Transport
Dystans całkowity: | 16017.38 km (w terenie 1016.00 km; 6.34%) |
Czas w ruchu: | 840:29 |
Średnia prędkość: | 19.06 km/h |
Maksymalna prędkość: | 104.60 km/h |
Suma podjazdów: | 98225 m |
Liczba aktywności: | 776 |
Średnio na aktywność: | 20.64 km i 1h 04m |
Więcej statystyk |
Po SW i SH
-
DST
23.64km
-
Czas
01:20
-
VAVG
17.73km/h
-
VMAX
37.30km/h
-
Podjazdy
161m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny transportowo-wycieczkowy wyjazd do piekarni do Lipin. Ale najpierw dla przyjemności rundka przez Świętochłowice i Chorzów, a także przy okazji zahaczone o Bytom. Jeszcze w zimowym anturażu, ale nie ma się co dziwić, bo mimo że w ciągu dnia temperatura lekko powyżej 0, to jednak wieczorem i w nocy ciągle utrzymuje się lekki mróz. Było to widać i czuć dzisiaj w czasie jazdy. W niektórych miejscach mokry asfalt lekko przymarzał, ale na szczęście nie utrudniało to jazdy.
Świętochłowice Lipiny
Chorzów - rynek
Kategoria Do 025 km, Transport, Wędrówka
Po SW i do Selgrosa w zimowej scenerii
-
DST
23.16km
-
Czas
01:15
-
VAVG
18.53km/h
-
VMAX
36.50km/h
-
Podjazdy
194m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Można by rzec otwarcie sezonu rowerowego w roku 2025 gdyby nie wcześniejsze trzy krótkie jazdy, które zrobiłem w tym tygodniu. W sumie jednak te trzy przejazdy miały długość ok 5 km, z czego dwie były na rowerze miejskim i miały długość aż 1,2 km. Dlatego śmiało można uznać, że dzisiejsze wyjście na rower było wyjazdem otwierającym nowy sezon rowerowy. W zasadzie nie mogłem przez pierwsze dwa tygodnie stycznia nigdzie się wybrać, bo trzeba było przeczekać te wszystkie przeciwności, które były od początku roku: problemy zdrowotne, niekorzystna pogoda i obowiązki zawodowe. Ale w końcu mamy to. Dziś jeszcze w odrobinę zimowych warunkach, ale na szczęście drogi mimo, że był miejscami mokre, to jednak nie były już śliskie albo zaśnieżone, więc jechało się w miarę przyjemnie.
Przejechałem okrężnie przez Kolonię Zgorzelec, Godulę i Lipiny do Piaśnik, gdzie miałem sprzątać u mamy piwnicę, a potem wybrałem się jeszcze przez Szarlociniec, Chorzów Drugi i Łagiewniki do Selgrosa. Powrót też przez Łagiewniki w ciepłych promieniach słońca, które roztapiało leżący jeszcze na poboczu śnieg.
Lipiny - Ajska w zimowej scenerii. Przedwojenny polski schron bojowy Obszaru Warownego Śląsk.
Lipiny - w drodze na Uroczysko
Piaśniki staw Mlicyjny
Takie wykopaliska archeologiczne w piwnicy u mamy. Prócz tego jeszcze stare kasety video i kilka książek z początku XX w pisane po niemiecku gotykiem.
Kategoria Do 025 km, Transport
Po mglistych SW
-
DST
14.68km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
19.57km/h
-
VMAX
43.63km/h
-
Podjazdy
76m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od rana mgła, a dodatkowo powietrze też jest złe, co potwierdzają zarówno alerty RCB jak i okoliczne czujniki m.in. najbliższy czujnik w Chorzowie wskazuje, że norma PM 10 jest przekroczona o 316%, a PM2,5 o 675%. Dlatego dziś w miarę krótko. Pojechałem tylko przez Lipiny i Koreę do centrum SW, bo musiałem skoczyć do apteki, a potem przez Chorzów II i Lasek Chropaczowski wróciłem prosto do domu.
Lipiny we mgle
Zamarznięty staw w Lasku Chropaczowskim
Kategoria Do 025 km, Transport
Godula & Park Śląski by night
-
DST
33.83km
-
Czas
01:44
-
VAVG
19.52km/h
-
VMAX
37.73km/h
-
Podjazdy
265m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miło być tylko do piekarni do Lipin i do apteki w centrum Świętochłowic, a wyszło jak wyszło. 🙂. Po drodze do piekarni zdecydowałem się na jazdę przez Kolonie Zgorzelec i Godulę, a potem do apteki pojechałem przez Chorzów Stary i Park Śląski. W sumie może być jeszcze pokręcił trochę, ale za Stadionem Śląskim zaczęło lekko podać i po załatwieniu sprawy w aptece doszedłem do wniosku, że najlepiej będzie pojechać prosto do domu. Dopóki nie zaczęło padać to jechało się nawet przyjemnie, temperatura ok 8*C choć trochę czasami podwiewało.
Ruda Śl. Godula - Nepomuk
Kategoria Do 050 km, Transport
Bytom (Beuthen)
-
DST
25.87km
-
Czas
01:22
-
VAVG
18.93km/h
-
VMAX
37.66km/h
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wykorzystując suche drogi i temperaturę jakby wiosenną, bo +9*C zdecydowałem się na wieczorny wyjazd rowerem do Bytomia. Jedynie wiatr był czasem nieprzyjemnie mocny, ale za to ciepły. Udało się zrobić kółeczko przez Lipiny, Godulę, Szombierki, a będąc już w Bytomiu to przy okazji podjechałem na rynek zobaczyć jarmark i zimowe ozdoby. Z powrotem przez Rozbark, Łagiewniki, Chorzów II, Świętochłowice, Piaśniki i Lipiny. Niestety dzień krótki i wcześnie robi się ciemno. Jak człowiek wróci z pracy to innej możliwości nie ma jak jazda po ciemku.
Bytom Szombierki - kościół NSPJ wybudowany w latach 1903–1904.
Bytom - zabytkowa nastawnia bramowa na stacji w Bytomiu, wybudowana w 1935 r. Miała zostać rozebrana w trakcie niedawnej przebudowy stacji, ale udało się ją ocalić i wyremontować.
Bytom - wyremontowana hala peronowa
Bytom - rynek i kościół Wniebowzięcia NMP z około 1231 r.
Kategoria Do 050 km, Transport
SW do weta
-
DST
27.00km
-
Czas
01:24
-
VAVG
19.29km/h
-
VMAX
37.94km/h
-
Podjazdy
191m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przy okazji zaplanowanego na dzisiaj wyjazdu do centrum SW do weterynarza po karmę dla kota i do apteki wykręciłem parę kilometrów po okolicy. Najpierw rundka za zachód po Rudzie Ślaskiej, a potem w kierunku północno-wschodnim przez Chorzów i kawałek Bytomia do domu. Na szczęście pogoda dziś była przyzwoita jak na połowę grudnia: pełne zachmurzenie i około 0-1*C, a na drogach sucho.
Ruda Śląska, DDR przy trasie NS - widok s stronę południowym.
Chorzów Amelung
Chorzów Amelung, DDR po śladzie zlikwidowanej kolei piaskowej widok w stronę Bytomia.
Kategoria Do 050 km, Transport
SW-SK-SW
-
DST
38.93km
-
Czas
02:00
-
VAVG
19.46km/h
-
VMAX
67.62km/h
-
Podjazdy
243m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jazda po Metropolii. :) Rano wpadła propozycja pojechania do Katowic po bilety na kwietniowy koncert Bruce'a Liu w NOSPRze, a ponieważ nie trzeba mnie było długo namawiać, a właściwie wcale, to w zasadzie od razu się zebrałem i ruszyłem w drogę :) . Warunki po wczorajszych opadach śniegu nie były najlepsze, drogi były wciąż mokre, czasem leżały gdzieniegdzie jakieś ostanie resztki śniegu, a dodatkowo było pochmurno. Na szczęście nic nie padało a temperatura była ok 4*C.
Wybrałem najkrótszą trasę przez rynek w Chorzowie i wzdłuż Parku Śląskiego i SCC. Po szczęśliwym wykonaniu zadania i kupieniu biletów, bo jak się okazało w kasie zostały już ich nędzne resztki, podjechałem w stronę rynku w Katowicach zobaczyć jarmark bożonarodzeniowy i potem szybko przez Załęże, Chorzów Batory i centrum Świętochłowic wróciłem do domu. Tam okazało się, że muszę jeszcze raz podjechać do centrum SW, więc zrobiłem sobie jeszcze dodatkowe parę kilometrów po mieście.
Katowice okolice Grundmanna i Stęślickiego.
Strefa Kultury: NOSPR i wieża szybu "Warszawa II" stanowiąca cześć Muzeum Ślaskiego.
Strefa Kultury: Międzynarodowe Centrum Kongresowe i Spodek
Neon Katowice w okolicach rynku
Jarmark bożonarodzeniowy na rynku w Katowicach
Katowice Załęże - przystanek Betlejem
Kategoria Do 050 km, Transport
Piasniki SW
-
DST
15.40km
-
Czas
00:45
-
VAVG
20.53km/h
-
VMAX
41.11km/h
-
Podjazdy
101m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Okrężnie do Piaśnik. Pieszo mi się nie chciało iść, autem też nie chciało się jechać, bo to nie jest tak daleko, żeby brać specjalnie auto, a dodatkowo na osiedlu o tej porze jest już problem z miejscami do parkowania, a co więcej po powrocie do domu też bym pewnie musiał szukać miejsca do zaparkowania. Wypadło więc na rower :) W sumie wieczór ciut chłodny, zewnętrzny termometr w domu pokazywał mi 0,9*C, ale wystarczyło się dobrze ubrać, wziąć przednie i tylne oświetlenie i można jeździć.
Wyspa na Skałce i księżyc nad SW.
Kategoria Do 025 km, Transport
Metrorower
-
DST
14.16km
-
Czas
00:47
-
VAVG
18.08km/h
-
VMAX
49.54km/h
-
Podjazdy
108m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Musiałem wrócić do domu z Gwareckiej w Chorzowie, ale nie chciało mi się iść pieszo, więc skorzystałem z Metroroweru. Jak już wsiadłem i ruszyłem to doszedłem do wniosku, że zamiast tych niecałych 5 km które mam do domu, dobrze byłoby wykręcić tak z 10 km. No i ostatecznie wyszło trochę mi ponad 14 :) z trasą przez Cwajkę, Łagiewniki i Lipiny. Warunki na drodze w sumie przyzwoite: sucho, bezwietrznie i ok 4*C na +, więc jechało się dość dobrze. Najgorsze jednak było to, że w Lipinach i Łagiewnikach wśród starych familoków był czasami nieziemski smród z pieców opalanych węglem i być może innym "paliwem". Normalnie miejscami masakra.
Chropaczów kościół p.w. Matki Boskiej Różańcowej
Kategoria Do 025 km, Transport
DBD+Park Śląski
-
DST
30.97km
-
Czas
01:28
-
VAVG
21.12km/h
-
VMAX
38.84km/h
-
Podjazdy
251m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
No cóż, czasy, kiedy po pracy mogłem "po jasnoku" pojeździć na kole na razie minęły. Teraz nastał czas na wyjazdy "po ćmoku". Dziś udało się uskutecznić wieczorny wyjazd tym razem do biura na Wełnowiec w Katowicach. Tam przez Chorzów stary i wzdłuż Parku Śląskiego, a powrót przez Park Śląski, Chorzów Batory i centrum Świętochłowic. Przy okazji przetestowałem moja starą lampkę do roweru i chyba już jej czas mija. Po godzinie jazdy, na najsłabszym poziomie świecenia, zaczęła "wołać" o prąd, a jak dojeżdżałem do domu, to co prawda jeszcze świeciła, ale bardziej pozwalała mnie zauważyć innym użytkownikom drogi niż oświetlała mi drogę. Na szczęście odcinki od Chorzowa Starego przez Wełnowiec do Stadionu Śląskiego i od stadionu Ruchu w Chorzowie Batorym aż prawie do domu jechałem DDR, co dawało większy komfort jazdy.
Bar Rebel Garden w Parku Śląskim przy bramie do ZOO.
Planetarium Śląskie.
Kategoria Do 050 km, Transport