SW, SH, SY, SL

Przez cztery miasta. Po zakupy  na Szarlociniec i po chleb do piekarni w Lipinach. Plus po drodze do piekarni dodatkowe kilometry przez Łagiewniki, Kolonię Zgorzelec, Godulę i Chebzie. A na koniec jeszcze kółko przez Lipiny i Piaśniki.

Zakupy, zegarmistrz z plusem

Do biura po pocztę

Z Chorzowa Starego na Wełnowiec do biura po pocztę + rundka po Parku Śląskim

Po SW

Na zakupy i z zakupami

Gminy wokół Częstochowy

Cel wyjazdu był jeden zaliczyć jak najwięcej gmin wokół Częstochowy. Plan udany bo efektem było zaliczenie 10 nowych gmin. Jedyny minus, że na trasie nie było jakiś szczególnych atrakcji widokowych, choć innego typu atrakcji się znalazło w tym: parę kilometrów polnych dróg porośniętych trawą lub z piachu  oraz szukanie ścieżki w chaszczach pomiędzy Bargłami a Łyścem. Nie dosyć, że wyznaczona przeze mnie trasa prowadziła przez jakieś podmokłe tereny, to jak się już w końcu skończyły, to okazało się że dalej mam jechać przez jakieś trawy, krzewy i między gęsto porośnięte drzewa, gdzie oczywiście żadnej ścieżki nie było widać (w ogóle nie było widać, żeby tam ktokolwiek kiedykolwiek chodził). Nie zostało mi nic innego jak wrócić w okolicę ambony myśliwskiej i poszukać innej drogi. Na szczęście się udało, bo wracać mi się nie chciało. I tak w końcu dotarłem do Poraju, gdzie jak się okazało 5 minut wcześniej odjechał mi pociąg w kierunku domu. Przede mną była godzina czekania na następny. W każdym razie parę razy krążąc wjechałem i wyjechałem w granice miasta Częstochowy i trzy razy przejeżdżałem nad Wartą. Dodatkowy plus to piękna jesienna pogoda, choć czasem wiatr mógłby wiać słabiej.


Częstochowa Jasna Góra widok z Alei Najświętszej Maryi Panny


Jasna Góra




Resztki wapiennika



Ślad trasy:
Pokaż trasę GPS

Po SW

Po SW - zakupy, zegarmistrz i tego typu rzeczy

Po SW po zmroku

Z gitarrą do centrum SW. Trochę okrężne przez Lipiny i Koreę. Powrót też okrężnie przez Skałkę, Amelong, Pnioki w Chorzowie i Łagiewniki w Bytomiu. Najkrótszą drogą byłoby ok 5,5 km tam i z powrotem, ale mnie się udało dziś zrobić prawie 20 :)

Zakupy

Do SZ i do piekarni

Ostatnio nie ma okazji do jeżdżenia na kole za dnia mimo pięknego "babiego lata" za oknem i jak już można gdzieś pojechać to niestety wyjazdy wypadają po zmroku i z reguły są po mieście. Nie da się ukryć, że wolałbym po pojeździć lasach albo po wsiach wokół aglo. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Dziś też trzeba było pojechać o zmroku. Wyjazd na wpół służbowy do Zabrza okrężną trasą przez Łagiewniki, Szombierki, Bobrek, Rudzką Kuźnicę i Biskupice. W Zabrzu po załatwieniu sprawy korzystając z okazji podjechałem zobaczyć odnawianą wieżę cisnień przy ul. Sienkiewicza, która ma być nową atrakcją turystyczną Zabrza. Wieża ma wysokość 46 m i została wybudowana w 1909 r. Po zakończeniu prac rewitalizacynuch ma tam powstać punkt widokowy i interaktywna wystawa poświęcona węglowi. Potem powrót do domu przez Zaborze, Rudę Południową, Chebzie.  Przy okazji wizyta w piekarni w Lipinach po świeży chleb.


Była dyrekcja Huty Donersmarcka, obecnie siedziba Urzędu Miasta Zabrze


Wieża ciśnień przy Sienkiewicza.

Katowice

Do Auchana na Załężu, a potem przez Tauzen do centrum Kato. Przy okazji przejazd przez zrewitalizowaną ul. Dworcową. Niby wygląda ładnie, czysto, ale niestety na ulicy "betonoza" pełną gębą mimo paru drzew w ziemi z niewielkimi powierzchniami umożliwiającymi dopływ wody. Boje się że te drzewa długo "nie pociągną" w takich warunkach. Powrót przez Wełnowiec, Park Śląski, Chorzów Stary i Królewską Hutę, czyli obecne centrum Chorzowa.


ul. Dworcowa były budynek dyrekcji kolei


Stary dworzec kolejowy w Katowicach


Hotel Monopol i hotel Diament


Wjazd i wyjazd z tunelu pod rondem  widok w kierunku Sosnowca i Mysłowic + osiedle Gwiazdy


NOSPR + widok w stronę Chorzowa.