Po SW

Wieczorowo, zimowo po SW do mamy, teściów i do piekarni w Lipinach + parę kilometrów dodatkowo.


Świąteczne iluminacje w cenrum SW przy kosciele ewangielickim.

Po Chorzowie

Dzień słoneczny, prawie bezchmurny, choć lekko mroziło (ok -1 stopień C), dlatego wybrałem się na kolej na AKS do sklepu. Potem trochę po Parku Śląskim, po Różance i dalej do centrum Świętochłowic do zegarmistrza. Na koniec runda terenowa w okolicach stawów Magiera i Foryśka i do domu.


Odnowiona kapliczka Ave Maria na Pniokach w Chorzowie


Jeszcze w marcu 2021 r. wyglądała tak. Moim z daniem z tym wcześniejszym daszkiem kapliczka wyglądała lepiej. Może go jeszcze zrobią.


Staw Magiera w Świętochłowicach przy DTŚ


Staw Foryśka

Piekarnia Lipiny

Miało być jeszcze do centrum SW i do Chorzowa, ale zaczęło lać i skończyło się tylko na wyjeździe do piekarni. Przy okazji rower przetestowany po wizycie w serwisie. Mogę śmiało polecić serwis "Rowery na Niwce" w Sosnowcu. Naprawa szybka, sprawna i bez zastrzeżeń. Full profeska.

Okrężnie do piekarni

Rozkręcamy się powoli na kole :) Wieczorny wyjazd po bułki do piekarni do Lipin. Okrężny odrobinę. Na powrocie wizyta na myjni z ciepłą wodą, żeby zmyć brud pozostały po porannej jeździe i przygotowac koło przed jutrzejszą wizytą w serwisie

Do piekarni

Dziś krótko, bo cały dzień był deszczowy, wietrzny i chłodny. Wykorzystując krótką przerwę w opadach deszczu zdecydowałem się pojechać rowerem do Lipin po chleb do piekarni, a potem jeszcze zawieźć go teściom. Na drogach było mokro, tylko fragmenty na kostkach bauma były lekko przesuszone. Niestety na powrocie z centrum SW zaczął znowu padać deszcz i zdecydowałem się wrócić jak najszybciej do domu, bez żadnego dodatkowego krążenia po okolicach.


Kościół św. Augustyna w Lipinach - widok od ul. Barlickiego.


Kościół św. Augustyna w Lipinach w przyszłym roku będzie obchodził 150 rocznicę poświęcenia.

Po SW

Do Piaśnik a przy okazji przejazd przez Skałkę w Świętochłowicach żeby zobaczyć iluminacje bożonarodzeniowe i jarmark świąteczny. Potem jeszcze, żeby było więcej pokręcone to przejazd przez Amelong i Pnioki i Łagiewniki.


Skałka Al. Parkowa


Skałka iluminacje


Skałka - choinka miejska

Piaśniki

Po Piaśnikach + piekarnia

Piekarnia Lipiny

Z ancugiem do pralni na Klimzowiec

Do Auchana na Klimzowiec do pralni z ancugiem, żeby jak człowiek wyglądać w biurze. Potem już swobodny wybór trasy i pojechałem wzdłuż Rawy i dalej przez Tauzen, Park Śląski, Bytków do Michałkowic. W Parku zbyt wielu ludzi nie było, może dlatego, że przed południem było jeszcze dość chłodno. Z Michałkowic śladem kolei wąskotorowej na Żabie Doły i przez Łagiewniki do domu. W Chorzowie Starym i na Żabich dołach kałuże były jeszcze zamarznięte. Widać, że zima się zbliża.


Częściowo zamarznięty staw w Lasku Chropaczowskim.


Kaczki w Rawie na wysokości osiedla Tysiąclecia. Widać musi tam być jakieś życie, że kaczki się trzymają.


Żabie Doły


Żabie Doły


Żabie Doły