mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Liege Bastogne Liege Challenege

  • DST 77.71km
  • Czas 04:27
  • VAVG 17.46km/h
  • VMAX 56.74km/h
  • Podjazdy 1425m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 kwietnia 2025 | dodano: 01.05.2025

I nadeszła sobota, clou naszego wyjazdu: "wyścig" Liege-Bastogne-Chalange. W piątek wieczorem przebazowaliśmy się się do Banneux, niedaleko Liege, gdzie znajdował się start i meta naszego wyścigu i odebraliśmy pakiety startowe. Rano wczesna pobudka żeby przygotować siebie i rowery, a potem jazda na linię startu. Ponieważ nasz dystans, 80 km, miał wyznaczone godziny startu od 9 do 10, to już przed 9 byliśmy całą grupą na linii startu i po chwili ruszyliśmy żeby zaliczyć to wyzwanie. Początkowo było sympatycznie z górki, ale po niecałych 15 km zaczął się pierwszy podjazd o długości 1,5km i średnim nachyleniu 9%, a potem po chwili odpoczynku kolejny dłuższy (2,9 km), choć łagodniejszy bo tylko 6,1% średniego nachylenia. Przy okazji na wypłaszczeniach i zjazdach można było podziwiać okolice. Na 32 km znajdował się pit-stop, gdzie można było uzupełnić wodę i coś zjeść, a potem ruszyć dalej żeby kręcić do nowa w górę i w dół. Pit-stop był moim zdaniem trochę źle ulokowany, bo zaraz za nim zaczął się chyba najtrudniejszy podjazd w całym wyścigu prawie 2 km na Cote de la Redoute ze średnim nachyleniem 7% i maksymalnym 15%. Mimo, że strasznie meczący to jednak fajnie się jechało, bo grupy kibiców, którzy ze swoimi kamperami zajmowali miejsca wzdłuż podjazdu czekając na niedzielny wyścig profesjonalistów, mocno nas dopingowali. Można się było poczuć jak na prawdziwym wyścigu profi. 🙂  Potem były jeszcze 4, łatwiejsze choć też mające od 1,5 do 2,5 km podjazdy oficjalnie oznaczone przez organizatorów oraz kilka mniejszych łagodnych, ale też dających w kość. Na szczęście udało się bezpiecznie dojechać do mety i odebrać medal dla finiszera :) To już druga taka impreza naszej ekipy, w ubiegłym roku był to Paris-Roubaix Challange a teraz Liege-Bastogne-Liege, patrząc z perspektywy to ten wyścig był bardziej wymagający niż bruk w Roubaix.


Przygotowania do startu zakończone :)


Startujemy całą grupą.


Przerwa po pierwszym podjeździe


Widok i z podjazdu na Cote de la Redoute


Dalej w górę


Podjazd na Cote de la Redoute


Rzeka Ourthe w Mery



Mery na Ourthe


W końcu meta


No i medal.


Kategoria Do 100 km, Wycieczki, Wyścig


komentarze
mallutky
| 14:11 niedziela, 4 maja 2025 | linkuj Było ciężko ale też wszyscy byliśmy zadowoleni że udało się to przejechać. Teraz zastanawiamy się co na przyszły rok :)
szczypiorizka
| 19:32 czwartek, 1 maja 2025 | linkuj Gratuluję ukończenia trasy :) Ja pierdziele, czytając o tych podjazdach to już mam ochotę zejść z roweru i go rzucić w krzaki XD
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!