mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Jesienne Dziećkowice

  • DST 88.33km
  • Teren 29.00km
  • Czas 04:21
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 40.24km/h
  • Podjazdy 564m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 października 2023 | dodano: 21.10.2023

Dziś miało być bez roweru ale "okoliczności przyrody" zmieniły się w okolicach obiadu, więc wykorzystując jesienne, słoneczne i ciepłe popołudnie ruszyłem na rower. Było już późno, bo prawie dochodziła 15 jak wyszedłem z domu, więc na długi wyjazd i powrót przed zmrokiem raczej było bez szans. Chciałem po prostu pokręcić trochę po lasach. Ruszyłem więc w kierunku Chorzowa Batorego, gdzie planowałem wjechać w las. Po dojechaniu w okolice autostrady A4 przy Oś. Witosa w Katowicach nastąpiła jednak zmiana planów: szybkie sprawdzenie na telefonie zapisanych śladów gpx i ruszam w kierunku Mysłowic, by uzupełnić brakujące kwadraty w rejonie Dziećkowic, Imielina i Jaworzna.


jesienny las za A4 w okolicach Oś Witosa.

Najpierw jednak po Kato: przez Brynów, Ligotę, Ochojec do Giszowca. Trochę lasami, trochę asfaltem.


Staw Janina na Giszowcu z miejscem, gdzie zawsze coś zimnego do picia można dostać :). Dzisiaj jednak tylko wizyta z daleka.


Staw Janina


Giszowiec - wieża wodna przy kolonii amerykańskiej prześwituje za drzewami.

Potem już przez Las Murckowski leśnym szlakiem rowerowym do Wesołej Fali. Dalej już były Mysłowice: przez Wesołą, Krasowy i Kosztowy dotarłem do Imielina, ale to już nie Mysłowice, choć przez "parę" lat był jego dzielnicą. Tam wtoczyłem się na pagórek z którego był doskonały widok z jednej strony na Jaworzno, a drugiej na góry.


Maszt radiowy w Kosztowach


Widok na Jaworzno i elektrownie Taurona: Jaworzno III i Nowe Jaworzno.


Widok na drugą, południową stronę - nawet góry na horyzoncie się załapały.

Po przejechaniu przez A4 dojechałem do Dziećkowic i po moście kolejowym przeprawiłem się przez Przemszę na stronę do Jaworzna. Potem już ścieżką z biegiem rzeki, wzdłuż jej brzegu dojechałem do dzielnicy Jeleń.


Dziećkowice


I już w Jaworznie na drugim brzegu Przemszy. Na szczęście most był w dobrym stanie i wytrzymał mój ciężar :)


Przemsza widok z mostu kolejowego.

Słońce było coraz niżej, kryło się za koronami drzewami i zaczął zapadać zmrok, a ja byłem dopiero mniej więcej w połowie trasy. Na szczęście mój zaplanowany szlak zaczynał biec w kierunku domu, trochę więc przyspieszyłem, bo leśne drogi pożarowe na to pozwalały i lasami przez Wysoki Brzeg, ponownie jadąc wzdłuż Przemszy, tym razem jednak w kierunku jej źródeł, dojechałem do Sosnowca Jęzora, w okolice Trójkąta Trzech Cesarzy. Tam w sumie jednak już nie dojechałem, bo na odcinku wzdłuż Przemszy moja przednia lampka zaczęła świecić coraz słabiej, mimo to bez problemu dotarłem w końcu do cywilizacji. Lampka w ruchu ulicznym spełniałaby może jeszcze swoją rolę, ale w lesie to już nie bardzo dlatego też chciałem jak najszybciej kupić do niej nowe baterie. Z Jęzora ruszyłem ścieżką pieszo-rowerową w kierunku Niwki, bo na biegnącej obok DK 79 był duży ruch, a ja nie miałem ochoty jechać w ruchu ulicznym i zaraz po wizycie w pierwszym sklepie udało mi się poprawić widoczność. Po przejechaniu przez "Most Przyjaźni" na Przemszy łączący Zagłębie Dąbrowskie i Górny Śląsk wjechałem do Mysłowic, skąd doskonale znaną mi trasą, którą  robię czasem jadąc do pracy w Sosnowcu, przez katowickie dzielnice: Szopienice, Roździeń, Zawodzie, Centrum i Załęże oraz przez Chorzów Batory dojechałem do domu w Chropaczowie. Tam czekało na mnie jeszcze dodatkowe zlecenie transportowe do centrum SW, tym sposobem dokręciłem jeszcze dodatkowe 6 km. Powrót od Mysłowic do domu bez żadnych ciekawostek, głównie DDR i w ruchu ulicznym, ale na szczęście przez większość czasu  przy niewielkim ruchu samochodów.
Przy okazji udało się dziś przekroczyć 4.500 km w tym roku. :) Kwadraty też udało się uzupełnić i mój kwadrat został powiększony do wielkości 23x23.


Kategoria Do 100 km, Wycieczki


komentarze
Marecki
| 12:38 niedziela, 22 października 2023 | linkuj Konkretna trasa. Przemsza to całkiem spora rzeka..Fajnie że pogoda dopisała, bo widoki zacne.. Gratuluję przebiegu rocznego.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!