mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:25302.13 km (w terenie 5600.70 km; 22.14%)
Czas w ruchu:1317:46
Średnia prędkość:19.20 km/h
Maksymalna prędkość:116.28 km/h
Suma podjazdów:146738 m
Liczba aktywności:562
Średnio na aktywność:45.02 km i 2h 20m
Więcej statystyk

Dąbrowa Miejska

  • DST 42.55km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 20.93km/h
  • VMAX 52.75km/h
  • Podjazdy 367m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 maja 2023 | dodano: 29.05.2023

Wyjazd transportowo-wycieczkowy. Musiałem po powrocie z pracy pojechać do Bytomia do Toyoty załatwić prywatne sprawy.  Pojechałem trochę okrężną drogą, bo najkrótsza droga to DK11 i gigantyczny ruch samochodowy, a droga przez Orzegów, Karb i Bobrek, pomimo tego, że prowadzi w swojej większości asfaltem, wśród samochodów, to jednak ilość aut jest znacznie mniejsza, co przekłada się na bezpieczeństwo.
Powrót z Bytomia turystyczny, w dużej części okrężnie lasami i drogami szutrowo-gruntowymi w Dąbrowie Miejskiej i Miechowicach oraz drogami gruntowymi w Karbiu i Szombierkach. Na koniec okazało się, że musiałem jeszcze podjechać do apteki w centrum SW, więc jeszcze parę kilometrów udało się dołożyć.


Park Fazaniec na granicy Rudy Sląskiej Orzegowa i Bytomia Szombierek


W lesie w Dąbrowie Miejskiej w Bytomiu


Buki w lesie w Dąbrowie Miejskiej


Bytom Miechowice pomnik ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945. W od stycznia do czerwca 1945 r. po zdobyciu Górnego Śląska Sowieci zgwałcili, zamordowali i wywieźli do kopalń na wschodzie tysiące mieszkańców Górnego Śląska. Większość z nich już nie powróciła do domu - pozostała na zawsze na nieludzkiej ziemi ginąc podczas transportu na wschód lub w czasie ciężkiej katorżniczej pracy przede wszystkim w kopalniach, hutach na wschodzie w Donbasie na Ukrainie i w Workucie na Syberii. Między innymi, w leżących wówczas pod Bytomiem Miechowicach, w dniach 25-27 stycznia 1945 roku wojska sowieckie wymordowały ok 380 osób, w tym księdza Johannesa (Jana) Frenzla z parafii Bożego Ciała w Miechowicach.


Widok z Góry Gryca w Miechowicach.


Zabytkowy tabor kolejowy na terenie lokomotywowni Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w Karbiu w Bytomiu.


Bytom Karb Wąskotorowy


Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki

Tarnowskie Góry

  • DST 61.68km
  • Teren 18.50km
  • Czas 03:25
  • VAVG 18.05km/h
  • VMAX 50.59km/h
  • Podjazdy 498m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 maja 2023 | dodano: 23.05.2023

W sobotę miałem malowanie okien na ogródku u mamy, a w niedzielę złapała mnie niechęć do kręcenia i mimo ładnej pogody cały dzień spędziłem w domowych pieleszach, zamiast się wybrać na jakąś dłuższą wyprawę. Ale co tam, po delikatnej rozgrzewce w poniedziałek z żoną, we wtorek nastał dzień urlopu spędzony aktywnie na kole. Najpierw obowiązki - transportowo do Urzędu Miejskiego w SW, a potem już turystycznie szlakami znanymi i nieznanymi, gruntowymi i asfaltowymi do Tarnowskich Gór przez Orzegów, Park Fazaniec w Szombierkach, lasy w Dąbrowie Miejskiej i Dolomity na pograniczu Bytomia i Tarnowskich Gór. Do pierwszy raz przejechanego szlaku zaliczyć trzeba  szlak wokół Brandki w Miechowicach i wzdłuż A. J Nowaka-Jeziorańskiego do Miechowic oraz nowa DDR wzdłuż linii kolei wąskotorowej w Tarnowskich Górach (fajny równy asfalt, tylko jak zawsze płotek "zabezpieczający" rowerzystów na DDR przed torami wąskotorówki i jeżdżącymi z rzadka po nich pociągami z turystami). Na powrocie podjazd pod Księżą Górę w Radzionkowie (zawsze jeździłem w drugą stronę "z górki", a teraz musiałem się trochę powspinać w stronę Piekar). Na koniec przejazd przez Piekary Śląskie i Bytom Rozbark i Łagiewniki. Początkowo dzień był słoneczny, ale w czasie jazdy niebo zaczęło się zmieniać i ok 13.30 niebo było już zasnute ciemnymi chmurami, straszącymi deszczem. Dopiero pod domem zaatakowały mnie pierwsze pojedyncze  krople deszczu. Ale po paru minutach jak wszedłem do mieszkania to za oknem już była ulewa.


Orzegów nieczynny wiadukt kolejowy prowadzący do byłej kopalni Karol (pierwotnie Gotthard).


Zabudowania po kopalni Karol. Zabytkowy budynek maszyny wyciągowej szybu Gotthard (Jurand).


Rzepak w Bytomiu między Karbiem i Miechowicami.


Staw Brandka w Miechowicach


Nowa DDR wzdłuż torów kolei wąskotorowej w Tarnowskich Górach


Pozostałości czasów szczęśliwie minionych ale ... Okolice dworca kolejowego w Tarnowskich Górach


Radzonków


Widok z Księżej Góry w Radzionkowie w kierunku południowym (Bytom)


Bazylika Piekarska i kościół kalwaryjski w Piekarach Śląskich.


Kategoria Do 100 km, Transport, Wycieczki

Po SW

  • DST 11.17km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:48
  • VAVG 13.96km/h
  • VMAX 52.92km/h
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 maja 2023 | dodano: 22.05.2023

Otwarcie sezonu rowerowego przez żonę. Krótka przejażdżka po SW: do piekarni, do teściowej i do sklepu na drobne zakupy. Tempo nie powala, ale ważne, że żona zadowolona.


Staw Amelong na Szarlocińcu


Ścieżka rowerowa na Amelongu


Lasek Chropaczowski.


Kategoria Do 025 km, Transport, Wycieczki

Paprocany

  • DST 73.67km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 42.53km/h
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 maja 2023 | dodano: 14.05.2023

Spontaniczny wypad z Jeq'iem W. na Paprocany do Tych. Po drodze przerwa w Żwakowie, na coś chłodnego.


Widok z Hugobergu w SW w kierunku Chorzowa.


Kategoria Do 100 km, Wycieczki

Knurów

  • DST 78.57km
  • Teren 17.50km
  • Czas 03:46
  • VAVG 20.86km/h
  • VMAX 53.56km/h
  • Podjazdy 516m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 maja 2023 | dodano: 07.05.2023

Niedziela przywitała mnie chmurami i chłodem, ale przynajmniej nie padało i na drogach, po sobotnim deszczu, było już sucho. Prognoza Damiana Dąbrowskiego też nie zapowiadała deszczu. Temperatura zewnętrzna na domowej stacji pogody pokazywała mi ok 7-8 stopni, a zachmurzone niebo wyglądało jakby zaraz miało się znowu rozpadać się, ale ponieważ w planach miałem rower, to po śniadaniu i zrobienie paru rzeczy "dla domu" przebrałem się "w obcisłe" i ruszyłem w długą. Dziś za cel obrałem okolice Knurowa, żeby zobaczyć co tam słychać, bo mnie tam jeszcze nie widzieli, a przy okazji zaliczyć parę nowych kwadratów. Było trochę lasów między Rudą Śląską a Mikołowem i na południe od Knurowa i pól, między Bojkowem a Przyszowicami. Trasa tam dokładnie prowadziła przez pola, bo za pomocą mapy.cz wytyczyła mi się miedzami wśród pól. Było nierówno, bo sprzęt rolniczy swoje zrobił i mokro, bo trawa nie zdążyła się wysuszyć. Miejscami mnie wytzęsło, ale na to się dziś pisałem.


Kościół pw. św. Piotra i Pawła w Paniowach. Zawsze jak tam jestem załapie się na fotkę.


Stado owiec przy serowarni na Kątach w Mikołowie.


Pasące się konie w Chudowie


Grobla na stawie nad Hołdą w Knurowie


Zatopione i martwe brzozy z powodu obniżenia się terenu wywołanego wybieraniem węgla. Gdyby zamiast na zawał wybierali na podsadzkę takich negatywnych skutków wydobycia "czarnego złota" było by mniej. Niestety górnicy nie dbają o środowisko, spuszczają w majestacie prawa, zgodnie z pozwoleniami wodnoprawnymi, wraz z wodą z kopalń do rzek solanki i siarczki, powodują zapadliska, obniżenia terenu i szkody górnicze.


Grobla z drugiej strony


Nie wiem co to może być, może jakieś hołdy, bo na góry jest mi za blisko. Z google wynika, że w tamtym kierunku są hołdy kopalni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach.


Bojków


Widok z miedzy w Bojkowie na południe.


Kategoria Do 100 km, Wycieczki

Po hałdach

  • DST 35.67km
  • Teren 22.50km
  • Czas 02:17
  • VAVG 15.62km/h
  • VMAX 51.01km/h
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 maja 2023 | dodano: 05.05.2023

Udało się dzisiaj wcześniej skończyć pracę i szybko wrócić do domu, toteż po obiedzie za długo w domu nie marudziłem i wykorzystując bardzo ciepły i przyjemny dzień wybrałem się na koło. Za bardzo nie miałem pomysłu gdzie jechać, w planie były lasy w okolicach Miechowic w Bytomiu, Kochłowic w Rudzie śląskiej albo Park Śląski. Wyszedł mi jednak taki spontaniczny offroad po okolicy. Zaliczyłem parę hałd, zacząłem od Ajski w Chropaczowie a potem zaliczyłem tę w Biskupicach. Był też szuter wzdłuż Bytomki, jazda przez pola w Rudzie oraz nieużytki poprzemysłowe i okolice stawu na Martynszachcie na granicy Nowego Bytomia i Chebzia w Rudzie Ślaskiej i Lipin w Świętochłowicach. Na koniec sprawdzenie dokąd na chwilę obecną prowadzi nowa droga rowerowa powstała przy okazji budowy zjazdu z DTŚ i rundka wokół Magiery, Matyldy, Milicyjnego i Zojry, stawów w Piaśnikach. Na koniec szybkie spłukanie koła na myjni, a potem w domu smarowanie łańcucha. Po drodze były też dziki, przed którymi ostrzegali mnie przygodni spacerowicze.


Lipiny - wjazd na Ajskę.


Hałda i staw Ajska oraz wieża kościoła w Chropaczowie.


Potok Lipinka wypływający z stawu Ajska. Ta część Świętochłowic znajduje się w zlewni Odry i wody Lipinki wpadają do Bytomki, Kłodnicy a na końcu do Odry.


Tunel zlikwidowanej kolei piaskowej pod linią kolejową łączącą Zabrze Biskupice i Rudę Chebzie. Niestety droga kończy się za kilkaset metrów na zlikwidowanym moście nad Bytomką. Musiałem wbić się na górę i potem wzdłuż torów dojechać znowu do Bytomki miedzy Rudą i Rudzką Kuźnicą.


Zabrze Biskupice konie pasące się nad Bytomką.


I jeszcze jeden koń.


I jeszcze kuce.


Nowa DDR wzdłuż ul. Przemysłowej w Lipinach, coś mi się wydaje, że dzięki nowej drodze do DTŚ te drzewa po prawej stronie wkrótce znikną i zrobią na nich tereny inwestycyjne.


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Lasy Murckowskie

  • DST 70.25km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 21.29km/h
  • VMAX 52.96km/h
  • Podjazdy 486m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 maja 2023 | dodano: 03.05.2023

Dzisiaj rajza na kole do Lasów Murckowskich po brakujące kwadraty, a przy okazji pojeździć po lasach. Tereny na południe od DK 86 Katowice Bielsko są idealne do jeżdżenia leśnymi ścieżkami (no może poza ok 200 m odcinkiem zaplanowanego wjazdu do lasu, który był rozjechany przez maszyny do wycinki lasu). W Siągarni opuściłem Rezerwat Lasy Murckowskie, choć nie wyjechałem całkiem z lasu. Jadąc z Murcek, jeszcze przed Kostuchną, wjechałem na czerwony szlak rowerowy prowadzący z Katowic do Tych i leśnymi drogami gruntowymi dojechałem w okolicy Ochojca do Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Źródła Kłodnicy”, a stamtąd już asfaltem do Brynowa. Z Brynowa już asfaltami przejechałem przez Załęże i Obroki do Chorzowa Batorego. Ponieważ zostało mi trochę czasu do umówionej godziny obiadu, zamiast jechać z Batorego prosto do domu, dołożyłem jeszcze parę kilometrów przez Chorzów Stary i Łagiewniki.
W sumie dzisiejsza trasa przebiegała po 6 miastach: Świętochłowicach, Chorzowie, Rudzie Śląskiej, Katowicach, Tychach i Bytomiu.


Lasy Murckowskie


Najgorszy odcinek trasy, choć na szczęście krótki, wystarczyło przeprowadzić rower wzdłuż drogi i po 200 m można było już jechać.


Lasy Murckowskie




Murcki - zabytkowy wagonik kopalniany ustawiony w lesie upamiętniający sprowadzenie w 1865 r. przez księcia pszczyńskiego Jana Henryka XI Hochberga z Pszczyny i Ksiaża pierwszych czterech żubrów. Żubry zostały przekazane przez rosyjskiego cara Aleksandra II w zamian za jelenie schwytane w lasach pszczyńskich i zostały dowiezione koleją na stację, należącej do księcia, kopalni Emanuelssegen w Murckach.


Murcki - mauzoleum na cmentarzu przy ul Kołodzieja, które w 1937 roku ufundował - ku czci swego zmarłego 10 letniego syna - ówczesny aptekarz dr Walenty Sojka.


Katowice Brynów - kopalnia Wujek.


Chorzów - kościół św. Wawrzyńca.


Kategoria Do 100 km, Wycieczki

Gliwice/Gleiwitz

  • DST 35.22km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Podjazdy 206m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 kwietnia 2023 | dodano: 29.04.2023

Zawiozłem dziecko i teściową do Areny Gliwice na pokaz Cirque du soleil, a sam wykorzystałem okazję - wsiadłem na koło i zrobiłem rundkę po Gliwicach. Wziąłem ze sobą rower na dach, bo nie chciało mi się wracać 20 km do domu, żeby potem za godzinę albo półtorej, jechać z powrotem do Gliwic. Co prawda w czasie jazdy do Gliwic lało, ale na szczęście jak Panie odstawiłem pod halą i zaparkowałem auto na Trynku, to już nie padało i zaczęło schnąć. Trasę zaplanowałem wcześniej, żeby bezsensownie nie szukać drogi, ale jak wróciłem na Trynek to okazało się, że mam jeszcze czas i wydłużyłem sobie trasę, o znane mi z pieszych spacerów, okolice Politechniki. Dzięki temu zamiast zaplanowanych wcześniej 27 km zrobiłem 35.
Przez Bojków (Szywałd, Schönwald) dojechałem do Żernicy (Deutsch Zernitz) w gminie Pilchowice, a potem pokręciłem po Gliwicach: Wójtowa Wieś (Richtersdorf), Sikornik, Trynek (Trynnek), Ligota Zabrska (Ellguth-Zabrze), Politechnika i Centrum. Głownie asfalty, ale parę kilometrów po drogach gruntowych też udało się zrobić. Miałem szczęście bo w Gliwicach przez cały czas nie padało, a w Świętochłowicach w odległości 20 km w tym czasie lało i jak wróciłem do domu, to żona się zdziwiła, że jestem suchy i czysty. :)


Gliwice Trynek zabudowania po kopalni Gliwice, obecnie centrum edukacyjno-biznesowe


Bojków - szyby kopalni Sośnica


Polny, przydrożny krzyż w Bojkowie z 1920 r., z inskrypcją po niemiecku. Trochę dziwny ten krzyż, bo stoi tyłem do drogi. Może w czasie jak go budowali to droga biegła inaczej.


Panorama Gliwic: Kościół w Wójtowej Wsi, wieża Radiostacji Gliwickiej i kościół pw. Wszystkich Świętych w centrum.


Politechnika Śląska budynek Wydziału Elektrycznego, w oddali budynek Wydziału Górnictwa


Politechnika Śląska budynek Wydziału Chemicznego.


Kategoria Do 050 km, Wycieczki

Breslau/Wrocław

  • DST 15.69km
  • Czas 01:12
  • VAVG 13.07km/h
  • VMAX 43.61km/h
  • Podjazdy 37m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 kwietnia 2023 | dodano: 20.04.2023

Wyjazd do Wrocławia z żoną. Po wczesnopopołudniowym pieszym zwiedzaniu miasta, żona poszła na koncert do Narodowego Forum Muzyki, a ja wypożyczyłem sobie miejski rower i ruszyłem na samotne, wieczorne zwiedzanie Wrocławia. Powolny przejazd po Starym Mieście, trochę wzdłuż Odry, na wyspę Piasek i Słodową oraz na Ostrów Tumski. Przyjemna wieczorna jazda, bo pogoda dopisała, choć było dość chłodno, to jednak w czasie całego naszego pobytu we Wrocławiu nie padało, a w czasie jazdy tam i z powrotem padało i to momentami dość mocno.
Zaliczona gmina Wrocław. Już mam zaliczonych 297 gmin.


Mój rower nad Fosą Miejską z widokiem na budynek sądu.


Odra i Uniwersytet Wrocławski


Most Tumski i kościół p.w. NMP


Katedra św. Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim.


Ostrów Tumski  ul. Katedralna


Latarnik zapalający latarnie na Ostrowie Tumskim


Przewiązka pomiędzy budynkami dawnego szpitala, a domem zakonnym na  Ostrowie Tumskim.


Zachód słońca nad Odrą z mostu Pokoju.


WRO i Most Grunwaldzki


Kategoria Do 025 km, Wycieczki

Za Gliwice

  • DST 56.06km
  • Teren 14.50km
  • Czas 02:34
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 43.54km/h
  • Podjazdy 372m
  • Sprzęt RA2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 kwietnia 2023 | dodano: 15.04.2023

Dziś wyjazd zorganizowany trochę inaczej. Autem do Gliwic, a potem już rowerem przez wsie i miasteczka, a w zasadzie jedno miasto - Sośnicowice. Dojazd autem z dwóch powodów, o  pierwsze nie miałem tyle czasu, żeby jechać prawie po 25 km w każdą stronę z domu do Gliwic, a po drugie nie chciało mi się jechać standardową, najkrótszą drogą przez miasto.
W zasadzie wyjazd miał za cel zobaczyć kilka pomników poświęconych Górnoślązakom poległym za Kajzera w wielkiej wojnie 1914-1918, zobaczyć parę drewnianych kościołów i pojeździć trochę po lesie.
Zacząłem w Starych Gliwicach (Alt Gleiwitz), gdzie był pierwszy pomnik ku czci ofiar I Wojny Światowej oraz spichlerz z XVII w., w którym funkcjonuje obecnie restauracja.


Pomnik w Starych Gliwicach.


Spichlerz

Potem do Brzezinki, gdzie znajduje się słup graniczny, prawdopodobnie księstwa raciborskiego - nie jest to jego pierwotna lokalizacja, ale został tam wyeksponowany.


Kamień graniczny.

W końcu wyjeżdżam z Gliwic i przez Kozłów (Koslow)  lasem dojeżdżam do Rachowic (Rachowic. gdzie znajduje się pierwszy drewniany kościół na mojej trasie oraz kolejny pomnik poległych, tym razem jednak zarówno w I jak i II wojnie światowej. W lesie w drodze do Rachowic, zauważyłem strzałkę kierującą do pomnika Juliusa Rogera, pochodzącego z okolic Ulm, a będącego od 1847 był lekarzem księcia raciborskiego Wiktora I, a przy okazji społecznikiem i zbieraczem pieśni ludowych. Nauczył się języka używanego przez okolicznych mieszkańców i zebrał 546 pieśni śląskich i wydał je w 1863 roku pt. "Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku".


W lesie w drodze do Rachowic.


Pomnik Juliusa Rogera postawiony w miejscu jego śmierci.


Drewniany kościół Św. Trójcy w Rachowicach


Pomnik ku czci ofiar I wojny światowej z 1914-1918 oraz ku czci poległych na frontach i zmarłych w czasie II wojny światowej.

Potem dalej w stronę Sośnicowic (Kieferstädtel) i dalej do Smolnicy (Smolnitz), gdzie znajdował się kolejny pomnik i kościół drewniany. Za Gliwicami wiele miejscowości używa dodatkowych niemieckich nazw miejscowych.


Sośnicowice


Tablice z dwujęzycznymi nazwami miejscowości.


Tablia poświęcona ofiarom obu wojen światowych w Smolnicy.


Kościół cmentarny św. Bartłomieja w Smolnicy

Przejechałem przez Nieborowice (Nieborowitz), gdzie straszy opuszczony budynek dawnej stacji kolejowej Górnośląskich Kolei Wąskotorowych z częściowo zawalonymi sąsiadującymi z nią budynkami, do Żernicy (Deutsch Zernitz), żeby odwiedzić kolejny kościół drewniany.


Stacja kolejowa w Nieborowicach


Kościół św. Michała Archanioła w Żernicy.


Kościół św. Michała Archanioła w Żernicy

Znajdująca się przy kościele tablica pamiątkowa, ku czci wszystkich księży, opiekunów i dobrodziejów kościoła.

Z Żernicy kierowałem się w kierunku Gliwic. Najpierw kawałek wzdłuż A4 a potem wzdłuż nowej obwodnicy Gliwic, gdzie znajdują się pozostałości niemieckich baterii przeciwlotniczych z okresu II wojny światowej. Elementy zostały odkryte podczas budowy obwodnicy i wyeksponowane w nowym miejscu. W Gliwicach Wójtowej Wsi (Richterstdorf) zobaczyłem ostatni na dzisiejszej trasie pomnik ofiar wielkiej wojny, znajdujący się obok kościoła p.w. Św. Antoniego.


Pozostałości baterii przeciwlotniczych: kwadratowe były podstawą działa 7,5 cm flak 97f, a ośmiokątne podstawą działa 8,8 cm flak 37/2.


Pomnik w Wójtowej Wsi.


Kościół w Wójtowej Wsi.

Stamtąd już miałem blisko do auta. Jak się przebrałem, spakowałem na dach rower i ruszyłem do domu, to w Gliwicach zaczęło padać. To się nazywa szczęście, wycieczka udana, a pogoda w czasie jazdy dopisała.


Kategoria Do 100 km, Wycieczki