Night Biking z Rowerowymi Świętochłowicami - Przyszowice i Chudów
-
DST
47.25km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:51
-
VAVG
16.58km/h
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 listopada 2018 | dodano: 04.11.2018
Night biking zorganizowany przez Rowerowe Świętochłowice. W sumie było nas 10 osób. Ze Świętochłowic do Przyszowic i do Chudowa.
Pierwszym etapem były Przyszowice. Pojechaliśmy tam przez Zgodę obok bramy będącej pozostałością nazistowskiego podobozu KL Auschwitz (po II Wojnie Światowej w roku 1945, istniał w tym samym miejscu obóz, filia łagru w Jaworznie, zarządzany przez Urząd Bezpieczeństwa - Obóz Pracy w Świętochłowicach), Nowy Bytom, Bielszowice w Rudzie Śląskiej i Makoszowy w Zabrzu. Między Bielszowicami a Pioskiem w Makoszowach, wzdłuż autostrady, był mały off road po lesie i obok stawów. W Przyszowicach zatrzymaliśmy się przy pałacu rodziny von Raczek z końca XIX w. Pałac i otoczenie odnowione, wszystko podświetlone - świetnie się prezentuje w nocnej scenerii.

Pałac w Przyszowicach

Pałac w Przyszowicach
Po krótkiej przerwie ruszyliśmy do oddalonego o 5 km zamku w Chudowie, gdzie była kolejna przerwa w barze przy Tekli. W zasadzie są to ruiny zamku z XVI w, z którego do chwili obecnej odbudowano jedynie wieżę. Prace związane z odbudową prowadzi Fundacja Zamek Chudów. Tu zdjęcie z mojej poprzedniej wizyty w Chudowie, latem tego roku.

Zamek w Chudowie
Powrót przez Paniówki i wzdłuż DK 44 do Borowej Wsi, potem przez Halembę, gdzie zatrzymaliśmy się w Starej Kuźni przy pozostałościach istniejącego od września 1944 do stycznia 1945 podobozu nazistowskiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz Althammer, gdzie mieliśmy przerwę na herbatę i niestety koleżance pękła dętka. Później przez Kochłowice, Bykowinę na hot-dogi w Delisso na Zgodzie i do domu.
Pierwszym etapem były Przyszowice. Pojechaliśmy tam przez Zgodę obok bramy będącej pozostałością nazistowskiego podobozu KL Auschwitz (po II Wojnie Światowej w roku 1945, istniał w tym samym miejscu obóz, filia łagru w Jaworznie, zarządzany przez Urząd Bezpieczeństwa - Obóz Pracy w Świętochłowicach), Nowy Bytom, Bielszowice w Rudzie Śląskiej i Makoszowy w Zabrzu. Między Bielszowicami a Pioskiem w Makoszowach, wzdłuż autostrady, był mały off road po lesie i obok stawów. W Przyszowicach zatrzymaliśmy się przy pałacu rodziny von Raczek z końca XIX w. Pałac i otoczenie odnowione, wszystko podświetlone - świetnie się prezentuje w nocnej scenerii.

Pałac w Przyszowicach

Pałac w Przyszowicach
Po krótkiej przerwie ruszyliśmy do oddalonego o 5 km zamku w Chudowie, gdzie była kolejna przerwa w barze przy Tekli. W zasadzie są to ruiny zamku z XVI w, z którego do chwili obecnej odbudowano jedynie wieżę. Prace związane z odbudową prowadzi Fundacja Zamek Chudów. Tu zdjęcie z mojej poprzedniej wizyty w Chudowie, latem tego roku.

Zamek w Chudowie
Powrót przez Paniówki i wzdłuż DK 44 do Borowej Wsi, potem przez Halembę, gdzie zatrzymaliśmy się w Starej Kuźni przy pozostałościach istniejącego od września 1944 do stycznia 1945 podobozu nazistowskiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz Althammer, gdzie mieliśmy przerwę na herbatę i niestety koleżance pękła dętka. Później przez Kochłowice, Bykowinę na hot-dogi w Delisso na Zgodzie i do domu.
Relive 'Afternoon Nov 3rd'
Kategoria Wycieczki
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!