mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Przez Tarnowskie Góry do Toszka

  • DST 116.80km
  • Teren 48.00km
  • Czas 06:00
  • VAVG 19.47km/h
  • VMAX 43.38km/h
  • Podjazdy 649m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 października 2021 | dodano: 30.10.2021

Dzisiaj dłuższa rajza, bo prognozy co do pogody były pozytywne. I rzeczywiście się sprawdziły, choć wiatr czasem potrafił uderzyć z boku. Na początek zaplanowałem Tarnowskie Góry przez Karb, Lasy Miechowickie, Dąbrowę Miejską i Segiet. Udało się przy okazji zrobić pierwsze kilometry po drogach gruntowych.


Linia kolejowa 132 Bytom - Wrocław + bocznica do kopalni Bobrek, w tle Elektrownia Szombierki


Jesień w lesie miechowickim


Bytom - Dąbrowa Miejska


Bytom - Dąbrowa Miejska

W Tarnowskich Górach na rynku pierwszy „popas”. Przy okazji zobaczony „wędrujący” pomnik króla Jana III Sobieskiego.


Rynek Tarnowskie Góry - kościół ewangelicki Zbawiciela. Wybudowany w roku 1780, przebudowany w 1900 w stylu neoromańskim.


Rynek Tarnowskie Góry - ratusz wybudowany w latach 1896–1898


Rynek Tarnowskie Góry - Dom Sedlaczka z XVI wieku, pierwotnie siedziba starostów ziemi bytomskiej, obecnie winiarnia. Zatrzymali się tam królowie: Jan III Sobieski w 1683 r. : August II Mocny w 1697 r., August III Sas w 1734 r., a także pisarze: niemiecki, Johann Wolfgang Goethe w 1790r. i polski Julian Ursyn Niemcewicz w 1821 r.


"Wędrujący" pomnik króla Jana III Sobieskiego. Pomnik miał stanąć w 2018 r. na podwiedeńskim Kahlenbergu ale raczej tam nie trafi. Dotychczas odwiedził m.in. Kraków, Częstochowę, Warszawę i Racibórz.

Potem wzdłuż ciągnących się prawie od stacji kolejowej w tarnowskich Górach do Miasteczka Śląskiego, stacja towarowa, będąca największą stacją rozrządową w Polsce.


Zabytkowy elewator węglowy produkcji Ross&White Company przy węźle kolejowym w Tarnowskich Górach, służący do ładowania węglem parowozów. W Polsce pozostały jeszcze 4 takie elewatory.

Na wysokości stacji w Miasteczku Śląskiem, wjechałem w las i dojechałem nim aż do Pniowca. Za Pniowcem znowu do lasu i tak aż do Połomii. Potem do Wiśnicz, gdzie zrobiłem kolejny „popas” i dalej do Toszka.


Las przed Pniowcami.


Jesień, gdzieś na szlaku.




Farma wiatrowa w Wielowsi, widok z drogi z Połomii do wojsk. Mimo ich oddalenia o ok 30 km w linii prostej od SW widzę je z okna, szczególnie w nocy, gdy pulsują czerwonym światłem.


Wojska "Szynk" dla nie znających śląskiego to bar piwny. Niestety zamknięty.


Wojska kościół z 1934 r.


Przydrożna kapliczka z napisem po niemiecku "Das Heil der Welt"


W cieniu wiatraka.


Za Wojskami budują też farmę fotowoltaiczną.


I dalej wiatraki.


Wiśnicze pomnik na cmentarzu. Niestety nie wiadomo komu poświęcony, bo nie było żadnej tablicy.


Wiśnicze - staw miejsce odpoczynku.

W Toszku przerwa na Rynku i w zamku, a potem już powrót.


Toszek - rynek. Ratusz z poł. XIX w. i Nepomuk czyli Jan Nepomucen na kolumnie.


Brama do zamku w Toszku.


Zamek w Toszku z XV w. Zrekonstruowany w części  na przełomie lat 50 i 60 XX w.




Zamek w Toszku


Zamek w Toszku


Zamkowa studnia

Ruszyłem stronę jeziora Pławniowickiego i Kanału Gliwickiego, a potem przez Rzeczyce do Łabęd i Gliwic.


Widok w stronę Pławniowic.


Jezioro Pławniowickie.


Kanał Gliwicki


Śluza Łabędy na Kanale Gliwickim.

W Rzeczycach jak długo pamiętam była droga z trylinki, strasznie mnie tam zawsze wytrzęsło, tym razem pozytywna niespodzianka – nowiutki gładki asfalt. W Gliwicach na Zwycięstwa z Żabce przerwa na hot-doga i colę i dalej przez Sośnicę, Zabrze, Rudę do Domu. W Zabrzu dziś grał Górnik z Zagłębiem Lubin i pod stadionem było sporo kibiców w szalikach. Podsumowując jestem zadowolony z dzisiejszego wyjazdu. Kolejna setka zrobiona, już 5 w tym roku, pozwiedzane ciekawe miejsca i wypoczynek po tygodniu ciężkiej pacy. Poza tym udało się pojeździć w dnie w słońcu, a nie tak jak ostatni w świetle księżyca.



Kategoria Do 150 km, Wycieczki


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!