Wzdłuż Potoku Bielszowickiego
-
DST
28.36km
-
Teren
9.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
17.91km/h
-
VMAX
39.96km/h
-
Podjazdy
199m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielny wyjazd popołudniowy. Najpierw do Chorzowa na Strzelców przez Skałkę, potem przez Chorzów Batory w stronę Kochłowic. Z Kochłowic na Wirek wzdłuż Potoku Bielszowickiego, potem wjazd na Górę Antonia i wzdłuż ogródków i torów kolejowych na Kaufhaus w Nowym Bytomiu i do Chebzia. Z Chebzia ul. Kolejową (ulica to za dużo powiedziane jest to droga gruntowa, która później, po minięciu torów prowadzących do AMP na Zgorzelcu, prowadzi nieużytkami) do Przemysłowej w Lipicach i dalej do piekarni po chleb i świeże żymły na wieczerzo.
Znowu udało się zrobić pare kilometrów w terenie, po chaszczach.
Kochłowice - widok od strony torów kolejowych przy byłej stacji kolejowej w kierunku Nowego Wirka. W tle szyb zlikwidowanej kopalni Nowy Wirek
Kościół pw. Trójcy Przenajświętszej w Kochłowicach
Rozlewisko na Potoku Bielszowickim w Bykowinie, które powstało w wyniku eksploatacji górniczej. Miasto chce je zasypać, a część mieszkańców, chciałoby aby zostało uznane za użytek ekologiczny.
Widok na południe z Góry Antonia w Wirku. Jest to zrekultywowana hałda stanowiąca pozostałość po hucie cynku „Liebe-Hoffnung”
Co to za pomnik tego nie wiem. Stoi między drzewami przy ogródkach działkowych w Nowym Bytomiu między Czarnoleśną a Hallera. Wiele razy tam przejeżdżałem i nigdy tego nie zauważyłem i dopiero dziś gdy drzewa nie mają jeszcze liści to cudo ukazało się w całej okazałości.
Wielki piec w Hucie Pokój
Osiedle Kaufhaus na Nowym Bytomiu. Piękne, zabytkowe kamienice, szkoda, że ozdobione bazgrołami. Choć okna, "każde z innej parafii" psują wygląd budynków.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki