś kolor brązowy.
Kategoria Do 100 km, Transport
Michałkowice
-
DST
23.70km
-
Czas
01:09
-
VAVG
20.61km/h
-
VMAX
56.37km/h
-
Podjazdy
154m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, powrót przez rynek w Chorzowie, Skałkę i Lipiny, gdzie zajechałem do piekarni po świeży chleb.
Nauka śląskiego - lekcja druga :)
Kategoria Do 025 km, Transport
OBI
-
DST
16.20km
-
Czas
00:52
-
VAVG
18.69km/h
-
VMAX
42.76km/h
-
Podjazdy
164m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
W planach był dzisiaj wyjazd rowerem do pracy, ale prognozy pogody zniechęciły mnie do tego pomysłu. I w sumie dobrze, bo w czasie kiedy miałbym jechać do domu lało dość mocno i trzeba by było czekać, albo pchać się w deszczu. A tak wróciłem autem do domu i wieczorem przed 19 zdecydowałem się na jazdę do centrum Chorzowa i dodatkowo do OBI na granicy Chorzowa i Bytomia. Na szczęście po padającym w ciągu dnia deszczu, nie było już w zasadzie śladu, więc jechało się dość przyjemnie.
Kompleks Sztygarka - Gruba Bluesa na terenie byłej kopalni Prezydent .
OBI
Kategoria Do 025 km, Transport
Po SW
-
DST
19.08km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:06
-
VAVG
17.35km/h
-
VMAX
35.37km/h
-
Podjazdy
143m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaś wele komina. Po SW choć nie najkrótszą drogą - klasyka wyjazd do piekarni do Lipin, a potem do treściowej sprawdzić czy ma w piwnicy zapas kafelek, bo jutro zaczyna się u niej remont pionów i istnieje ryzyko, że mogą być potrzebne na koniec.. Trzeba było rozruszać trochę nogi po wczorajszej jeździe. Co prawda w okolicach południa był 8 km spacer po Mikołowie w śląskim Ogrodzie Botanicznym i ścieżką edukacyjną do kamieniołomu, ale trochę mi było mało ruchu.
Chropaczów - mural Zicherka. krótka lekcja śląskiego, dla tych co nie wierzą w istnienie naszego języka.
Kategoria Do 025 km, Transport
W stronę Pławniowic i Ujazdu
-
DST
107.97km
-
Teren
34.00km
-
Czas
04:50
-
VAVG
22.34km/h
-
VMAX
43.38km/h
-
Podjazdy
537m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd rowerowy z mini ekipą na zachód od Gliwic, w stronę województwa opolskiego. My z kolega dotarliśmy do Gliwic autem, a 3 kolega przyjechał z domu rowerem. W zasadzie planowaliśmy przejazd bardziej po szutrach, ale jak po 25 km koledze 2 razy pękła dętka i skończył mu się zapas, to skorygowaliśmy trasę i dużą cześć tego co co miało być szutrem zrobiliśmy asfaltem. Na szczęście udało się potem jeszcze wskoczyć na szutry i zrobiliśmy kawałek wokół jeziora Pławniowickiego i odcinek od Kotlarni do Tworogu Małego.
Pałac rodziny von Ballestrem w Pławniowicach
Pałac Kawalera w Pławniowicach
Pomnik ofiar I wojny Światowej
Jezioro Pławniowickie
Relive 'Pławniowice, Ujazd w trójkę'
Kategoria Do 100 km
Po SW
-
DST
24.40km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:19
-
VAVG
18.53km/h
-
VMAX
52.84km/h
-
Podjazdy
164m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Klasyczna rajza wokół komina. W ciągu dnia trochę popadało, ale jak wróciłem z pracy, to już było sucho. Zona zaczęła weekendowe porządki i dostałem polecenie, żebym coś ze sobą zrobił, to wziąłem rower i przy okazji załatwienia paru spraw na mieście udało się trochę pokręcić po najbliższej okolicy i rozruszać stare kości. Zacząłem od przejazdu przez Ajskę, potem były tereny nieistniejącej już Kolonii Kolejowej, Magiera i Korea Po załatwieniu spraw w centrum SW i dopompowałem koła na stacji Shell przed jutrzejszym wyjazdem i rzez Skałkę objechałem Piaśnik i wróciłem do domu ale okazało się, że sprzątanie jeszcze trwa, więc szybka zmiana roweru, żeby jeszcze raz podjechać do SW i przy okazji też dopompować w tym rowerze koła na Shell'u. Potem jeszcze mecze Niemcy-Grecja i Polska-Ukraina ale w zasadzie od 2 połowy.
Widok z Nowej Kopaniny w Lipinach w stronę Chropaczowa. Między drzewami wieża kościoła MB Różańcowej.
Staw Ajska pomiedzy hałdami.
Staw Ajska, Przyroda odzyskała już ten teren. Miejmy nadzieję, że teraz my sami go drugi raz nie zdegradujemy.
Dalej Ajska. Mimo że środek Metropolii to nawet w Lipinach można znaleźć jeszcze pola na których rośnie zboże - to jest chyba pszenica jak się nie mylę. Spomiędzy drzew przebija się wieża chropaczowskiego kościoła.
Kategoria Do 025 km, Transport, Wycieczki
Kochłowice offroad
-
DST
43.70km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
19.71km/h
-
VMAX
43.29km/h
-
Podjazdy
304m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw pojechałem do piekarni na Lipiny po chleb, a potem wykorzystując ciepłe popołudnie wybrałem się na południe Rudy Śląskiej w okolice Bykowiny, Wirka, Halemby i Kochłowic, żeby pojeździć trochę po szutrach i lasach.
Kochłowice staw Przystań
Kochłowice staw Przystań
Kochłowice - kościół pw. Trójcy Przenajświętszej od ul. Dworcowej.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Do zegarmistrza
-
DST
20.50km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
20.50km/h
-
VMAX
43.02km/h
-
Podjazdy
145m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszym "dniu pracy" polegającym na malowaniu balkonu, dziś trochę mniej dodatkowych obowiązków. Dzięki temu rano udało się zorganizować czas wyjazd do SW do zegarmistrza po nowy pasek do zegarka. Początkowo było pochmurno, ale na horyzoncie zapowiadała się przyjemniejsza pogoda, dlatego też po zakupie paska postanowiłem wydłużyć wyjazd i wrócić przez Nowy Bytom i Godulę. Ponieważ po drodze niebo zrobiło się błękitne i wyszło słońce to przed powrotem do domu przejechałem jeszcze przez Dolinę Bytomki.
SW - "deptak" na ul. Katowickiej i kościół pw. św. Piotra i Pawła.
SL - Karl Godulla, zwany również Karolem Godulą, na ławeczce przy Pl. Niepodległości w Goduli.
SL - obracająca się na wodzie "kula ziemska" przy Pl. Niepodległości w Goduli
Kategoria Do 025 km, Transport, Wycieczki