mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:24260.06 km (w terenie 5445.70 km; 22.45%)
Czas w ruchu:1263:17
Średnia prędkość:19.20 km/h
Maksymalna prędkość:116.28 km/h
Suma podjazdów:140574 m
Liczba aktywności:540
Średnio na aktywność:44.93 km i 2h 20m
Więcej statystyk

Chudów z nudów + grudniowy leśny offroad

  • DST 56.56km
  • Teren 18.50km
  • Czas 03:11
  • VAVG 17.77km/h
  • Podjazdy 324m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 grudnia 2020 | dodano: 06.12.2020

Tak szczerze to ten Chudów nie był wcale z nudów , ale w tym roku tam jeszcze nie byłem więc postanowiłem w związku z grudniową "złotą jesienią" wybrać się w tamte okolice. Na początku trochę po Rudzie Śląskiej, potem częściowo po płytach zabrzańskim szlakiem rowerowym przez Makoszowy do Przyszowic. Po minięciu drogą 921 Kłodnicy zrobiłem wspinaczkę na hałdę, z której potem zjechałem  w stronę centrum Przyszowic i pałacu z XIX w należącego do rodziny von Raczek. Potem do Chudowa zobaczyć po raz kolejny ruiny zamku z XVIw Chudowie z odbudowana wieżą i rosnąca w pobliżu topole Teklę. Dalej przez Paniowy, Śmiłowice na Starganiec, a potem przez Kochłowice przez Przystań i Rybaczówkę do Chorzowa Batorego. Odcinek od Śmiłowic do Chorzowa Batorego pokonałem w zasadzie lasem, taki przyjemy grudniowy offroad lasami panewnickimi. Drogi były suche, więc jechało się przyjemnie i to mnie na koniec zmyliło, bo myślałem, że wszędzie tak będzie. W Chorzowie Batorym wymyśliłem, że przejadę do Świętochłowic przez Hugoberg. jak się w efekcie okazało nie był to najlepszy pomysł, bo większość trasy była rozjechana przez motocrossowców i było pełno błocka w odróznieniu od lasów panewnickich. Zamiast się wrócić od razu to postanowiłem się pchać dalej. W sumie przejechałem ale to była jakaś masakra. Wszystko uwalone grubą warstwą błota, ale umyje się rower i będzie OK.


Szyb Mikołaj byłej KWK Wolfgang (Walenty-Wawel) w Rudzie Ślaskiej - Z okazji dzisiejszego święta św.  Mikołaja musiał koniecznie wpaść mi w obiektyw.


Zabrzańska trasa rowerowa i przejazd pod linią kolejową 141 Gliwice - Katowice Ligota


Staw przy płytach w Zabrzu Makoszowach


Widok z hałdy w Przyszowicach - jezioro Farskie


Widok z hałdy w Przyszowicach - widok w kierunku Zabrza (kopalnia Makoszowy, EC Zabrze)


Widok z hałdy w Przyszowicach - widok w kierunku Gliwic (kopalnia Gliwice, wiadukty na A4 w okolicach węzła Sośnica).


Pałac w Przyszowicach


Zamek w Chudowie


Topola Tekla


Relive 'Chudów'




Kategoria Do 100 km, Wycieczki

Leśno Rajza 2

  • DST 41.02km
  • Teren 24.50km
  • Czas 02:10
  • VAVG 18.93km/h
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 listopada 2020 | dodano: 22.11.2020

Korzystając z okazji, że pogoda dziś była w miarę OK wybrałem się na kolejną Leśno Rajza do Żyglina. Dzisiaj jednak w planie była jazda na wschód w kierunku lotniska w Pyrzowicach i powrót lasami. Znowu autem do Żygina a potem na kole trasą: Żyglin, Brynica, Ożarowice, Lotnisko Pyrzowice, Zadzień i lasem omijając Zendek z powrotem do Żyglina. Pierwsza część do Pyrzowic też miała leśne odcinki, niektóre nawet takie, że trasa ginęła wśród traw i trzcinowisk nad rzeka Brynicą, ale mimo problemów i konieczności krótkiego prowadzenia roweru udało się dojechać do mostu nad Brynicą. Ożarowic do Lotniska i nowej wieży kontroli lotów prawie cała droga asfaltem i, dopiero potem wzdłuż odrodzenia lotniska do platformy spotterskiej "27" i dalej do wsi Zadzeń gruntowa. Niestety z powodu pandemii na lotnisku cicho i pusto. Na lotnisku stało parę samolotów, ale ruch zamarł. W Zadniu przy pętli autobusowej wjechałem znowu w las i w zasadzie drogami pożarowymi dojechałem do Zendka i dalej po przejechaniu nad A1 "Stuletnią drogą" dojechłem do drogi wojewódzkiej 908 prowadzącej z Tarnowskich Gór w stronę Częstochowy w okolicach wodociągów w Żyglinie. Potem już z uwagi, że "czas gonił" asfaltem, drogą 908, do Żyglinka i dalej do Żyglina, gdzie zostawiłem auto.


Zdjęcie z wiaduktu, może tego nie widać ale dołem ma biec odbudowana linia kolejowa 182 od Tarnowskich Gór w kierunku lotniska w Pyrzowicach i dalej do Zawiercia. Na razie w śladzie linii rosną sobie jeszcze spokojnie drzewa, które zdążyły wyrosnąć po jej zamknięciu. Widok w kierunku Pyrzowic


LK 182 widok w kierunku Żyglina i Tarnowskich Gór


Odcinek między Brynicą a Kolonią pod Przysiekami w Ożarowicach prowadzący wzdłuż Brynicy.


Brynica widok w kierunku ujścia


Brynica - widok w kierunku źródła.


Pyrzowice terminal


Pyrzowice - nowa wieża kontroli lotów


Widok na teren lotniska z platformy spotterskiej "27"


Okolice Zendka


W niektórych zacienionych miejscach w dolinkach na wodzie pojawia się lód


Żyglin


Relive 'Leśno rajza 2'


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Kalety - Leśno rajza

  • DST 50.79km
  • Teren 34.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 21.31km/h
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 listopada 2020 | dodano: 14.11.2020

Rajza lasami - głównie trasą rowerową "Leśno rajza" wytyczoną w powiecie tarnogórskim i lublinieckim. Leśne odcinki były głównie gruntowe lub szutrowe, fantastycznie się jechało szczególnie w taką porę roku, gdy lasy są puste, poza pojedynczymi rowerzystami, spacerowiczami i grzybiarzami. Jedyny leśny odcinek z dużą ilością tłucznia (ale na szczęście krótki) to w Kaletach od  drogi 789 do przejazdu kolejowego na linii do Koszęcina.
Ponieważ nie chciało mi się po raz któryś w tym roku robić dodatkowych 25 km w jedną stronę do Żyglina, gdzie postanowiłem wystartować, to zdecydowałem ten odcinek przejechać autem. Z Żyglina, spod kościoła, ruszyłem asfaltem do Miasteczka Śl., gdzie stoi drewniany kościół pw. św. Jerzego i Wniebowzięcia NMP z drewnianą dzwonnicą z 1666 r., a potem dalej w kierunku dworca kolejowego.

Miasteczko Śląskie (Georgenberg) zabytkowy kościół drewniany.

Za dworcem wjechałem w końcu do lasu na "Leśno rajza" i lasem dojechałem do Pniowca, dzielnicy Tarnowskich Gór. Z Pniowca też lasem ścieżką przyrodniczo-dydaktyczną z cisem Donnersmarcka przed Mikołeskę do Kalet.

Między Pniowcem a Mikołeską - Woda graniczna


Między Pniowcem a Mikołeską - ścieżka Cis Donnersmarcka

W Kaletach każda dzielnica ma swój drewniany pomnik z kowalem stojącym przy kowadle, co ma związek z przemysłową historią miejscowości Kalety, mającej w przeszłości niemiecką nazwę Stahlhammer co oznaczało stalownię lub młot stalowy.

Z Kalet początkowo dalej pojechałem w kierunku północnym, ale po minięciu torów kolejowych, najpierw do tych Lublińca, a potem drugich do Herbów Nowych i dalej do Tczewa, pojechałem w kierunku kolejnych dzielnic Kalet: Mokrus i Zielona.



W Zielonej znajduje się zalew Zielona, wokół którego znajdują się ośrodki kempingowe, latem tętniące życiem, a teraz puste i ciche, a także pałac Donnersmarcków z XIX w., który długie lata stał opuszczony i zaniedbany. Teraz widać, że toczą się wokół niego jakieś prace remontowe, bo jedno skrzydło pałacu jest już odnowione.

Zalew Zielona


Pałac Donnersmarcków w Zielonej

Z Zielonej dalej lasem przez Kolonię Woźnicką aż do Bibieli, a potem asfaltem z powrotem do Żyglina.

Żyglin kościół - Stary pruski punkt wysokościowy

Jak na połowę listopada, to pogoda była idealna do kręcenia na kole po lesie, ok 9 stopni, pochmurno ale bez mocnego wiatru i deszczu (deszcz zaczął padać dopiero jak zapakowałem rower na auto), więc było OK i może da się jeszcze powtórzyć coś podobnego w tym roku. A przy okazji pękło w tym roku 5k km:)


Relive 'Leśno rajza'


Kategoria Do 100 km, Wycieczki

Kato - Muchowiec i Giszowiec

  • DST 51.58km
  • Teren 12.50km
  • Czas 02:57
  • VAVG 17.48km/h
  • Podjazdy 332m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 listopada 2020 | dodano: 08.11.2020

Spontaniczny wyjazd z Dżekiem. Początkowo w planie była jazda na Muchowiec i 3 Stawy, gdzie miał biegać Albert. jak przyjechaliśmy to Albert akurat skończył trening i zbierał się do domu. Więc początkowo lasem a potem przez teren budowy węzła w  Giszowcu na połączeniu DK 81 i 86. Oj błota tam było co niemiara - widać, że trwa budowa. Stamtąd zuj było blisko nad staw Barbara w Lasach Murckowskich, ale z powodu COVID wszystko było tam pozamykane. Wróciliśmy szlakiem rowerowym przez las do Ochojca, a potem asfaltami przez Piotrowice na Zadole. Stamtąd znowu lasami do ul. Owsianej na Stargańcu i przez Stare Panewniki i Chorzów Batory dojechaliśmy do SW na Mijankę, gdzie pożegnaliśmy się z Dżekiem. Ja potem jeszcze pokręciłem sam przez  Amelong i dalej po śladzie kolei piaskowej do Chropaczowa do Lasku Chropaczowskiego i do domu.  Jak na listopad to pogoda była pierwsza klasa - słońce świeciło, lekki wiaterek, temperatura bardzo przyjemna.


Staw Barbara na Giszowcu


Zadole - opuszczona wieża ciśnień


Symboliczna mogiła 18 ofiar hitlerowców, rozstrzelanych i pochowanych w bezimiennych mogiłach w Lasach Panewnickich


Piękna jesień w Lasach Panewnickich

Trasa:


Kategoria Do 100 km, Wycieczki

Gliwice

  • DST 53.14km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.45km/h
  • Podjazdy 259m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 listopada 2020 | dodano: 07.11.2020

Do Gliwic wieczorową porą. Jak już dojechałem na miejsce i załatwiłem swoje sprawy to postanowiłem pojechać na gliwicki rynek żeby zrobić parę fotek, a później przy okazji jeszcze załapał się budynek dworca kolejowego w Gliwicach.


Gliwice - Rynek z Ratuszem (obecnie Pałac Ślubów) widok od ul. Zwycięstwa. Budynek ratusza został wybudowany w XV w.


Gliwice - Ratusz i pomnik Neptuna


Fontanna z Neptunem wybudowana w 1794 r.




Gliwice - budynek dworca kolejowego z lat 20 XX w.



Kategoria Do 100 km, Transport, Wycieczki

Dąbrówka Wielka

  • DST 50.45km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 21.47km/h
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 listopada 2020 | dodano: 01.11.2020

Ten dzień 1 listopada taki nietypowy. Zamiast na cmentarze wybrałem się na rower i po raz pierwszy od miesiąca udało mi się zrobić dłuższą trasę - pękło nawet 50 km. W sumie trasa nie była wcześniej ustalona. Zacząłem od Żabich Dołów na pograniczu Chorzowa i Bytomia, potem za cel obrałem Dąbrówkę Wielką, dzielnicę Piekar Śl.  i dalej Siemianowice, Park Śląski i a potem przez Chorzów Batory, Skałkę w Świętochłowicach i Lipiny wróciłem do domu. Pogoda dopisała, czasem nawet słońce przebiło się przez chmury i było całkiem przyjemnie . Dlatego też nawet sporo ludzi wyszło na spacery do parków.

Grobla na Żabich Dołach. Kiedyś jeździła tam tędy kolej wąskotorowa linia z Siemianowic do Rozbarku.


Żabie Doły widok w stronę stawów i nasypu linii kolejowej 131 Chorzów Batory - Tczew


Brzeziny Śląskie budynek ratusza z 1913 r.


Dąbrówka Wielka Dołki - jesienne klimaty


Park Śląski

Trasa:


Kategoria Do 100 km, Wycieczki

40 km na 40-lecie Skałki

  • DST 47.56km
  • Czas 02:13
  • VAVG 21.46km/h
  • Podjazdy 189m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 października 2020 | dodano: 08.10.2020

Wyzwanie OSIR Skałka w Świętochłowicach. Po przejechaniu tych 40 km doszedłem do wniosku, że taki challenge zamiast zachęcić to bardziej może zniechęcić do jazdy na rowerze. Oczywiści nikt mi tego robić nie kazał, tym bardziej za 1 razem. Mogłem sobie podzielić to na części ale szczerze, takie jeżdżenie w kółko na małej przestrzeni wielkiego sensu nie ma. Czasem trzeba zrobić coś szalonego np ok 40 kółek rowerem wokół stawu :)
EDIT:
Ale mnie boli kręgosłup lędźwiowy - myślę, że to po jeździe w koło musiałem się przez dłuższy czas ustawić w jakiejś nikorzystnej pozycji i coś mi się naciągło. Nigdy takiego problemu po jeździe na rowerze nie miałem.




Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Rajza na kole po lesie

  • DST 91.20km
  • Teren 48.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 20.27km/h
  • Podjazdy 361m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 października 2020 | dodano: 03.10.2020

Po kilku dniach deszczowych i chłodnych wreszcie wyszło słońce i zrobiło się ciepło.Trzeba było wykorzystać te sprzyjające warunki na jakoś rajza. Pomysł był taki, żeby pojeździć po lesie w okolice Świerklańca i Miasteczka Śląskiego. Ryzyko co prawda było, że w lesie będzie błoto, ale się pozytywnie zaskoczyłem, bo nie było tak źle. Jeździłem głównie gruntowymi  drogami pożarowymi i były one w większości suche, niewielkie kałuże ale błoto jakoś nie przeszkadzało. Mokro było na drogach porośniętych trawą, szczególnie dało się to odczuć jak była wyższa i sięgała do pedałów. Niestety na powrocie zaczął wiać mocno wiatr i w zasadzie od Świerklańca do domu wiał mi głównie wmordewind :).

Ale żeby się dostać w okolice jeziora w Świerklańcu (Kozłowa Góra) to trzeba się było "przebić" przez miasto. To była nie najciekawsza część dzisiejszej rajzy, zwłaszcza, że zdarza mi się ją w rożnych wariantach pokonywać kilka razy w roku, ale wybrałem trasę przez Żabie Doły, Brzozowice w Piekarach Sl., i odcinek wzdłuż Brynicy i jechało się całkiem przyjemnie.  Po dojechaniu do Wymysłowa  wjechałem w las i zrobiłem kółko do Niezdary.


Podmokłe tereny wzdłuż drogi leśnej za Wymysłowem

W Niezdarze wjechałem na trasę po starej kolejce wąskotorowej, którą dojechałem do jeziora w Świerklańcu i do wiaduktu nad Brynicą, która tam wpływa do jeziora, a potem na trasę rowerową Leśna Rajza, której różne warianty prowadziły mnie w zasadzie przez większą część drogi z powrotem do Świerklańca.


Brynica wpływająca do jeziora Kozłowa Góra


Brynica przed jeziorem Kozłowa Góra (widok w kierunku  Niezdary)


Stary wiadukt na Brynicy. Z barierek zostały kikuty :)


Za wiaduktem  trzeba było rower sprowadzić po drabinie :), a potem wepchnąć z powrotem na stary nasyp.

Po dojechaniu do miejscowości Brynica asfaltem pognałem do Bibieli i z Bibieli znowu leśnymi drogami gruntowymi pokrążyłem w wokół autostrady A1. Co dziwne przed wiaduktem nad autostradą droga gruntowa się kończy i wjeżdża się na asfalt, który znowu się kończy zaraz po minięciu autostrady.


Bibiela budynek starej szkoły, która została założona w 1867 r,- zachował się jeszcze napis Publ. Szkoła Powszechna. Obecnie znajdują się tam mieszkania.


Takie drogi też się spotkało, ale mimo wszystko jazda trawiastymi drogami nie była najgorsza.


Bibiela Pasieki zatopiona kopalnia rud żelaza. Kopalnia została zalana w 1917 r. i nie udało się już więcej wznowić wydobycia. Na szczęście żadnemu pracujących wówczas tam górników nic się nie stało.


Bibiela Pasieki pozostałości zalanej kopalni.


Grzyby obrodziły. Niestety na mojej drodze spotkałem tylko te z czerwonymi prążkowanymi kapeluszami. Pozostało mi tylko podziwiać piękno przyrody,


Bibiela Pasieki pozostałości zalanej kopalni


Bibiela Pasieki pozostałości zalanej kopalni


Niestety takie odcinki też się pojawiły. Na szczęści nie było ich dużo i tylko w jednym miejscu w okolicach drogi na Szyndros. Niesyty trzeba było kawałek poprowadzić rower, bo jechać się po tym za bardzo nie dało. Leśnicy akurat robili wycinkę i operowali w lesie ciężkim sprzętem.

Potem dalej trochę lasem, trochę asfaltem do Świerklańca, i dalej wałem pomiędzy jeziorem a parkiem w Świerklańcu, przez Las Dioblina, Piekary Śląskie, Skarlej, Rozbark, os. Arki Bożka i Łagiewniki dojechałem do domu.

Relive 'Bibiela'



Kategoria Do 100 km, Wycieczki

Tour de Silesia

  • DST 100.27km
  • Czas 04:00
  • VAVG 25.07km/h
  • Podjazdy 553m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 września 2020 | dodano: 20.09.2020

Mój pierwszy wyścig a w zasadzie maraton - choć tylko 100 km jestem bardzo zadowolony. Trasa świetnie zaplanowana przez organizatorów - jechało się pierwsza klasa :). Było trochę podjazdów i zjazdów, a czas udało się osiągnąć leszy niż planowałem. Dodatkowo 6 nowych gmin zaliczonych :)


Przed startem - rower przygotowany


Stacja Sumina


Pamiątki :)

Mapa trasy



Kategoria Do 150 km, Wycieczki

Do Gogolina i dalej

  • DST 101.62km
  • Teren 8.50km
  • Czas 04:40
  • VAVG 21.78km/h
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 września 2020 | dodano: 12.09.2020

Rajza wzdłuż Odry. Najpierw z Kłodnicy w Kędzierzynie Koźlu, gdzie zostawiłem auto, przez Zdzieszowice, Żyrową do Gogolina i Krapkowic. Potem głównie asfaltem, ale drogami o małym ruchu przez Twardawę do Polskiej Cerekwi i powrót w kierunku Kłodnicy przez Koźle. Po drodze kilka pałaców w różnym stanie, kilka pomników poległych w I Wojnie Światowej, Za Twardawą widoki na delikatnie majaczące w oddali Sudety. Przy okazji zaliczone kolejne 7 gmin - na liczniku już 219 :)


W polu pod Zdzieszowicami


Żyrowa brama wjazdowa


Żyrowa - pałac. Trwają prace remontowe - niestety wszystko ogrodzone i nie można bliżej podjechać


Żyrowa - pw. św. Mikołaja, wzniesiony ok. 1300 r., rozbudowany w XVIII w.


Gogolin - pomnik Karolinki


Gogolin


Odra w Krapkowicach i ujście Osobłogi


Krapkowice rynek


Krapkowice


Grocholub - pomnik ku pamięci mieszkańców poległych w I WŚ


Walce - pomnik ku pamięci mieszkańców poległych w I WŚ




Jak Połowa to to musi być pół :)


Okolice Polskiej Cerkekwi - już po żniwach pola puste


Polska Cerekiew - rynek wjazd do pałacu


Polska Cerekiew - pałac von Oppersdorfów i von Matuschów




Zakrzów - pałac z końca XIX w. obecnie ośrodek jeździecki Lewada


Zakrzów


Ścieżka rowerowa łącząca gminy: Polską Cerekiew, Cisek i Reńska Wieś. Poprowadzona po śladzie części zlikwidowanej przed kilkudziesięciu laty linii kolejowej Koźle - Baborów . Całkowita długość 16 km




Odra w Koźlu


Koźle - rynek


Koźle - kościół p.w. św. Zygmunta i Jadwigi Ślaskiej wybudowany w latach od 1749 do 1753


Kłodnica - budynki Kofama Koźle S.A.


Kłodnica - budynek przy ul. Żeglarskiej nad kanałem Kłodnickim. Niestety lata świetności ma już za sobą


Z drugiej strony na elewacji widać jeszcze niemieckie napisy m.in. Restaurant



Kategoria Do 150 km, Wycieczki