Wiatraki i Rotterdam
-
DST
79.56km
-
Teren
9.00km
-
Czas
05:09
-
VAVG
15.45km/h
-
VMAX
73.08km/h
-
Podjazdy
116m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatni dzień naszego wyjazdu. Rano dotarliśmy w okolice Rotterdamu do Alblasserdam i stamtąd ruszyliśmy oglądać wiatraki i zwiedzać Rotterdam. Trasa z wiatrakami super widokowa, w okolicach dużo ptaków: kaczki, gęsi itp. Po drodze w Kinderdijk przeprawa promem na drugą stronę rzeki Lek, będącą odnogą Renu. W Rotterdamie objechaliśmy centrum miasta, przejechali przez most Erazma i obok stadionu Feyenoordu, bo koledzy-kibice bardzo chcieli go zobaczyć. Tak się akurat złożyło, że parę godzin wcześniej Feyenoord pokonał Ajax i w centrum było sporo głośno cieszących się kibiców Feyenoordu.
Rotterdam to raj dla rowerzystów: szerokie DDR tworzące spójną sieć, oddzielone od ruchu samochodowego. Minusem są często spotykane na nich motorowery. Nawet na rondach mają oddzielne "ronda" dla rowerzystów. A poza miastem jak zwiedzaliśmy wiatraki, też mieliśmy szczęście na szerokie i równe szutrowe drogi. Normalnie rewelka.
Wieczorem po powrocie do kamperów i spakowaniu rowerów ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Znowu pogoda dopisała, choć przez pewien czas jadąc wałami wzdłuż rzeki Lek porywy wiatru były dość silne.
Przerwa na małe conieco. Rzeczywiście małe bo tylko 0,25l.
Pomnik ku pamięci pilotów, którzy zginęli w katastrofie B-17 Flying Fortress Latająca Forteca 1 grudnia 1943 r.
Rotterdam
Witte Huis
Kościół św. Wawrzyńca w Rotterdamie
Erazm pozdrawia z Rotterdamu
I jeszcze raz Erazm
Owalny budynek z lustrzanymi ścianami.
Miejskie gęsi/kaczki rotterdamskie.
Okolice stadionu
Kategoria Do 100 km, Wycieczki