Wycieczki
Dystans całkowity: | 24260.06 km (w terenie 5445.70 km; 22.45%) |
Czas w ruchu: | 1263:17 |
Średnia prędkość: | 19.20 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
Suma podjazdów: | 140574 m |
Liczba aktywności: | 540 |
Średnio na aktywność: | 44.93 km i 2h 20m |
Więcej statystyk |
Przez łąki i pola
-
DST
34.48km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
17.53km/h
-
Podjazdy
134m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak w tytule przez łąki i pola na pograniczu Maciejkowic, Michałkowic i Dąbrówki Wielkiej. Przy okazji pierwsza wizyta w życiu na stacji kolejowej Chorzów Stary - wiele razy przejeżdżałem w pobliżu, miałem praktyki na kop. Barbara-Chorzów, której szyb góruje nad stacją , ale na samą stację nigdy nie trafiłem. Co prawda budynków stacyjnych już nie ma ale przynajmniej pociągi osobowe się zatrzymują.
Stacja Chorzów Stary - widok w stronę Katowic. W tle wieża szybu Kolejowego I kopalni Barbara-Chorzów.
Stacja Chorzów Stary - widok w stronę Bytomia
Trasę między Chorzowem Starym a Maciejkowicami i Michałowicami przejechałem polną drogą, śladem kolejki wąskotorowej i ścieżką wzdłuż ogródków. W większości te polne ścieżki były dla mnie nowością. Po drodze zauważyłem jak zmienia się krajobraz - tam gdzie w zeszłym roku były pola i rosły maki dziś budują się nowe osiedla domów. Trochę szkoda ale widać takie czasy. Miejmy nadzieję, ze przy okazji wszystkiego nie zagrodzą. Niestety przy ogródkach zerwałem łańcuch. Ale w tym nieszczęściu miałem odrobinę szczęścia bo po pierwsze miałem ze sobą skuwacz do łańcucha, a po drugie łańcuch się zerwał jedno ogniwo za spinką więc udało się w miarę szybko wszystko połączyć.
Widok w kierunku Bytkowa.
Rok 2020
Rok 2019
Z Michałkowic polami przez Dąbrówkę Wielką do Brzezin Śląskich, gdzie przy Skwerze Olimpijczyków znajduje się obelisk upamiętniający olimpijczyków pochodzących z Brzezin Śląskich - było ich pięciu.
Panorama Dąbrówki Wielkiej. W tle Góra Doroty w Będzinie.
Widok na Górę Doroty w Będzinie
Pomnik brzezińskich olimpijczyków
Z Brzezin do Rozbarku w Bytomiu i potem nową ścieżka obok historycznej lokomotywowni Górnośląskich Kolei Wąskotorowych do pozostałości nowego osiedla na Rozbarku i stamtąd po śladach zlikwidowanych linii kolejowych przez Łagiewniki do centrum Świętochłowic.
Schron OWŚ w Łagiewnikach przy ul. Krzyżowej.
Powód aby pojechać do centrum był zacny :) - teściowa zrobiła pyszne gołąbki. Potem powolutku z zapasami w torbie na kierownicy przez Skałkę i Piaśniki do domu w Chropaczowie.
Kategoria Wycieczki, Do 050 km
Terenowo - Piekary Śląskie
-
DST
36.92km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
20.14km/h
-
Podjazdy
267m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś terenowo do Piekar Ślaskich częściowo nowymi drogami, którymi jeszcze nigdy nie jechałem. Z Chropaczowa na Żabie Doły terenowo potem nowy odcinek wzdłuż torów kolejowych zamiast standardowego przez stawy. Potem przez Rozbark na Szarlej w Piekarach Śl. i do Bobrownik na Nomiarki. Tam znalazłem dzisiaj pierwsze bunkry OWŚ z Punktu Oporu Bobrownik leżące nad Brynicą.
OWŚ GO Bobrownik
Tablica informacyjna
Kolejny bunkier GO Bobrownik przy ul. Teligi
Kopania Piekary i wieże Kalwarii i Bazyliki Piekarskiej
Potem drogą, którą jeszcze nie jechałem przez mostek na Brynicy z powrotem do Piekar Śl.
Brynica między Bobrownikami a Piekarami Śląskim.
Bazylika Piekarska
Kolumna Maryjna w Piekarach Śl. z 1860 r.
Potem podjazd ul. Wyzwolenia szlakiem Św. Jakuba w stronę drogi 911 i dalej drogą gruntową do Radzionkowa i Bytomia obok cmentarza cholerycznego i Zakładów Mięsnych HAM. Po minięciu A4 i al J. Nowaka-Jeziorańskiego skręt w drogę gruntową prowadzącą równolegle do A4 do ul. Witczaka w Bytomiu. Po drodze panorama Bytomia i kapliczka Maria Hilf z 1905 r. znajdująca się na granicy Bytomia i Piekar Śląskich - Szarleja.
Wieżą wodna w Bytomiu
Kapliczka Maria Hilf
W Bytomiu przy bocznej ulicy od ul, Witczaka znajdują się budynki obecnej Centralnej Przepompowni Bolko ostatni istniejący szyb rudny służący wydobyciu rud metali na terenie tzw. Niecki Bytomskiej obejmującej Bytom i Piekary Śl. Szyb kopalni rud cynku i ołowiu Fiedlersglück należącej do rodziny Donnersmarcków został zgłębiony na początku XX w. Obok znajduje się Bolko Loft zadaptowany na mieszkanie budynek po lampowni przy szybie Bolko w Bytomiu.
Bolsko Loft
Potem przez centrum Bytomia w okolice wzgórza Małgorzatki i szybu Krystyna (Hohenzollern) skąd początkowo śladem Kolei Prawego Brzegu Odry,a potem wzdłuż Bytomki dojechałem do Młynu Szombierskiego na granicy Szombierek i Goduli.
Plac Słowiański w Bytomiu
Szyb Krystyna
Wodogrzmoty Bytomki
Potem bocznymi drogami przez Godulę i Lipiny, gdzie w piekarni kupiłem pieczywo dotarłem do domu w Chropaczowie. Przy okazji udało się w tym roku przebić granicę 1.000 km :)
Kategoria Wycieczki, Do 050 km
Uroczysko Buczyna
-
DST
36.10km
-
Teren
14.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
19.17km/h
-
Podjazdy
291m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do lasu w okolice Chorzowa Batorego, Kochłowic i Halemby. Przez Centrum Świętochłowic obok Urzędu Miasta. Budynek Urzędu Miasta został wybudowany w roku 1926 jako siedziba powiatu świętochłowickiego, który istniał w okresie międzywojennym. W budynku na klatce schodowej i w sali posiedzeń znajdują się witraże zaprojektowane przez Stanisława Ligonia.
Urząd Miejski w Świętochłowicach
Potem pod torami kolejowymi i Składową do Chorzowa Batorego. W Batorym za starym osiedlem wjechałem na drogę gruntową i gruntem obok os. Wtosa, przez Uroczysko Buczyna, Rybaczówkę i lasy halembskie wzdłuż rzeki Kłodnicy dojechałem prawie do Kłodnicy na Halembie. Niestety to "wzdłuż Kłodnicy" to niestety było dosłownie. Ponieważ
skręciłem o jedną drogę leśną za wcześnie dojechałem do rzeki i
skończyła się droga a zaczęły mokradła, Od tego momentu trzeba się było
przedzierać pieszo przez te mokradła i przeprawić przez jakiś potoczek
dopływający do Kłodnicy. Ale w końcu się udało i trafiłem na ścieżkę, w którą
miałem wjechać i potem już było bez problemu.
Leśna ścieżka za A4
Leśne jeziorko na Kokocińcu
Martwe drzewa na Uroczysku Buczyna - stoją w wodzie z powodu obniżenia terenu spowodowanego szkodami górniczymi
Uroczysko Buczyna
Rybaczówka
Rybaczówka - wycięty las
Z Kłodnicy lasem do Kochłowic a potem podjazd ul. Tunkla obok byłej kopalni Nowy Wirek do Zgody i przed Piaśniki do domu. Po drodze jeszcze wizyta w Aldi po drobne zakupy i koniec na dzis.
Kategoria Wycieczki, Do 050 km
WF z H.
-
DST
4.90km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:20
-
VAVG
14.70km/h
-
Podjazdy
69m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lekcja WF z H. Do zgłoszenia nauczycielowi wraz ze śladem GPS.
Kategoria Do 010 km, Wycieczki
Zabrze - poniemieckie pozostałości
-
DST
34.04km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
21.27km/h
-
Podjazdy
285m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do Zabrza. Miała być jazda bardziej odludnymi okolicami ale do końca się nie udało bo wjechałem do parku Pileckiego i Parku Powstańców Śląskich. Ale od początku. Z Chropaczowa tyłem do Lipin a potem głównie trasą rowerową przez Chebzie do Rudy Południowej, gdzie wjechałem na drogę prowadzącą na tereny po byłej kopalni Walenty Wawel, gdzie obecnie znajduje się teren inwestycyjny. Znajdują się tam jeszcze pozostałości pokopalnianej infrastruktury między innymi zabudowania i wieża szybowa szybu Klara. Jak wynika z informacji na stronie właściciela budynków firmy RUDPOL-OPA (http://www.rudpol-opa.pl) "w 1860 roku, znany ród Ballestremów rozpoczął w polu górniczym „Klara”
budowę szybu, któremu później nadano tę samą nazwę. Szyb Klara
początkowo pracował jako wydobywczy
i materiałowy. Później przejął on rolę szybu wentylacyjnego i
podsadzkowego dla połączonych od 1931 roku kopalń „Wolfgang”
i „Brandenburg” – istniejącej od 1770 roku, jednej z pierwszych kopalń
węgla kamiennego na Górnym Śląsku. W 1924 roku kopalnia „Brandenburg”
została przemianowana na „Wawel”. (...) Szyb Klara wentylował wyrobiska w pokładach na poziomie
450m, do czasu gdy pożar maszyny wyciągowej przyczynił się do wycofania
go z eksploatacji." Niestety pora dnia nie była najkorzystniejsza na ich fotografowanie. Słońce znajdowało się bezpośredni za zabudowaniami i zdjęcia wyszło zaciemnione.
Potem w stronę Panattoniego i skręt w gruntową drogę przejazd nad Czerniawką i już jestem w Zaborzu. Tam pierwszy ślad niemieckiej historii Hindenburga, a właściwie Zaborza. Spod odpadającego tynku wyłaniają się fragmenty niemieckich napisów.
Potem park Pileckiego i pozostałości pomnika na cześć przedwojennego patrona i założyciela parku Waltera Steinhoffa, który był dm.in dyrektorem kopalni Królowa Luiza (Königin-Luise-Grube) późniejszej kopalni „Zabrze”. Na pozostałościach pomnika widać jeszcze godło górnicze tzw. "kuplę" czyli skrzyżowany pyrlik (młotek) i żelazko i ślady napisu Steinhoff-Park. Pomnik został zniszczony po II wonie światowej.
Potem w kierunku Makoszów i rundka przez Park Powstańców Śląskich - starałem się jechać bocznymi ścieżkami ale mimo wszystko dość dużo osób spacerowało pogoda dopisywała. Niestety nie wszyscy mieli maseczki.
W okolicach Giudo znalazłem kolejne poniemieckie ślady - krzyż przydrożny z 1896 r.
Potem przejazd obok zabytkowej wieży wodnej przy ul. Zamoyskiego. Obiekt podlega Muzeum Górnictwa Węglowego i po remoncie planowane jest tam otwarcie punktu widokowego i organizacja różnego wystaw w tym poświęconych węglowi.Do wiezy została dobudowana klatka schodowa ale coż widocznie takie były wymogi bezpieczeństwa.
Na koniec rajzy po Zabrzu powrót na Zaborze obok kapliczki Najświętszej Marii Panny przy ul. Rolnika wzniesionej w roku 1870 i ostatniej odwiedzonej dziś pozostałości po niemieckich czasach - krzyż stojący w pobliżu przy drodze.
Potem powrót przez Rudę, Chebzie, Lipiny i Piaśniki do Kauflandu na Szarlocińcu w Chorzowie i do Domu przez Lasek Chropaczowski.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Świerklaniec
-
DST
39.87km
-
Teren
13.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
20.62km/h
-
Podjazdy
344m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Świerklańca nad zaporę przez Żabie Doły śladem linii kolejowej od Chorzowskiej do Kluczborskiej (miejscami było dużo luźnego tlucznia). Potem przez Piekary Śląskie i wzdłuż Brynicy. Potem przez Bobrowniki do Wymysłowa i ul. Leśną do zbiornika Kozłowa Góra i zapory na Brynicy, Powrót przez las Dioblina nową ścieżka gruntową do Piekar Ślaskich, potem obok Kopca Wyzwolenia i do Szarleja i na Rozbark. Z Rozbarku śladem linii kolejowej do Łagiewnik potem przez Łagiewniki, Park Łagiewnicki, Lasek Chropaczowski do domu.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Po Rudzie Śląskiej
-
DST
31.42km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
20.95km/h
-
Podjazdy
233m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałem na przystań w Kochłowicach najkrótszą drogą przez Zgodę. Potem lasem na Halembę do Starej Kuźni wzdłuż Kłodnicy i dalej przez Bielszowice, Czarny Las, Karmańskie, Chebzie do domu. Z Chebzia wybrałem drogę gruntową wzdłuż torów kolejowych przez byłą Kolonię Kolejową w stronę uroczyska. Na szczęście wszędzie pusto ludzi jak na lekarstwo.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Wzdłuż Bytomki samotnie, terenowo na odludziu
-
DST
26.30km
-
Teren
16.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
17.53km/h
-
Podjazdy
167m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda była super, słonecznie, ciepło, prawie bezwietrznie, tylko ten wirus w powietrzu, choć lekarze mówią, że pobyt na otwartej przestrzeni samu lub z najbliższą rodziną w miejscach ustronnych nie powinien zaszkodzić. Dlatego zdecydowałem się spędzić samemu czas na powietrzu i zrobić krótki trip po okolicznych odludnych terenach. mimo wybrania trasy z dala od zabudowań spotkałem wielu spacerowiczów, poruszających się jednak w małych grupkach. W głowie wytyczyłem sobie trasę, która miała być jak najbardziej terenowa i ruszyłem z Chropaczowa na Kolonię Zgorzelec i wzdłuż Bytomki do Goduli.
Nad Bytomką w okolicy Kolonii Zgorzelec w Bytomiu ©
Gregor Blond
Nad Bytomką ©
Gregor Blond
Z Goduli polami i śladem zlikwidowanej linii kolejowej dojechałem na Orzegów w okolicy oczyszczalni dalej też przez nieużytki do Rudy, gdzie ponownie dotarłem do brzegu Bytomki. Jadąc wałem przeciwpowodziowym wzdłuż Bytomki w stronę Biskupic minąłem znajdujące się po drugiej stronie rzeki osiedle Borsiga (Kolonia robotnicza Borsigwerke) wybudowane w latach 1863-1871, pozostałości młyna na Bytomce z dwoma jazami oraz pasące się nad rzeką konie i kozy.
Most nad Bytomką ul. Potokowa ©
Gregor Blond
Kozy w Biskupicach ©
Gregor Blond
Konie w Biskupicach nieopodal Kolonii Borsiga ©
Gregor Blond
Mostek nad Bytomką może nie wygląda najlepiej ale już kilkukrotnie udało mi się z niego skorzystać ©
Gregor Blond
Osiedle Borsiga w Biskupicach ©
Gregor Blond
Ostatni budynek w Rudzie Śląskiej (kolonia Szczęść Boże, Glückauf
Kolonie). Przed wojną w budynku znajdował się urząd celny na granicy między PL a DE ©
Gregor Blond
Z Biskupic, pozostawiając za sobą Bytomkę niebieskim "zabrzańskim szlakiem rowerowym" pojechałem drogami gruntowymi w stronę Zabrza Zaborza i powoli zacząłem powrót do domu. Przez Rudę dojechałem do linii kolejowej z Gliwic do Katowic, wzdłuż której dojechałem do zrewitalizowanej stacji kolejowej Ruda Chebzie (Morgenroth), gdzie mieści się "Stacja Biblioteka" czyli Biblioteka na dworcu:).
Gdzieś między Biskupicami a Zaborzem. Krzyż św.Andrzeja pozostał a torów już dawno nie ma ©
Gregor Blond
Linia kolejowa Gliwice-Katowice. w oddali wiadukty kolejowe z linią do Huty Pokój ©
Gregor Blond
Podjazd na schron bojowy nr 22 OWŚ- Grupa Bojowa Chebzie z kopułą pancerną ©
Gregor Blond
Pozostałości kopali Paweł w Chebziu (Paulus) ©
Gregor Blond
Stacja Ruda Chebzie (Morgenroth) - na peron wjechał akurat Flirt Kolei Śląskich z Gliwic ©
Gregor Blond
Po dotarciu do Huty Pokój w Nowym Bytomiu ruszyłem drogą gruntową prowadząca do Zgody w Świętochłowicach. Warunki tam były makabryczne błoto i kałuże na dość długim odcinku, ale szybko skręciłem w stronę stacji Orlen przy DTŚ i pod wiaduktem przejechałem na drugą stronę DTŚ i wzdłuż stawu dotarłem znowu na Chebzie na rondo i pojechałem w kierunku Lipin z tym, że zaraz za wiaduktem kolejowym wjechałem w polną drogę prowadzącą w kierunku Świętochłowic do stawu Magiera.
Między Chebziem a Świętochłowicami w oddali budynek Huty Florian ©
Gregor Blond
Potem szybko do Lipin, wzdłuż ogródków działkowych do Piaśnik, na myjnię żeby zmyć błocko z roweru i do domu. Wieczorem czekać mnie będzie smarowanie łańcucha.
Relive 'Wzdłuż Bytomki'
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Terenowo SW i SY
-
DST
35.81km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
17.05km/h
-
Podjazdy
184m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
I pojeżdżone. Plany były inne –
miałem się wybrać samemu do Świerklańca i nad Chechło do
Miasteczka Śląskiego, ale rano odezwali się znajomi i
zaproponowali wspólną jazdę po okolicy. Więc szybka zmiana planów
i umówiliśmy się się na wspólna jazdę. Ponieważ byłem już
gotowy do wyjazdu, a do umówionej chwili miałem jeszcze 45 minut,
to na rozgrzewkę zrobiłem sobie kółko przez Lipiny, Chebzie,
Fryncita i Zgodę do centrum SW, gdzie się umówiliśmy na zbiórkę.
Ruda Śląska Nowy Bytom pozostałości po Hucie Pokój ©
Gregor Blond
W sumie zebrała się nas czwórka: ja, Jack, Paul i Albert. Miały
być asfalty i w miarę równo, bo Jack'a bolała ręka, ale jak
ruszyliśmy to w zasadzie od początku poszliśmy w teren :).
Ruszyliśmy przez Skałkę, potem już w zasadzie terenowo od
Uroczyska do Lipin nad Rawą, która płynie w kanale, gdzie Jack
pokazał nam gdzie się buduje jego nowe mieszkanie i dalej przez
Lipiny, Godulę prawie do Szombierek, gdzie wjechaliśmy na ścieżki
wzdłuż Bytomki.
Szyb Krystyna -widok terenów nad Bytomką w Łagiewnikach ©
Gregor Blond
Nad Bytomką (w dole) ©
Gregor Blond
Początkowo, dopóki jechaliśmy po ścieżkach nie
było najgorzej, ale w pewnym momencie zdecydowaliśmy się dojechać
na Szombierki, w okolice szybu Krystyna. Tam było już wyzwanie,
błoto było „pierwsza klasa” ale daliśmy radę. Przy szybie
Krystyna (szyb Kaiser Wilhelm, pozostałość po kopalni Szombierki a
do 1945 Hohenzollerngrube, której właścicielem była spółka Gräflich Schaffgotsch’sche Werke) kilka
fotek i dalej na stację benzynową w Szombierkach, bo Albert
musiał dopompować koła, a przy okazji zrobiliśmy sobie przerwę
na kawę.
Szyb Ewa KWK Szombierki ©
Gregor Blond
Szyb Krystyna KWK Szombierki ©
Gregor Blond
Pod szybem Krystyna ©
Gregor Blond
Potem szybko asfaltem do Zamłynia w Bytomiu i obok PUP-u
wjechaliśmy na szlak po kolejce wąskotorowej. Po drodze
zatrzymaliśmy się się przy kwaterze wojennej. Przy okazji Paul
pokazał nam znajdujący się parę metrów dalej pojedynczy grób z
XIX w. Podobno kiedyś znajdował się tam cmentarz żydowski. Napis
na grobie po niemiecku był ledwo ledwo widoczny, ale widać, że
ktoś tam przychodzi bo były kwiaty i znicze.
Kwatera wojenna w Bytomiu miedzy Łagiewnikami a Rozbarkiem ©
Gregor Blond
Grób w Bytomiu miedzy Łagiewnikami a Rozbarkiem ©
Gregor Blond
Potem dalej ruszyliśmy
w stronę Łagiewnik i przez Łagiewniki, oś. Ślężan, Amelong
dojechaliśmy na Skałkę, gdzie Paul umówił się na morsowanie. Ja
pojechałem do domu do Chropaczowa, ale po drodze jeszcze udało się
umyć rower z błota na myjni. Takie spontany są najlepsze.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Piaśniki i Lipiny
-
DST
4.95km
-
Czas
00:18
-
VAVG
16.50km/h
-
Podjazdy
36m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po Piaśnikach i do Lipin do piekarni po świeży chleb. :)
Kategoria Do 025 km, Transport, Wycieczki