mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Ronde van Vlaanderen loop

  • DST 60.73km
  • Czas 03:43
  • VAVG 16.34km/h
  • VMAX 49.25km/h
  • Podjazdy 625m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 kwietnia 2025 | dodano: 29.04.2025

W kolejnym dniu zaplanowaliśmy jazdę po Flandrii śladem jednego z tzw Monumentów, czyli klasycznych wyścigów kolarskich - tym razem padło na wyścig Ronde van Vlaanderen, z obowiązkowym zaliczeniem kilku kultowych podjazdów wchodzących w jego skład. Nie był to wcale łatwy dzień na siodełku, podjazdy choć były krótkie, to jednak dość strome, z których część była wyłożona brukiem i wymagały dużego wysiłku. Na poczatku zaliczyliśmy słynny Oude Kwaremont, potem m.in. Patenberg z 20% podjazdem, Koppenberg i Taienberg. Podjazdów było w sumie sporo, ale zjazdy też były świetne, przy okazji podziwialiśmy krajobrazy Flandrii. Na koniec zawitaliśmy do centrum Ronde van Vlaanderen w Oudenaarde, gdzie mogliśmy się delektować jeszcze raz Kwaremontem, tym razem w płynie :)


W trakcie podjazdu na Oude Kweremont.


Podjazd pod Patenberg (pożyczone - © Kacper K.)


Patenberg zdobyty


Gdzieś na trasie


Taaienberg i nogi Toma Boonena


Widok z Taaienbergu


Gdzieś na trasie


Młyn w Zulzeke. Niestety woda nie wprawiała już młyńskiego koła w ruch.


Relax po jeździe w Centrum Ronde van Vlaanderen - można było wybierać


Kolejny Kwaremont - tym razem w ramach relaksu po jeździe


Centrum Ronde van Vlaanderen




Kategoria Do 100 km, Wycieczki


komentarze
Lapec
| 13:54 środa, 30 kwietnia 2025 | linkuj Nie lekko nawet na nogach to zdobyć! Chyba że na się nogi od Toma ;)

Piwo 6.6% spoko, gorzej jakby miało dwadzieścia ... jak ten podjazd :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!