mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

SW-SO asfaltem

  • DST 27.13km
  • Czas 01:12
  • VAVG 22.61km/h
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 marca 2018 | dodano: 30.03.2018

Dom - Praca asfaltem.
Od dłuższego czasu planowałem wybrać się do pracy, do Sosnowca, na rowerze. Zawsze jednak coś stawało mi na przeszkodzie, a to padał deszcz, a to było za zimno, ciągle była jakaś wymówka. W końcu jednak postanowiłem, że w Wielki Piątek w końcu pojadę rowerem. Plusem tego terminu było to, że mieliśmy wcześniej skończyć pracę, dzięki czemu mogłem wrócić do domu wcześniej, mimo, że liczyłem, że droga powrotna mi więcej czasu niż dojazd do pracy.
Zaplanowałem sobie, że do Sosnowca pojadę asfaltem, ale równocześnie chciałem jechać drogami o mniejszym natężeniu ruchu. Nie do końca mi się to udało, ale plusem była okoliczność, że w Wielki Piątek ruch na drogach był mniejszy.
Ruszyłem z Chropaczowa i pojechałem obok Parku w Piaśnikch, przez Skałkę, ścieżką rowerową prowadzącą nad Rawą do Chorzowa Batorego, tuż obok stadionu Ruchu. Dopiero w okolicach zajezdni tramwajowej wjechałem na główną drogę prowadzącą do centrum Katowic. Katowice przejechałem ul. Gliwicką, 3 Maja, Warszawską i 1 Maja. Wydaje się, że odcinek po ul. Warszawskiej i ul. 1 Maja był najgorszy pod względem natężenia ruchu samochodowego.
Z ul. 1 Maja wjechałem w Roździeńską i przez Szopienice dojechałem do centrum Mysłowic obok sądu i kościoła pw. NSPJ. Potem już tylko mostem nad Brynicą do Sosnowca przez Modrzejów i Niwkę na Bór..



Kategoria Wycieczki


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!