Park Śląski
-
DST
32.87km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
14.94km/h
-
VMAX
50.39km/h
-
Podjazdy
287m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda w ten świąteczny dzień była pozytywna mimo prognoz zapowiadających burze i lokalne opady, dlatego też po namówieni dziecka na wspólny wyjazd rowerowy, pojechaliśmy do Parku Śląskiego w Chorzowie na lody. Miało być wcześniej, ale udało się ruszyć dopiero około południa i po prawie 2 godzinach relaksu na rowerze wrócić do domu przed obiadem. W sumie po ostatnim remoncie ul. 3-Maja w Chorzowie prawie całą drogę do Parku Śląskiego można przejechać DDR, co zwłaszcza w przypadku jazdy z dzieckiem jest korzystne i bezpieczne. Tempo rodzinne :)
Popołudniu wypadła mi jeszcze trasa do piekarni w Lipinach i potem do centrum SW z zamówionym pieczywem. Wykorzystałem to na krótki przejazd drogami terenowymi wzdłuż DTŚ i po okolicach świętochłowickich stawów Magiera, Foryśka i Zojra oraz do wizyty na ogródku.
W Parku Śląskim na lodach. :) - okolice wejścia głównego do ZOO.
Niebo na Parkiem Śląskim
Staw Wojskowy na granicy Chorzowa i SW.
Gdzieś w lasku w Piaśnikach
Staw Foryśka i osiedle Na Wzgórzu w Chropaczowie.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
komentarze
Co do mojego ogródka, to mam dwa oczka wodne, beczkę na deszczówkę i kilka pojemników i wiaderek od 12 do 90 litrów. W sumie gdzie z 3-4 tyś litrów wody ogólnodostępnej. Więc o ptaki u mnie na ogrodzie nie trudno. Ciesze się że przylatuje te rzadko spotykane.