mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:24301.57 km (w terenie 5459.70 km; 22.47%)
Czas w ruchu:1265:21
Średnia prędkość:19.21 km/h
Maksymalna prędkość:116.28 km/h
Suma podjazdów:140932 m
Liczba aktywności:541
Średnio na aktywność:44.92 km i 2h 20m
Więcej statystyk

Do Rybnika i nazod

  • DST 116.27km
  • Teren 35.00km
  • Czas 05:37
  • VAVG 20.70km/h
  • Podjazdy 817m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 marca 2019 | dodano: 24.03.2019

Dzisiaj celem wycieczki miał być Rybnik. Dwie trasy zostały wcześniej zaplanowane na bikemapie (dłuższa planowana – 76 km i krótsza na wszelki wypadek– 50 km). Zapowiadało się lekko, łatwo i przyjemnie, na początek sezonu Zdecydowałem się pojechać dłuższą a z powrotem wrócić pociągiem KŚ z Rybnika do Katowic.
Ruszyłem dobrze mi znaną trasą prowadzącą przez Zgodę, Kochłowice do Halemby. Trochę po gruncie ale większość asfaltem. Po dojechaniu do Halemby przejechałem krótki odcinek wzdłuż Kłodnicy, którą wkrótce przekroczyłem, a następnieul. Solidarności i lasem do Paniówek i przez Chudów do Ornontowic. W Ornontowicach wjechałem na leśną ścieżkę prowadzącą w kierunku autostrady A1. Po drodze zrobiłem sobie krótką przerwę przy leśnym stawie.

Ornontowice staw


Ornontowice

Po dojechaniu do autostrady pojechałem wzdłuż niej w stronę Rybnika. Niestety początkowy ok 500 m gruntowy odcinek drogi był pełen dziur i kolein wypełnionych wodą- jednym słowem błoto. Potem zaczął się asfalt i było równo i sucho. Tak dojechałem do Góry Ramza, gdzie przy kapliczce i kamieniu zrobiłem kolejny postój.

Góra Ramza - kamień pamiątkowy z okazji50-lecia Koła Łowieckiego Szarak i kapliczka

Następnie dojechałem do Czerwionki, gdzie przejechałem ulicą wzdłuż której stały zabytkowe familoki stanowiące osiedle patronackie Kopalni Dębieńsko.

Familoki w Czerwionce


Familoki w Czerwionce

Z Czerwionki pojechałem wzdłuż torów kolejowych do Książenic i dalej przez Rybnik Grabownię dojechałem w okolicę jeziora Rybnickiego. Potem wzdłuż torów kolejowych i jeziora dojechałem do zapory, ale niestety brama na koronę zapory była zamknięta – podobno otwierają ją od 1 kwietnia. Trzeba było zawrócić i inną drogą dojechałem do Stodół . W Stodołach zatrzymałem się przy byłym niemieckim domie celnym, gdyż przez Stodoły latach 1922-1939 biegła granica polsko-niemiecka. Tu zmieniłem plany i postanowiłem zrezygnować z objazdu do Orzepowic przez Zwonowice.

Stodoły - niemiecki dom celny


Stodoły - punkt celny

Ze Stodół ścieżką rowerową prowadzącą wzdłuż jeziora i widokiem na Elektrownię Rybnik dojechałem do Orzepowic a potem dalej wzdłuż Nacyny dojechałem do centrum Rybnika na rynek. Jadąc wzdłuż Nacyny zauważyłem, że żyją tam prócz kaczek także nutrie. Najpierw widziałem jedną pływającą w rzece, a potem następie dwie, które siedziały na brzegu i czyściły futro nie zwracając uwagi na przechodzących ludzi. Na rynku niestety jeszcze było pusto, nie było ogródków, w których można by było posiedzieć i wypić coś orzeźwiającego, więc musiałem się zadowolić siedzeniem na ławce i bułką z izotonikiem.

Jezioro Rybnickie i Elektrownia


Nutria w Nacynie


Rybnik - pomnik św. Jana Nepomucena na rynku


Rybnik- rynek

Po przerwie ruszyłem do dworca kolejowego, gdzie miał być koniec mojej wycieczki . Miałem wsiąść do pociągu i wrócić do Katowic. Ale niestety …. Okazało się, że z powodu prac na torach pomiędzy Leszczynami a Mikołowem pociąg jedzie tylko do Leszczyn, a potem jest ZKA do Mikołowa i możliwość przesiadki na pociąg do Katowic. Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu czekać 45 minut na pociąg, którym mógłbym przejechać tylko 8 km, a potemi tak jechać rowerem, bo do autobusu z rowerem raczej by mnie nie wpuścili, więc zdecydowałem się wracać do domu rowerem bezpośrednio z Rybnika. W taki oto sposób przydała mi się druga krótsza zaplanowana trasa. Minąłem Ryfamę i po przejechaniu na torami kolejowymi przez Piaski wzdłuż torów kolejowych i rzeki Rudy wjechałem w las, przez który prostą drogą dojechałem do autostrady i później do Szczejkowic.

W lesie między Piaskami a autostradą - w kierunku Piasków


W lesie między Piaskami a autostradą - widok w stronę autostrady

Przeprawa przez autostradę do też była przygoda. Z mapy wynikało, że przejazd jest na wysokości drogi, którą jechałem, ale okazało się, że żadnego przejazdu tam nie ma. Porozglądałem się i zauważyłem, że kilkanaście metrów dalej jest jakaś konstrukcja pod autostradą podjechałem tam i zauważyłem jakiś przepust, w którym ledwo mi się rower mieścił a ja musiał być bardzo pochylony. Na szczęście na głowie miałem kask, bo kilka razy udało mi się walną głową w strop. Ale niezależnie jak było niewygodnie udało mi się przedostać na drugą stronę autostrady. Ze Szczejkowic dotarłem do Palowic, gdzie zatrzymałem się pooglądać zrujnowany choć wyglądający na remontowany dwór w Palowicach i kapliczkę Jana Nepomucena. Dwór został wybudowany w latach 1860-1880 w stylu klasycystycznym i należał do końca 1945 r. do rodziny Tiele-Wincklerów posiadającej dobra w Miechowicach, Katowicach i Mosznej.

Palowice - dwór


Palowice - kaplica pw. św. Jana Nepomucena

Z Palowic pojechałem w kierunku Orzesza i przez Zazdrość i Zawiść dojechałem do Bujakowa. Przed Zawiścią zauważyłem lecącego bociana -co potwierdza,że zima się skończyła, skoro boćki już wracają z "ciepłych krajów" Po drodze, przed Bujakowem, przejechałem przez najwyższy punkt na trasie – Górę św. Wawrzyńca. Za Bujakowem skręciłem do Paniów, gdzie minąłem drewniany kościół p.w. Piotra i Pawła.

Paniowy - kościół pw. św. Piotra i Pawła

Z Paniów dojechałem do Borowej Wsi, gdzie przejechałem przez DK44 i dalej lasem dojechałem do Starej Kuźni w Halembie. Ze Starej Kuźni asfaltem pojechałem do Kochłowic, gdzie czekał mnie jeszcze podjazd ul. Tunkla do Zgody, ze Zgody już było „z górki” Metalowców, Korea, Magiera, Piaśniki i dom. Ostatecznie wyszło mi wg Endomondo ponad 116 km a wg. sports-trackera prawie 115 km, a w planach było początkowo tylko 76. Mimo przejechania znacznie dłuższej odległości niż pierwotnie planowałem wycieczka była udana i przyjemna, a przy okazji zobaczyłem kilka ciekawych miejsc.



Relive 'Morning Mar 24th'


Kategoria Wycieczki, Do 150 km

W ciemności - po parku chorzowskim

  • DST 26.28km
  • Czas 01:20
  • VAVG 19.71km/h
  • Podjazdy 606m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 marca 2019 | dodano: 06.03.2019

Po paku chorzowskim. Trasa w części nie oświetlona, lamka rozświetlała trasę na ok 5-6 m. Niewielu spacerujących ale większość z nich nie miało żadnych odblasków.


Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Do Siemianowic - Soldatenfriedhof

  • DST 44.70km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 18.76km/h
  • Podjazdy 457m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 marca 2019 | dodano: 03.03.2019

Jak na początek marca to pogoda była idealna na rower więc, postanowiłem pojechać w końcu do Siemianowic na Bańgów zobaczyć cmentarz żołnierzy niemieckich, którzy zginęli w czasie II Wojny Światowej i obecnie są tam pochowani.
Z domu pojechałem przez Skałkę, potem ścieżką rowerową nad rzeką Rawą, obok stadionu Ruchu do Parku Śląskiego. W Parku zrobiłem kilka kółek przejeżdżając obok Stadionu Śląskiego, ZOO, do którego prowadzi brama będąca bramą wjazdową do Pałacu Donnermarcków w Świerklańcu. Brama została przeniesiona do ZOO po wyburzeniu pałacu w Świerklańcu. Przejechałem też obok Planetarium Śląskiego, które z powodu przebudowy i modernizacji jest obecnie nieczynne.

Stadion Śląski w Chorzowie


Brama do ZOO w parku


Planetarium


Przez park przechodzi także południk 19° długości geograficznej wschodniej. Jego przebieg został oznaczony na drodze prowadzącej od strony Siemianowic w kierunku Planetarium.


Południk 19°

Z Parku pojechałem do Chorzowa Starego, obok zabytkowych budynków szybu Elżbiety, którego zabudowa przypomina zamek. Pierwotna nazwa tych zabudowań to Szyb Tomasz (niem. Tomasscht) lub Meitznzchalut od dawnego dyrektora kopalni „Król”. Obiekt jest zabytkową budowlą neogotycką powstałą w latach 1913-1914, pełnił funkcję szybu wentylacyjnego i transportowego drewna, miał głębokość 190 metrów oraz średnicę 3,5 metra. W skład kompleksu wchodziły: wieża nadszybowa, budynek maszyny wyciągowej i kompresorów, gmach wentylatorów, zabudowa szatni oraz portiernia. Obecnie w budynkach znajdują się obiekty gastronomiczno-usługowe (opis szybu:www.weselezklasa.pl).

Szyb Elżbiety

Przejechałem też obok ośrodka sportowego KS Azoty Chorzów na którym mieszczą się korty tenisowe i boisko do piłki nożnej i dalej przez centrum Chorzowa Starego w kierunku Maciejkowic.


Ośrodek sportowy Azoty

Mijając Zakłady Azotowe w Chorzowie skręciłem na ścieżkę rowerową prowadząca śladem kolei wąskotorowej i dojechałem do Parku Górnik w Michałkowicach i do Bażantarni. Tam wjechałem w las i Aleją dębową dotarłem do pola golfowego skąd już niedaleko było na cmentarz niemieckich żołnierzy, którzy zginęli w latach 1939-1945 na terenie woj. Śląskiego, łódzkiego, małopolskiego i świętokrzyskiego, który był moim celem na dziś. Na cmentarzu pochowanych jest obecnie ponad 23.000 byłych żołnierzy Wehrmachtu, a docelowo planowane jest, że znajdzie tam swoje miejsce spoczynku ok 35.000 osób.






Po zwiedzeniu cmentarza pojechałem z powrotem przez Bażantarnię, obok stawu Rzęsa, Park Górnik do Maciejkowic i na Żabie Doły. Stamtąd po krótkiej przerwie przez Łagiewniki wróciłem do domu w Chropaczowie.



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Gliwice Radiostacja

  • DST 55.19km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:54
  • VAVG 19.03km/h
  • Podjazdy 461m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 lutego 2019 | dodano: 16.02.2019

Kierunek Radiostacja Gliwice. Nie miałem dziś ochoty na kąpiele błotne, a przypuszczałem, że po zimie drogi polne i leśne będą jeszcze pełne błota więc tym razem zaplanowałem sobie wycieczkę asfaltem.
Ruszyłem z Chropaczowa przez Lipiny, Chebzie do Rudy Południowej i Zabrza Zaborza. W Zaborzu, żeby nie jechać wzdłuż głównej ulicy wybrałem ul. Korczoka – równoległą do ul. Wolności. Tą drogą dotarłem do Skansenu (Kopalni) Królowa Luiza – do Szybu Carrnall, a potem do kopalni Guido. W maszynowni szybu Carnall znajduje się czynna ponadstuletnia (wyprodukowana w 1915 r. w Dülmen w hucie Eisenhütte Prinz Rudolph) zabytkowa maszyna parowa, które pracę można obserwować zwiedzając skansen.


Szyb Carnall i budynek maszynowni


Skansen Królowa Luiza

Następnie po przejechaniu przez Zabrze w okolicach Parku Powstańców Śląskich i stadionu Górnika, jadąc wzdłuż torów kolejowych dojechałem do Maciejowa i do Szybu Maciej byłej kopalni Concordia. Tam zaplanowałem pierwszą dłuższą przerwę.

Szyb Maciej


Szyb Maciej

Stamtąd już blisko było do Gliwic. Ul. Na Łuku przejechałem nad autostradą A1, gdzie po raz pierwszy zobaczyłem w oddali maszt Radiostacji w Gliwicach i znalazłem się w Żernikach.

W oddali maszt gliwickiej Radiostacji i oczywiście fantastyczne biało-czerwone barierki :)

Z Żernik ul. Szymanowskiego i Omańkowskiej dojechałem do ul. Tarnogórskiej, gdzie znajdują się budynki i wysoki na 111 m maszt gliwickiej Radiostacji. Maszt jest modrzewiowy, dzięki czemu jest najwyższą istniejącą całkowicie drewnianą konstrukcją w Europie oraz najwyższą drewnianą wieżą nadawczą na świecie.

Maszt Radiostacji


Maszt Radiostacji
Po krótkiej przerwie rozpocząłem drogę powrotną przez Obrońców Pokoju i Żerniki. W Żernikach zatrzymałem się przy Kaplicy Jana Nepomucena.

Kaplica Jana Nepomucena w Żernikach

Później ul. Leśną przejechałem ponownie nad autostradą A1 i wjechałem na leśną gruntową drogę prowadzącą do Mikulczyc. Tego odcinka obawiałem się najbardziej, jechałem tam już kilka razy i zawsze było mokro i było błoto. Ale na szczęście tym razem na większości drogi leżał jeszcze śnieg, nie wszystko roztajało. Co prawda kawałek po błocie był ale nie dużo, największe błoto można było minąć bokiem.

Leśne ścieżki


Leśne ścieżki

Dalej ul. Leśną dojechałem do Mikulczyc, a po minięciu Mikulczyc do Biskupic. Z Biskupic pierwotnie planowałem jechać przez Rudę, ale poczytałem, że ul. Piastowska jeszcze jest w remoncie więc zdecydowałem się pojechać przez Bobrek, Szombierki i Orzegów i Godulę. Z Goduli wyremontowaną ul. Chrobrego obok stawu Trupek do Lipin i do Chropaczowa.

Rybaczówka


Staw Trupek w Lipinach


Relive 'Morning Feb 16th'


Kategoria Wycieczki, Do 100 km

Na Żabie Doły i do Parku Śląskiego w poszukiwaniu wiosny:)

  • DST 35.01km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 17.95km/h
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 lutego 2019 | dodano: 10.02.2019

Zrobiło się dziś trochę cieplej, a słońce wyszło zza chmur więc postanowiłem poszukać wiosny.
Z Chropaczowa przez Łagiewniki dojechałem do Bytomia w okolice byłej Kopalni Rozbark (do 1945 Heinitzgrube, obecnie w byłym budynku cechowni znajduje się Teatr Rozbark. Na tej części trasy zimy już nie było ponieważ prowadziła ulicami i ścieżką rowerową.

Teatr Rozbark

Spod Teatru Rozbark dojechałem  do ul. Chorzowskiej, a następnie do ul. Pszczyńskiej, która doprowadziła mnie w okolicę Osiedla Arki Bożka i do ścieżki prowadzącej na Żabie Doły. Tam jeszcze zima była w pełni. Także ścieżki na Żabich Dołach były jeszcze pokryte warstwą udeptanego i topiącego się śniegu i lodu, ale cóż trzeba było jechać.

Droga na Żabie Doły od Rozbarku


Pociąg na linii kolejowej 131 Chorzów Batory - Tczew (Magistrala węglowa) pomiędzy stacjami Chorzów Stary i Bytom

Przez Antoniowiec pojechałem do Maciejkowic i na Dolinę Górnika a następnie na obok byłej kopalni Barbara-Chorzów do Chorzowa Starego na Pl. Św. Jana, gdzie można zobaczyć charakterystyczne wiejskie domy z XIX wieku.

Była Kop. Barbara-Chorzów


Chorzów Stary Pl. Św.Jana


Chorzów Stary Pl. Św.Jana

Później trasa prowadziła przez starochorzowski Pl. Piastowski, gdzie znajduje się zabytkowa, neobarokowa Kaplica Podwyższenia Krzyża Świętego, wybudowana w latach 1925-1926 oraz Prokuratura Rejonowa w budynku także z lat 20 XX w. W budynku Prokuratury pierwotnie tj., w czasach jeszcze przed przyłączeniem Chorzowa do Królewskiej Huty i powstaniem obecnego miasta Chorzów mieścił się Ratusz Gminy Chorzów, Niestety brak zdjęcia :(

Chorzów  Stary - Kaplica Podwyższenia Krzyża Świętego

Z Chorzowa Starego ścieżką rowerową pojechałem do Bytkowa, a potem przez WPKiW (Park Śląski) obok Stadionu Śląskiego na Oś. Tysiąclecia. W Parku podobnie jak na Żabich Dołach było jeszcze biało na drodze.

Park Śląski - Stadion Śląski

Po przejechaniu przez Oś. Tysiąclecia, wzdłuż DTŚ, obok Auchan'a i Castoramy dojechałem do Chorzowa Batorego. Skąd obok torów kolejowych i byłych ZCh Hajduki dojechałem do Świętochłowic na Mijankę. Potem już tylko przejechałem przez park na Magierze, Piaśniki i dojechałem na myjnię, żeby zmyć błoto z roweru i w zasadzie już byłem w domu.

Wiosny nie znalazłem, zima jeszcze trzyma się dobrze zwłaszcza na uboczu, w parkach i lasach, tam gdzie jest tylko ruch pieszy i rowerowy.


Relive 'Morning Feb 10th'



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Na Żabie Doły i do paczkomatu

  • DST 22.46km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 16.43km/h
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 stycznia 2019 | dodano: 19.01.2019

Czas było zacząć nowy sezon 2019, a ponieważ pogoda w ten weekend się poprawiła: był lekki mrozi, słonko świeciło, z nieba nic nie padało, postanowiłem sprawdzić w jakim stanie jest rower i moja forma po ponad miesięcznej przerwie od kręcenia pedałami. Ponieważ dodatkowo musiałem odebrać przesyłkę z paczkomatu i dostarczyć ją rodzicom postanowiłem przy okazji zobaczyć "co tam ciekawego słychać" na Żabich Dołach.

Ruszyłem asfaltem do Łagiewnik, a później kawałek do Tesco zrobiłem po zamarzniętym śniegu. Po minięciu Tesco dojechałem do Krzyżowej i wjechałem na Żabie Doły. Od Żabich Dołów do Maciejkowic znowu po śniegu. Śnieg był udeptany i zmrożony więc strasznie nierówny, ale bez problemu dało się przejechać.

Na Żabich Dołach








Żabie Doły w okolicach Maciejkowic

Z Maciejkowic przez Dolinę Górnika dojechałem do Chorzowa Starego w okolice Elektrociepłowni CEZ w Chorzowie Starym. Tam miałem okazję zobaczyć jazdę próbną nowego pociągu produkowanego przez Alstom Konstal w Chorzowie.




Testy nowego składu Alstomu na torze próbnym

Potem ruszyłem dalej przez Chorzów Stary, przejechałem obok szybu Prezydent i przez rynek w Chorzowie, Amelung i Skałkę dotarłem w końcu do paczkomatu w Piaśnikach.


Kaczki na Amelungu

Potem jazda asfaltem na osiedle i do Lipin. Od Lipin trasa prowadziła po śniegu wzdłuż torów kolejowych obok ogródków działkowych, cmentarza, kościoła i stadionu Naprzodu Lipiny do Chropaczowa do domu.

Jak na pierwszy raz w tym roku to było fajnie mimo, że w niektórych miejscach było trochę ślisko. Ale udało zakończyć tę jazdę bez "gleby".


Relive 'Morning Jan 19th'




Kategoria Wycieczki, Do 025 km

SRS - Służbowo na Fryncita (Nowy Bytom)

  • DST 17.83km
  • Czas 01:04
  • VAVG 16.72km/h
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 grudnia 2018 | dodano: 05.12.2018

Wyjazd na Fryncita (Fryna, Nowy Bytom) w Rudzie Śląskiej, żeby pozałatwiać parę spraw, a przy okazji zobaczyć iluminację tramwaju i dworca kolejowego w Chebziu oraz świątecznych iluminacji przed Urzędem Miejskim w Nowym Bytomiu. Powrót przez Zgodę, centrum SW, Skałkę i Amelung. Był lekki mrozik -2°C i czasem droga była ciut śliska, ale udało się przejechać bez problemów.


Iluminacja tramwaju na rondzie w Chebziu


Stacja kolejowa Ruda Chebzie


Świąteczne iluminacje przed Urzędem Miejskim w Nowym Bytomiu


Przed Urzędem Miejskim w Nowym Bytomiu


Relive 'Evening Dec 5th'



Kategoria Transport, Wycieczki

Żabie Doły

  • DST 14.50km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.71km/h
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 listopada 2018 | dodano: 25.11.2018

Pierwotnie w planach była dłuższa jazda po Żabich Dołach i Dolinie Górnika w Chorzowie Starym, ale na na Dolinie Górnika dotarła do mnie informacja o konieczności szybkiego powrotu do domu. Więc co było robić pokręciłem przez Łagiewniki do domku. I tak się skończyła niedzielna jazda tj skończyła się zanim się dobrze zaczęła.



Kategoria Archiwum, Wycieczki

SCC

  • DST 22.50km
  • Czas 01:13
  • VAVG 18.49km/h
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 listopada 2018 | dodano: 17.11.2018

Wyjazd do SCC przez Chorzów i wzdłuż Parku. Powrót przez Osiedle Tysiąclecia, wzdłuż DTŚ przez Osiedle Irys i Skałkę. Może jazda nie była najdłuższa, może nie była w najciekawsze miejsce, ale za to w jej trakcie pękło 5000 km na rowerze w 2018. :) Jak dla mnie rekord świata :)

Relive 'Evening Nov 15th'



Kategoria Wycieczki

Mikołów - Ogród Botaniczny

  • DST 58.56km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:17
  • VAVG 17.84km/h
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 listopada 2018 | dodano: 13.11.2018

Do Mikołowa Mokre.
Z Chropaczowa trasa prowadziła asfaltem przez Lipiny, Zgodę do Rudy Śląskiej-Kochłowic. W Kochłowicach za autostradą A4 wyjechałem w las i jadąc w zasadzie cały czas lasem przez Halembę dotarłem do Borowej Wsi w Mikołowie. Potem znowu asfaltem przez Paniowy, gdzie znajduje się zabytkowy kościół drewniany z II poł XVIII w., Bujaków dotarłem do Śląskiego Ogrodu Botanicznego w Mikołowie Mokrem na Sośniej Górze do tzw. ogrodu żółtego. Niedaleko ogrodu botanicznego przy drodze od Bujakowa stoi ruina starego wapiennika czyli pieca przeznaczonego do produkcji wapna. Objechałem teren ogrodu i "wdrapałem się" na wieżę widokową. Wcześniej był to teren wojskowy i mieściła się tam jednostka rakietowa, więc na terenie ogrodu zachowało się kilka zabudowań powojskowych. Z ogrodu żółtego pojechałem ścieżką edukacyjną w stronę Fiołkowej Góry, gdzie znajdują się kamieniołomy wapienia i kilka dalszych wapienników.
Później przez Retę Śmiłowicką, Straganiec dojechałem do Starych Panewnik i dalej przez Chorzów Batory do Zgody w Świętochłowicach. Po drodze minąłem chyba najbardziej zanieczyszczany zbiornik wodny w Polsce - Staw Kalina na Zgodzie. Staw jest zanieczyszczony m.in. fenolami spływającymi z hałdy byłych Zakładów Chemicznych Hajduki. Później już została tylko jazda w kierunku Chropaczowa przez Amelung i Szarlociniec.


Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Mikołowie Paniowach


Pozostałości po wapienniku w okolicach ogrodu botanicznego


Teren ogrodu botanicznego


Teren ogrodu botanicznego


Teren ogrodu botanicznego


Panorama w kierunku zachodnim z wieży widokowej


Kolejny wapiennik


I jeszcze jeden wapiennik


Kamieniołom wapienia


Kamieniołom


Staw Kalina



Relive 'Morning Nov 12th'



Kategoria Wycieczki