mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Po SW - podsumowanie roku 2019

  • DST 9.22km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 18.44km/h
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 grudnia 2019 | dodano: 30.12.2019

Przez Lipiny (do piekarni), Piaśniki i Skałkę do centrum SW. Powrót do Chropaczowa przez Amelong, Szarlociniec i oś Ślężan. Temperatura ok 0 C, ale na drogach sucho :)

To był chyba ostatni w tym roku wyjazd rowerowy. Nowy rok zbliża się milowymi krokami - w zasadzie będzie to już pojutrze, nadszedł więc czas na podsumowanie roku 2019. Patrząc z perspektywy całego roku uważam, że był bardzo udany pod kątem rowerowym. Przejechałem drugi rok z rzędu ponad 5.000 km, zrobiłem kilka wycieczek ponad 100 km, w tym najdłuższą w mojej dotychczasowej „karierze” 166 km trasę przez Kaszuby i Kociewie z Laskowic Pomorskich do Chojnic. Udało się w tym roku pojeździć w Beskidach, a w czasie wakacji po Puli w Chorwacji i po pograniczu niemiecko-austriackim w okolicach Salzburga, a także wziąć udział w dwóch rowerowych rajdach na orientację. Od wiosny do jesieni kilka razy w miesiącu jeździłem też do pracy rowerem na trasie SW- SO. Udało mi się też, z czego jestem szczególnie dumny namówić parę razy resztę rodziny na wycieczki rowerowe po Górnym Śląsku. Plany na ten rok udało się zrealizować w dużej części, owszem pozostał niezrealizowany wyjazd w okolice Pradziada oraz przejechanie co najmniej 200 km, ale jest motywacja, żeby się przygotować i zrobić to w nadchodzącym roku. Z uwagi na zimę i korzystanie z roweru głównie w celach transportowych, a nie turystyczno-rekreacyjnych jest czas na planowanie wyjazdów na rok przyszły. Niech rower będzie z nami.


Kategoria Do 010 km, Transport, Wycieczki


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!