Wycieczki
| Dystans całkowity: | 25302.13 km (w terenie 5600.70 km; 22.14%) |
| Czas w ruchu: | 1317:46 |
| Średnia prędkość: | 19.20 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
| Suma podjazdów: | 146738 m |
| Liczba aktywności: | 562 |
| Średnio na aktywność: | 45.02 km i 2h 20m |
| Więcej statystyk | |
Szwajcaria Saksońska 1
-
DST
30.38km
-
Teren
12.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
17.70km/h
-
VMAX
79.54km/h
-
Podjazdy
690m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po przyjeździe do pensjonatu i rozpakowaniu się przyszedł czas na pierwszy wyjazd zapoznawczy z okolicą. Już jazda autem pokazała z czym trzeba się będzie liczyć - płasko nie jest. Zacząłem zjazdem w kierunku Kirnitzschtal do Lichtenheiner Wasserfall wodospadu. Jest tam też końcówka linii tramwajowej z Bad Schandau. Stamtąd już w górę, najpierw asfaltem, a potem szutrem w kierunku Kuhstahl czyli skały zwanej oborą. Podjazd tam był wymagający, musiałem zrobić pauzę w połowie drogi. Zjazd też nie należał do najłatwiejszych technicznie, było stromo i z zakrętami, więc hamulce były często używane. Po powrocie do drogi znowu w górę do Felsenmuehle i znowu szutrem do Parku Narodowego Szwajcaria Saksońska. Jazda po Parku Narodowym jest dozwolona tylko po wyznaczonych trasach rowerowych, ale za to wszystko jest doskonale oznaczone, co pozwala na jazdę bez nawigacji. Zaczęło się parę kilometrów lasem wśród skał i wzdłuż potoków. Większość ścieżek ma swoją nazwę, tak więc zacząłem od Kleiner Zschand, a potem długi odcinek Zeughausstrasse i na koniec Saupsdorferweg. Dzięki temu dojechałem prawie do Hinterhermsdorfu do asfaltu. Stamtąd zaczął się 10 kilometrowy zjazd, trzeba przyznać, że było to coś i ten zjazd zrobił na mnie wrażenie. Poza tym trzeba było uważać, po zjazd odbywał się drogą pod ruchem samochodów, więc szczególnie na zakrętach trzeba było uważać. Na koniec jeszcze podjazd do Lichtenhain i byłem w domu. W sumie jak na mnie to zarówno podjazdy jak i zjazdy były bardzo wymagające. Muszę sobie wymyślić jeszcze raz jakąś trasę, że by powtórzyć ten zjazd, jeśli czas pozwoli.
Lichtenainer Wasserfall
Zabudowa w dolinie Kirnitsch
Kuhstahl czyli obora
Widok z Kuhstahl
Widok z Kuhstahl
Felsenmuehle
Trasa rowerowa w Parku Narodowym Szwajcaria Saksońska
Trasa rowerowa w Parku Narodowym Szwajcaria Saksońska
Tramwaj jeżdżący Doliną Kirnitzsch z Lichtenhainer Wasserfall do Bad Schandau.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Decathlon+
-
DST
27.18km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:19
-
VAVG
20.64km/h
-
VMAX
52.74km/h
-
Podjazdy
139m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Decathlonu przy DTŚ na 1000-leciu po piłkę do nogi na prezent urodzinowy. Ponieważ w domu było sprzątanie to mogłem dołożyć parę kilometrów i pojeździć po okolicy, żeby nie przeszkadzać w sprzątaniu. Dlatego też droga powrotna była trochę dłuższa i przejechałem sobie przez Załęże, Obroki, Hajduki czyli Chorzów Batory, Dwie Wieże na Zgodzie, Magierę i Lipiny. Jutro niestety moja kolej na sprzątanie, więc może być trudno gdzieś wyjść do południa.
Dwie Wieże -zabytkowe szyby dawnej KWK Polska w Świętochłowicach
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Michałkowice+
-
DST
27.03km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:19
-
VAVG
20.53km/h
-
VMAX
36.27km/h
-
Podjazdy
165m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, a na powrocie mały plusik przez Park Bażantarnia w Siemianowicach i Skałkę w Świętochłowicach.
Dolina Dinozaurów w Parku Bażantarnia
Tężnia w Bażantarni.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Głownie po SL
-
DST
41.63km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:09
-
VAVG
19.36km/h
-
VMAX
51.28km/h
-
Podjazdy
357m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna przejażdżka bo rano padało, a w ciągu dnia były inne obowiązki. W sumie większość trasy po Rudzie Śląskiej, bo nie chciałem nigdzie dalej się wybierać z uwagi na chmury które mogły zwiastować deszcz i głównie asfaltami, ale przyjemnie pokręcone. W czasie jazdy parę razy postraszyło deszczem, ale na szczęście dla mnie było to tylko parę kropel. Dla przyrody przydałoby się żeby mocniej popadało. Na koniec na zachodzie wyszło słońce, a od wschody dalej wisiały chmury.
Końcówka nad stawem Foryśka w Piaśnikach.
Lipiny pole kwitnących maków przy drodze na Osiedle Nowy Paryż
Ruda Śl. Orzegów okolice kościoła pw. św. Michała Archanioła.
Kościół pw. św. Michała Archanioła ufundowany przez hrabiostwo Joannę i Hansa Ulricah Schaffgotschów. Kościół został wybudowany w 1895 r., a w latach 1911-1915 został rozbudowany. Dobudowano wtedy dwie okazałe wieże od strony wschodniej oraz prezbiterium z zakrystią.
Kaplica p.w. Piusa X, pierwotnie p.w. św. Józefa w Rudzie. Ufundowana przez hrabiego Karola Wolfganga Ballestrema w 1870 r.
Kościół św. Józefa w Rudzie
Kościół p.w. Matki Bożej Różańcowej w Rudzie
Ruda - śląska klasyka: familok, chlywiki (rzadkość, większość wyburzona) i dodatkowo piekarok do wypieku chleba (ostatni czynny).
Ruda Południowa szyb Klara, wybudowany w roku 1860. Należał do kopalni Walenty-Wawel, dawnej kopalni Brandenburg, będącej własnością rodziny hr. von Ballestrem, która istniała od 1770 r.
Szyb Klara
Widok na południe z drogi NS w Rudzie Śląskiej
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
Michałkowice+
-
DST
27.07km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:28
-
VAVG
18.46km/h
-
VMAX
38.86km/h
-
Podjazdy
173m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic, a na powrocie dołożyłem parę kilometrów śladem zwiniętych szyn Górnośląskich Kolei Wąskotorowych na odcinku z Michałkowic do Rozbarku przez Maciejkowice i Żabie Doły. Potem trochę pokręciłem po Rozbarku, bo szukałem Rozbarkowych murali, które widziałem u Dynia na blogu, ale niestety nie udało mi się ich ich znaleźć. Potem znowu zwiniętymi torami kolei piaskowej do Łagiewnik i przez Kolonię Zygmunt i Ajskę do domu. Dziś dzień był gorący, ale wieczór, szczególnie w czasie drogi powrotnej, był przyjemny.
Wiejskie klimaty między Michałkowicami, Bytkowem i Maciejkowicami. W tle Chorzów Stary z kościołem p.w. Marii Magdaleny i elektrociepłownią CEZ.
Polski schron bojowy Obszaru Warownego Śląsk - Grupy Bojowej Zgorzelec na hałdzie Ajska, broniący przedwojennej granicy polsko-niemieckiej, która była oddalona około 600 m od tego miejsca.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Wokół Wodzisławia Śląskiego
-
DST
58.25km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:48
-
VAVG
20.80km/h
-
VMAX
49.27km/h
-
Podjazdy
574m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już od jakiegoś czasu zbierałem się aby usunąć białą plamę z mapy zaliczonych gmin. Niby niedaleko, bo w okolicach Wodzisławia Śląskiego, ale jakoś nie było okazji, żeby tam pojechać i pokręcić na kole. Korzystając z okazji, że chciałem przetestować nowy bagażnik rowerowy, na którym chcę zabrać rowery na wakacje, postanowiłem wybrać się na południe i pozaliczać brakujące gminy. Najbliższa brakująca gmina od autostrady A1 to Mszana. Zaparkowałem przy szkole i zacząłem od smarowania, bo słońce ostro świeciło i bałem się, że mnie spali po drodze. Udało się "zaliczyć" wszystkie cztery brakujące gminy: Mszanę, Marklowice, Radlin i Rydułtowy, dzięki czemu liczba zaliczonych przeze mnie gmin wzrosła do 301. Potem jeszcze pokręciłem w stronę czeskiej granicy i przez Godów wróciłem do Mszany. W sumie wyszła pętelka wokół Wodzisławia Ślaskiego, gdzie też na chwilę się zatrzymałem przy pałacu w Kokoszycach, który obecnie pełni rolę centrum rekolekcyjnego.
Trasa w większości asfaltem, ale kilka fragmentów drogami gruntowymi też było, najlepszy z nich to fragment przez las Podlesie z Marklowic do Radlina Obszarów. Początkowo droga gruntowa z drobnym szutrem, ale po wjechaniu do lasu, piękna leśna droga gruntowa w zasadzie bez korzeni i kamieni. Trzeba jednak przyznać, że te okolice nie należą płaskich, podjazdów było sporo. Dodatkowo dzięki temu wyjazdowi w tym roku przejechałem już 2k km na rowerze.
W lesie Podlesie
Las Podlesie
Hałda Szarlota w Rydułtowach o wysokości 134 metry liczonej od podstawy do czubka stożka (407 m.n.p.m.). Chowała się przede mną jak wieża Eiffla Paryżu przed turystami. Albo jej nie było widać, a jak już się pojawiła to zawsze coś ją częściowo zasłaniało. Czasami też w kadrze, prócz Szarloty pojawiało się coś co psuło ujęcie.
Pałac Kokoszyce od frontu. Pałac został wybudowany przez Wilhelma Franza von Zawadzkiego około roku 1822 i rozbudowany latach 1893-1895 przez hrabiego Gustawa von Ruffera. 
Pałąc Kokoszyce z drugiej strony.
Kościół pw.Wszystkich Świętych w Łaziskach koło Godowa. Jest uważany za najstarszy drewniany kościół na terenie Górnego Śląska. Wg badań dendrologicznych wybudowany w 1467 roku - ma obecnie 556 lat. Kościół w Łaziskach
Kategoria Do 100 km, Wycieczki
Michałkowice+
-
DST
27.31km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:31
-
VAVG
18.01km/h
-
VMAX
30.45km/h
-
Podjazdy
208m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Michałkowic a na powrocie trochę terenowo przez Żabie Doły, Dolinę Bytomki i hałdę Ajskę.
Pola w Chorzowie Starym Maciejkowicach
Żabie Doły
Idę sobie i nikt mi nic nie zrobi :)
Odsłonięty częściowo polski bunkier OWŚ przy remontowanej linii kolejowej 131Chorzów Batory – Tczew tzw. Magistrala Węglowa. Linia kolejowa biegnie górą i obecnie jest przebudowywana na odcinku Chorzów Batory i Tarnowskie Góry.
Dolina Bytomki
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Geopark Grzybowice
-
DST
53.66km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
20.38km/h
-
VMAX
44.49km/h
-
Podjazdy
421m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sporo osób zachwalało nowo otwarty Geopark w Grzybowicach w Zabrzu to też sam się tam wybrałem. Najpierw trochę po Rudzie Śląskiej, potem wzdłuż Bytomki po wałach przeciwpowodziowych do Biskupic, przez osiedle Borsiga, Młodego Górnika i Mikulczyce. Duża część trasy w Zabrzu prowadziła Zabrzańskim Szlakiem Rowerowym. Sam Geopark prezentuje się całkiem dobrze, bo jest nowy Są ławki, leżaki, miejsca do grilowania, siłownia pod chmurką i asfaltowe ścieżki wokół stawów, jedynie wędkarze trochę się rzucają, bo jak postawiłem rower ma drewnianym podeście to mi jeden z nich zwrócił uwagę, że to jest miejsce do łowienia ryb i tam rowerem nie wolno wjeżdżać. Nie chciałem się kłócić, bo żadnego zakazu nie było, pstryknąłem fotkę i pojechałem dalej. Ogólnie fajne miejsce do krótkiego relaksu.
Powrót przez Grzybowice, Rokitnicę i Miechowice oraz ostatnio ulubioną przeze mnie Górą Gryca i kolejna wariacja szutrową trasą wzdłuż Al. Jeziorańskiego. Potem jeszcze odwiedzone Żabie Doły i Dolinę Górnika żeby dokręcić parę kilometrów i powrót do domu, bo czas gonił.
Ruda Orzegów - Piekarok - piec piekarniczy z 1906 r. Służył do wypieku chleba mieszkańcom pobliskich osiedli robotniczych. Obecnie przerobiony na kapliczkę
Zabrze Biskupice konie nad Bytomką.
Zabrze Biskupice - koksownia Jadwiga
Zabrze Grzybowice (Pilzendorf) - Geopark
Zabrze Grzybowice (Pilzendorf) - Geopark
Zabrze Grzybowice (Pilzendorf) - Geopark
Zabrze Grzybowice zboże na polu czeka na żniwa ( jeszcze trochę poczeka).
Bytom widok w stronę Szombierek i Karbia
Bytom Miechowice
Kategoria Do 100 km, Wycieczki
Park Śląski
-
DST
32.87km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
14.94km/h
-
VMAX
50.39km/h
-
Podjazdy
287m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda w ten świąteczny dzień była pozytywna mimo prognoz zapowiadających burze i lokalne opady, dlatego też po namówieni dziecka na wspólny wyjazd rowerowy, pojechaliśmy do Parku Śląskiego w Chorzowie na lody. Miało być wcześniej, ale udało się ruszyć dopiero około południa i po prawie 2 godzinach relaksu na rowerze wrócić do domu przed obiadem. W sumie po ostatnim remoncie ul. 3-Maja w Chorzowie prawie całą drogę do Parku Śląskiego można przejechać DDR, co zwłaszcza w przypadku jazdy z dzieckiem jest korzystne i bezpieczne. Tempo rodzinne :)
Popołudniu wypadła mi jeszcze trasa do piekarni w Lipinach i potem do centrum SW z zamówionym pieczywem. Wykorzystałem to na krótki przejazd drogami terenowymi wzdłuż DTŚ i po okolicach świętochłowickich stawów Magiera, Foryśka i Zojra oraz do wizyty na ogródku.
W Parku Śląskim na lodach. :) - okolice wejścia głównego do ZOO.
Niebo na Parkiem Śląskim 
Staw Wojskowy na granicy Chorzowa i SW.
Gdzieś w lasku w Piaśnikach
Staw Foryśka i osiedle Na Wzgórzu w Chropaczowie.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki, Wycieczki rodzinne
Pawłeki rododendrony
-
DST
130.92km
-
Teren
41.00km
-
Czas
06:28
-
VAVG
20.25km/h
-
VMAX
48.12km/h
-
Podjazdy
679m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Parę dni temu na FB na grupie "Rowerem po Śląsku wrzucił ktoś zdjęcie kwitnącego rododendrona zwanego również różanecznikiem. Przypomniało mi się, że w Pawełkach za Lublińcem w lesie jest rezerwat rododendronów i od paru lat się tam wybierałem. Problem polegał na tym, że trzeba sie tam pojawić na przełomie maja i czerwca, bo wtedy można zobaczyć kwitnące fioletowe rododendrony. Rododendrony zostały zasadzone w lesie w Pawełkach przez hrabiego Ludwika Karola von Ballestrema w latach 1904-1906, który to budował pałac w pobliskich Kochcicach i rododendrony miały służyć do ozdoby parku. Część krzewów została przeniesiona na teren parku pałacowego, ale większość została, tworząc obecnie rezerwat.
Zaplanowałem więc trasę z metą w Poraju, skąd planowałem wrócić pociągiem i w niedzielny poranek ruszyłem w stronę rododendronów :). Najpierw przez Repty w Tarnowskich Górach, Brynek w Tworogu, potem lasami Leśną Rajzą aż do Rusinowic pod Lublińcem i dalej do Kochcic i Pawełek. W Pawełkach odbywał się akurat festyn "Święto Kwitnącego Różanecznika", który przy okazji udało się odwiedzić. przed zobaczeniem rezerwatu w lesie. Przy stanowisku rododendronów została wybudowana wieża widokowa, pozwalająca oglądanie kwitnących krzewów z góry. Na powrocie też sporo kilometrów udało się zrobić leśnymi drogami przez Turzę, Herby i Konopiska do Poraju.
Przy okazji przejechany dystans pozwolił zaliczyć edycję zdalną Tour de Silesia 2023 - Tour de Silesia Edycja zdalna 125 km
Repty kamień graniczny PL-D "Wersalski" z granicy istniejącej w latach 1922-1939.
Repty - Źródło Młodości
Repty pomnik Gwarka
Brynek pałac Donnermarcków z linii bytomsko-siemianowickiej. Obecnie internat Techniku Leśnego.
Brynek kaplica pałacowa
Jawornica koło Lublińca - niestet nie chciał się bociek ustawić do zdjęcia.
Kochcice - rododendrony w parku pałacowym.
Kochcice pałac Ballestremów wybudowany w latach 1903-1909, obecnie Wojewódzki Ośrodek Rehabilitacji.
Kochcice - dalej rododendrony
Suszące się pranie na pałacowych balkonach rozwaliło system :)
Kochcice pałac od drugiej strony.
Kochcice - odnowiona gorzelnia, trwają prace rewitalizacyjne budynków zlokalizowanych wokół pałacu, Choć mogłoby być więcej zieleni, trochę za dużo tej kostki.
Pawełki - rezerwat rododendronów.
Pawełki - rezerwat rododendronów
I jeszcze Rododendrony :)
Na powrocie w pewnym momencie zaginęła mi leśna ścieżka, więc było przebijanie się przez chaszcze w stronę drogi.
Krowy w Taninie taki widok na wsi obecnie nie jest najczęstszy. Kiedyś jak byłem dzieckiem to krów na łąkach pasło się dużo więcej.
I jeszcze krówki :)
Kategoria Do 150 km, Wycieczki














