Po SW
-
DST
15.56km
-
Teren
5.00km
-
Czas
00:53
-
VAVG
17.62km/h
-
VMAX
34.34km/h
-
Podjazdy
102m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Transport po mieście: apteka, ogródek.
Chropaczów ul.Średnia, gdyby nie auta i anteny satelitarne to można by pomyśleć, że to lata 20 XX w. albo czasy, gdy Kazimierz Kutz kręcił tu swoje filmy o Górnym Śląsku: Sól ziemi czarnej i Perłę w Koronie. W zasadzie niewiele się tu przez te lata zmieniło.
Kategoria Do 025 km, Transport
SW-SO-SW_12/2024
-
DST
63.30km
-
Teren
16.00km
-
Czas
03:07
-
VAVG
20.31km/h
-
VMAX
36.54km/h
-
Podjazdy
295m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny wyjazd do pracy na rowerze. Dziś pojechałem starym 26" Haibike'm, bo gravel jest jeszcze w serwisie.
Do Sosnowca na Bór standardowo wybrałem najkrótszą drogę przez rynek w Chorzowie, wzdłuż Parku Śląskiego, nad Rawą i przez Szopienice i Mysłowice.
Powrót do domu trochę okrężnie. Najpierw z Niwki pokręcone szutrami szlakiem dawnego pogranicza i przez Hubertusy, gdzie praktycznie w każdej zatoczce nad wodą było widać osoby kąpiące się i plażujące. W sumie nie ma się co dziwić, bo są wakacje, a dziś było upalnie i słońce prażyło na bezchmurnym niebie. Po objechaniu stawów na Hubertusach musiałem przebić się przez czynną linię kolejową Sosnowiec-Katowice, ale na szczęście przy zachowaniu ostrożności udało się bezpiecznie dotrzeć na drugą stronę torów do Szopienic do drogi. Potem gruntami wzdłuż stawu Morawa na Borki, a stamtąd już asfaltem. Przez Siemianowice do Michałkowic udało się przejechać lokalnymi, asfaltowymi DDR-kami, a w Michałkowicach wjechałem na "dziki" szlak poprowadzony po śladzie kolei wąskotorowej i przez Żabie Doły dojechałem do Rozbarku w Bytomiu. Na Rozbarku zawróciłem już w kierunku domu, ale wybrałem trasę prowadzącą też w większości śladem zlikwidowanych linii kolejowych. Na końcu przejechałem przez Lasek Chropaczowski i już byłem w domu.
Przy okazji pękło 3.000 km w 2024 r., a tu się jeszcze czerwiec nie skończył.
Staw Morawa w Szopienicach.
Wejście do parku przy pałacu Donnersmarcków w Siemianowicach
Ścieżka po śladzie zlikwidowanej linii kolei wąskotorowej. Widok w kierunku Bytkowa w Siemianowicach.
Hałda poflotacyjna ZGH Orzeł Biały
Kategoria Do 100 km, Transport
Po SW
-
DST
25.09km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:18
-
VAVG
19.30km/h
-
VMAX
38.28km/h
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorne wokół komina - klasyka: piekarnia w Lipinach, teściowa z chlebem w centrum SW i ogródek: podlewanie + mycie roweru. Po umyciu zrobione parę dodatkowych kilometrów przez Lipiny, Godulę, Kolonię Zgorzelec i Łagiewnik, żeby rower zdążył się wysuszyć. :)
SW - widok w kierunku Chorzowa i Osiedla 1000-lecia.
W ogródku
Kategoria Transport, Do 025 km
SW-SO-SW_11/2024
-
DST
71.90km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:26
-
VAVG
20.94km/h
-
VMAX
44.58km/h
-
Podjazdy
442m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny rowerowy wyjazd do pracy. Znowu pobudka przed 6 rano i o 6.20 wyjazd. Rano przyjemnie, rześko, ok 17*C, ale w ciągu dnia zapowiadał się upał ok 30*. Do pracy przyjemna jazda standardową trasą wzdłuż Parku Śląskiego, Rawy i przez Szopienice. Przy liczniku rowerzystów na skrzyżowaniu Chorzowskiej i Stęślickiego w Katowicach byłem dzisiaj 77 rowerzystą.
Prognozy się spełniły było gorąco, a dodatkowo RCB ostrzegało w SMS-ach przed popołudniowymi i wieczornymi burzami. Na szczęście nic takiego się na mojej drodze nie wydarzyło. Radar pogodowy przed wyjazdem z pracy o 16 nie pokazywał ani burz ani nawet opadów deszczu, a przede wszystkim "Prognoza Pogody - Damian Dąbrowski" przekazał na FB, że jego zdaniem burz popołudniu nie będzie. Ponieważ prognozy p. Damiana są bardzo precyzyjne, zdecydowałem się wydłużyć powrotną drogę i pojechać do domu trasą przez Giszowiec, Ochojec, Piotrowice i Ligotę w Katowicach oraz przez Kochłowice w Rudzie Śląskiej. Udało się zaliczyć parę kilometrów drogami szutrowymi, choć jednak większość trasy zrobiłem dziś asfaltem. Teraz raczej weekend wolny od roweru, bo w sobotę popołudniu jadę na Abrahama do Imielina, a niedziela będzie raczej dniem wypoczynku i odsypiania imprezy.
Mysłowice - Przewiązka łącząca budynek Stacji Emigracyjnej ze stacją kolejową w ówczesnym Myslowitz, skąd emigranci z Galicji emigrowali do Ameryki. Myslowitz (Mysłowice) było pierwszą stacją kolejową w granicach Niemiec, i tu przyjeżdżali emigranci pragnący poszukać dla siebie lepszego życia w Ameryce i tą przewiązką przechodzili na stację kolejową by odjechać w stronę Hamburga. W oknach to nie pranie :), to kwiaty.
Pomnik ofiar obozu Rosengarten (czyli „Ogród Róż”) w Mysłowicach przy Promenadzie. W latach 1941-45 niemieckie Policyjne Więzienie Zastępcze (Polizei-Ersatz-Gefängnis Myslowitz), działające jako podobóz KL Auschwitz, gdzie zmarło ponad 200 Polaków, a ponad 20.000 zostało skierowanych do KL Auschwitz-Birkenau lub rozstrzelanych w publicznych egzekucjach. W latach 1945-46 zmienił się tylko szyld i działał tam polski obóz dla Górnoślązaków, w którym zginęło ponad 2300 osób, a wielu było torturowanych przez kierujących obozem funkcjonariuszy UB.
Drugi nowy pomnik ofiar obozu Rosengarten z 2023 r. Jest to oficjalnie obiekt rzeźbiarsko – architektoniczny, dedykowany ofiarom Więzienia i Obozu Pracy Rosengarten. Rzeźba przedstawia pustkę po tych, którzy w Rosengarten zginęli i została stworzona przez Jacka Kicińskiego i Jana Kuki (za Dziennik Zachodni).
Tablica pamiątkowa na pomniku obozu Rosengarten. Trochę zakłamuje historię, bo z jednej strony pisze na niej, że znajdowało się tu niemieckie więzienie, a nie np nazistowskie, czy hitlerowskie, a z drugiej strony już pisze, że był to komunistyczny obóz pracy, a nie polski, mimo, że to Polacy w czasie jego istnienia w latach 1945-46 nim kierowali.
Zabytkowa chałupa z 1803 r. w Mysłowicach Słupnej.
Kategoria Wycieczki, Transport, Do 100 km
SW-SO-SW_10/2024
-
DST
59.86km
-
Czas
02:50
-
VAVG
21.13km/h
-
VMAX
50.10km/h
-
Podjazdy
326m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny wyjazd do pracy na rowerze. W zasadzie bez historii, bo na powrocie zanosiło się na burzę i chciałem jak najszybciej dojechać w okolice domu. Jednak po drodze ani nie padało ani nie grzmiało i w Chorzowie zdecydowałem się pojechać przez Park Śląski, Chorzów Stary i Łagiewniki. Na końcu, prawie pod domem, przypominało mi się, że muszę odebrać wyniki i podjechałem jeszcze do szpitala.
Osiedle Gwiazdy w Katowicach
Kaplica przy szpitalu w Świętochłowicach Piaśnikach.
Kategoria Do 100 km, Transport
Spotkanie Roubaix Team'24
-
DST
100.36km
-
Teren
14.00km
-
Czas
04:47
-
VAVG
20.98km/h
-
VMAX
53.13km/h
-
Podjazdy
713m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd na spotkanie z ekipą, z którą byłem w kwietniu tego roku na Paris-Roubaix Challenge. Umówiliśmy się w Szczejkowicach, w Borowiku :) więc na początek czekała mnie 38 km jazda na miejsce zbiórki. W Borowiku trochę posiedzieliśmy, a potem trochę asfaltami, trochę szutrami przez lasy, wszyscy razem pojechaliśmy przez Żory, Suszec do Królówki w Orzeszu. Tam się rozdzieliliśmy, część ekipy wróciła z powrotem do Rybnika, a ja z ekipą z Chorzowa i Rudy Śląskiej pojechaliśmy przez Orzesze, Starą Kuźnię i Kochłowice do Bykowiny, gdzie ostatecznie rozdzieliśmy się i wszyscy osobno ruszyliśmy w kierunku swoich domów. W Świętochłowicach zorientowałem się, że do setki braknie mi ze 4 km, więc dokręciłem jeszcze trochę przez Łagiewniki i się udało - pękła druga setka w tym roku. Żeby tylko nie było tak gorąco.
Góra Ramża o wysokości 325 mnpm na granicy Czerwionki-Leszczyn i Orzesza.
Roubaix Team pod Gichtą w Żorach
Żory - murale na garażach
W drodze do Królówki w Orzeszu
Relive 'Team Roubaix'
Kategoria Do 150 km, Wycieczki
Po SW
-
DST
14.33km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
17.20km/h
-
VMAX
48.42km/h
-
Podjazdy
129m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Załatwić parę spraw na mieście i przy okazji zrobić zakupy w Biedronce.
Staw Magiera w SW przy DTŚ. Zanim wybudowali DTŚ to w miejscu z którego było robione zdjęcie jeszcze była woda, ale na potrzeby budowy drogi zasypali ok 1/3 stawu.
Kategoria Do 025 km, Transport
SW-SO-SW_9/2024
-
DST
57.27km
-
Czas
02:38
-
VAVG
21.75km/h
-
VMAX
36.47km/h
-
Podjazdy
277m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i do domu. Rano chłodno i pochmurno na szczęście nie padało. Rozpadało się dopiero jak już byłem w pracy i tak padało z krótkimi przerwami mocniej lub słabiej przez cały dzień. O 16 niebo było ciągle zachmurzone i delikatnie kapało, a radary też pokazywały deszcz. Dlatego zdecydowałem się jechać. Na szczęście po wyjechaniu z Sosnowca do Mysłowic przestało pada, choć wiele to nie zmieniło, bo drogi były ciągle mokre. Na szczęście od Zawodzia w Katowicach było miałem już suche drogi. Po drodze jeszcze podjechałem do apteki i na tym skończyłem moją dzisiejszą jazdę do- i odpracową. Kolejna najprawdopodobniej w piątek.
A "rzeka" Rawa na wysokości Oś. 1000-lecia miała dziś kolor brązowy.
Kategoria Do 100 km, Transport
Michałkowice
-
DST
23.70km
-
Czas
01:09
-
VAVG
20.61km/h
-
VMAX
56.37km/h
-
Podjazdy
154m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, powrót przez rynek w Chorzowie, Skałkę i Lipiny, gdzie zajechałem do piekarni po świeży chleb.
Nauka śląskiego - lekcja druga :)
Kategoria Do 025 km, Transport
OBI
-
DST
16.20km
-
Czas
00:52
-
VAVG
18.69km/h
-
VMAX
42.76km/h
-
Podjazdy
164m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
W planach był dzisiaj wyjazd rowerem do pracy, ale prognozy pogody zniechęciły mnie do tego pomysłu. I w sumie dobrze, bo w czasie kiedy miałbym jechać do domu lało dość mocno i trzeba by było czekać, albo pchać się w deszczu. A tak wróciłem autem do domu i wieczorem przed 19 zdecydowałem się na jazdę do centrum Chorzowa i dodatkowo do OBI na granicy Chorzowa i Bytomia. Na szczęście po padającym w ciągu dnia deszczu, nie było już w zasadzie śladu, więc jechało się dość przyjemnie.
Kompleks Sztygarka - Gruba Bluesa na terenie byłej kopalni Prezydent .
OBI
Kategoria Do 025 km, Transport