Wzdłuż Bytomki samotnie, terenowo na odludziu
-
DST
26.30km
-
Teren
16.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
17.53km/h
-
Podjazdy
167m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda była super, słonecznie, ciepło, prawie bezwietrznie, tylko ten wirus w powietrzu, choć lekarze mówią, że pobyt na otwartej przestrzeni samu lub z najbliższą rodziną w miejscach ustronnych nie powinien zaszkodzić. Dlatego zdecydowałem się spędzić samemu czas na powietrzu i zrobić krótki trip po okolicznych odludnych terenach. mimo wybrania trasy z dala od zabudowań spotkałem wielu spacerowiczów, poruszających się jednak w małych grupkach. W głowie wytyczyłem sobie trasę, która miała być jak najbardziej terenowa i ruszyłem z Chropaczowa na Kolonię Zgorzelec i wzdłuż Bytomki do Goduli.
Nad Bytomką w okolicy Kolonii Zgorzelec w Bytomiu ©
Gregor Blond
Nad Bytomką ©
Gregor Blond
Z Goduli polami i śladem zlikwidowanej linii kolejowej dojechałem na Orzegów w okolicy oczyszczalni dalej też przez nieużytki do Rudy, gdzie ponownie dotarłem do brzegu Bytomki. Jadąc wałem przeciwpowodziowym wzdłuż Bytomki w stronę Biskupic minąłem znajdujące się po drugiej stronie rzeki osiedle Borsiga (Kolonia robotnicza Borsigwerke) wybudowane w latach 1863-1871, pozostałości młyna na Bytomce z dwoma jazami oraz pasące się nad rzeką konie i kozy.
Most nad Bytomką ul. Potokowa ©
Gregor Blond
Kozy w Biskupicach ©
Gregor Blond
Konie w Biskupicach nieopodal Kolonii Borsiga ©
Gregor Blond
Mostek nad Bytomką może nie wygląda najlepiej ale już kilkukrotnie udało mi się z niego skorzystać ©
Gregor Blond
Osiedle Borsiga w Biskupicach ©
Gregor Blond
Ostatni budynek w Rudzie Śląskiej (kolonia Szczęść Boże, Glückauf
Kolonie). Przed wojną w budynku znajdował się urząd celny na granicy między PL a DE ©
Gregor Blond
Z Biskupic, pozostawiając za sobą Bytomkę niebieskim "zabrzańskim szlakiem rowerowym" pojechałem drogami gruntowymi w stronę Zabrza Zaborza i powoli zacząłem powrót do domu. Przez Rudę dojechałem do linii kolejowej z Gliwic do Katowic, wzdłuż której dojechałem do zrewitalizowanej stacji kolejowej Ruda Chebzie (Morgenroth), gdzie mieści się "Stacja Biblioteka" czyli Biblioteka na dworcu:).
Gdzieś między Biskupicami a Zaborzem. Krzyż św.Andrzeja pozostał a torów już dawno nie ma ©
Gregor Blond
Linia kolejowa Gliwice-Katowice. w oddali wiadukty kolejowe z linią do Huty Pokój ©
Gregor Blond
Podjazd na schron bojowy nr 22 OWŚ- Grupa Bojowa Chebzie z kopułą pancerną ©
Gregor Blond
Pozostałości kopali Paweł w Chebziu (Paulus) ©
Gregor Blond
Stacja Ruda Chebzie (Morgenroth) - na peron wjechał akurat Flirt Kolei Śląskich z Gliwic ©
Gregor Blond
Po dotarciu do Huty Pokój w Nowym Bytomiu ruszyłem drogą gruntową prowadząca do Zgody w Świętochłowicach. Warunki tam były makabryczne błoto i kałuże na dość długim odcinku, ale szybko skręciłem w stronę stacji Orlen przy DTŚ i pod wiaduktem przejechałem na drugą stronę DTŚ i wzdłuż stawu dotarłem znowu na Chebzie na rondo i pojechałem w kierunku Lipin z tym, że zaraz za wiaduktem kolejowym wjechałem w polną drogę prowadzącą w kierunku Świętochłowic do stawu Magiera.
Między Chebziem a Świętochłowicami w oddali budynek Huty Florian ©
Gregor Blond
Potem szybko do Lipin, wzdłuż ogródków działkowych do Piaśnik, na myjnię żeby zmyć błocko z roweru i do domu. Wieczorem czekać mnie będzie smarowanie łańcucha.
Relive 'Wzdłuż Bytomki'
Kategoria Do 050 km, Wycieczki