Po okolicznych Lidlach i do piekarni
-
DST
17.04km
-
Czas
00:59
-
VAVG
17.33km/h
-
Podjazdy
94m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ruszyłem po 18 po zakupy do okolicznych Lidli najpierw na Zgodę w SW, potem na Wirku w SL. W sumie na Wirku udało się kupić to co planowałem i po co pojechałem. Przy okazji przy Plazie na Wirku skorzystałem z bankomatu dzięki czemu nie musiałem już na koniec jechać do bankomatu u siebie w Chropaczowie, a w planie miałem jeszcze zakup pieczywa. Z Wirku w większości ścieżkami rowerowymi przez Czarny Las, Karmańskie, Chebzie do Lipin do piekarni po świeży chleb i bułki, a potem z powrotem do domu. Piekarnia zwie się Herbka, bo starzy mieszkańcy Lipin od zawsze nazywają uliczkę przy której ona się znajduje Herbegasse. Nazwa została jeszcze z dawnych czasów.
Jak na styczeń to warunki rowerowe są całkiem przyjazne ok 1C, bez wiatru i sucho.
Tramwaj na rondzie w Chebziu w świątecznej aranżacji. ©
Gregor Blond
Niestety po raz kolejny okazało się, że mój telefon to najlepszych zdjęć nie robi.
Kategoria Do 025 km, Transport, Wycieczki