Sylwestrowa rajza
-
DST
36.68km
-
Teren
11.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
18.97km/h
-
VMAX
61.32km/h
-
Podjazdy
252m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatni dzień 2022 r. i jak to mówią "Ein neues Jahr steht vor der Tür", trzeba było okrasić to jazdą na rowerze. Ponieważ pogoda jak na Sylwestra była wyśmienita, no może poza wiatrem, wybrałem się do Panewnik zobaczyć ruchomą szopkę. Po drodze przejechałem kawałek szutrami polno-leśnymi i o dziwo warunki był lepsze niż na asfaltach. Było bardziej sucho, bo na asfalcie w zasadzie wszędzie było mokro, a drogi gruntowe poza krótkimi odcinkami, które można było łatwo ominąć, były suche. Najpierw pojechałem przez Piaśniki i od centrum Świętochłowic do Chorzowa Batorego po zakrytym korycie "rzeki" Rawy, a potem dalej na Obroki. Z Obroków polami i lasami na osiedle przy Kijowskiej, skąd już było niedaleko do bazyliki w Panewnikach p.w. św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
W lesie Załęskim na szlaku rowerowym na wysokości Załęskiej Hałdy.
Bazylika w Panewnikach
Święty Franciszek
Dzwon
Kamień węgielny
Niestety planów nie udało się do końca zrealizować, bo akurat w tym czasie trwała msza pogrzebowa i nie wypadało łazić po kościele i przeszkadzać w ostatnim pożegnaniu. Zrobiłem tylko szybko zdjęcie z oddali i ruszyłem dalej w stronę Kochłowic. Ta część drogi biegła w niewielkim oddaleniu od katowickiego odcinka Kłodnicy.
Szopka Panewnicka - największa w Europie szopka ołtarzowa
Pokręciłem trochę kochłowickich szutrach, a potem wzdłuż torów kolejowych pojechałem do Hajduk, do Świętochłowic i do domu. Chciałem jeszcze umyś rower, ale na każdej myjni były takie kolejki, ze musiałem zrezygnować
Między Kochłowicami a Hajdukami (Chorzowem Batorym)
Jesienno-zimowe szarości
Życzę wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym 2023 Roku, wielu udanych wyjazdów i braku kontuzji
Kategoria Do 050 km, Wycieczki