Tychy
-
DST
68.74km
-
Teren
15.00km
-
Czas
03:14
-
VAVG
21.26km/h
-
VMAX
50.63km/h
-
Podjazdy
509m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy cel wyjazdu wyznaczyła mi żona. Zapytała, czy nie chciałbym pojechać do Tychów po podręczniki. Nie zostało mi nic innego, jak się zgodzić :). Po książki miałem być o 10, więc ruszyłem z domu o 8.30. Byłem pewny, że bez problemu zdążę na umówioną godzinę, bo tempo po drodze było bardziej niż przyzwoite. Nie przypuszczałem jednak, że utknę przed szlabanami na dwóch przejazdach kolejowych: w Katowicach Podlesiu i Tychach Mąkołowcu. Szczególnie na tym drugim przejeździe straciłem prawie 20 minut przepuszczając 4 pociągi: najpierw IC i KŚ w stronę Katowic, potem KŚ w stronę Tych i znowu KŚ w stronę Katowic. Spowodowało to, że na miejscu byłem parę minut po 10. Po załatwieniu sprawy podręczników ruszyłem w kierunku Żwakowa, skąd miałem zaplanowaną trasę lasem do Wyr, i dalej przez Mikołów i znowu lasami do Halemby i Wirku. Z Wirku jeszcze szuterkiem na Bykowinę przez Dolinę Kochłówki i na koniec został mi podjazd drogą od Kochłowic do Zgody w SW. Udało się zamknąć fajną pętelkę, a po przyjeździe do domu usłyszałem od żony: ale z Tychów to chyba najkrótszą drogą nie jechałeś :)
Tychy - kościół św. Marii Magdaleny przy Rynku
W lesie między Tychami Żwakowem a Wyrami
Wyry
Mikołów Rynek
Kategoria Do 100 km, Transport, Wycieczki