Po SL i na hałdę w Biskupicach


                    
                    
          
                    
          DST
          34.57km
          
                               
          Teren
          4.00km
          
                               
          Czas
          01:53
          
                              
          V_AVG
          18.36km/h
          
                                                                                
          Podjazdy
          200m
          
                              
          Sprzęt Haibike
          
                              
          Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela, 9 czerwca 2019 | dodano: 09.06.2019

Na jazdę miałem ok. 2 godzin czasu, więc dzisiejsza niedzielna jazda była "po sąsiedzku" czyli po Rudzie Śląskiej przez: Kochłowice, Bykowinę, wzdłuż potoku Bielszowickiego na Wirek, gdzie zrobiłem sobie przerwę na lody w lodziarni "U Kuropaski". Taka ochłoda się przydała bo było jednak dość gorąco. Potem przez Kąty Jankowskiego i dalej ścieżką rowerową wzdłuż drogi NS do Rudy Południowej na Karmańskie.Na Karmańskim znajduje sie wybudowana przez rodzinę hrabiów von Ballestrem, właścicieli Rudy zabytkowa kolonia robotnicza „Carl-Emanuel Colonie” zbudowana dla pracowników kopalni Brandenburg, czyli późniejszej kopalni „Wawel”. Z Karmańskiego ruszyłem w stronę Zabrza. Obrałem kierunek na Porębę i koło aresztu zrobiłem skręt w stronę Biskupic w zabrzański szlak rowerowy. Nie pojechałem jednak prosto do ul. Trębackiej, tylko wjechałem w lasek o dotarłem na hałdę w Biskupicach, a od zabudowań Biskupic oddzielała mnie rzeka Bytomka. Pokręciłem się trochę po hałdzie, żeby znaleźć jakąś dogodną drogę i w końcu dojechałem do ul. Trembackiej w pobliżu granicy Zabrza i Rudy Ślaskiej. Kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie wjechałem na ul. Trębacka w latach 1922-1939 znajdowała się granica polsko-niemiecka. Po jej istnieniu śladem jest polski dom celny przy ul. Szczęść Boże, na którym znajduje się tablica informacyjna.Obecnie w tm miejscu biegnie granica między Zabrzem a Rudą Śląską

Potem przez Rudę, Orzegów, Godulę dojechałem do Ajski w Lipinach skąd już prosto pojechałem do domu.