mallutky prowadzi tutaj blog rowerowy

Na Kole

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:24301.57 km (w terenie 5459.70 km; 22.47%)
Czas w ruchu:1265:21
Średnia prędkość:19.21 km/h
Maksymalna prędkość:116.28 km/h
Suma podjazdów:140932 m
Liczba aktywności:541
Średnio na aktywność:44.92 km i 2h 20m
Więcej statystyk

Do SK

  • DST 28.51km
  • Czas 01:27
  • VAVG 19.66km/h
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 września 2019 | dodano: 04.09.2019

Wieczór był ciepły więc żal było nie skorzystać z okazji inie wyjechać gdzieś na kole. Wybór padł na Katowice. Przejechałem przez rynek   w Chorzowie, gdzie znajduje się ławeczka z pomnikiem Gerarda Cieślika, jednego z najwybitniejszych, obok Ernesta Wilimowskiego,Teodora Peterka i Gerarda Wodarza zawodnika Ruchu Chorzów. Potem obok Stadionu Śląskiego i wzdłuż Parku Śląskiego, przez Dąb obok SCC i przez pl. Wolności dojechałem do Rynku, Pokręciłem się trochę po Katowicach, na rynku zjadłem lody i zacząłem powrót w stronę domu. Ruszyłem  wzdłuż ul.Chorzowskiej  w kierunku Dębu i dojechałem do Parku Śląskiego do Żyrafy. Tam skręciłem na Tauzem i po przejechaniu przez Tauzen wzdłuż DTŚ obok Auchan i Castoramy dojechałem w okolice stadionu Ruch,u a potem ścieżka zbudowaną nad Rawą do centrum Świętochłowic. Końcówka rajzy na kole przez Amelong, Szarlociniec i Piaśniki do domu na Osiedlu na Wzgórzu.


Ławeczka Gerarda Cieślika w Chorzowie na rynku  © Gregor Blond


Neogotycki budynek poczty z 1892 r. na rynku w Chorzowie © Gregor Blond


Katedra w Katowicach © Gregor Blond




Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Kochłowice i po SL

  • DST 30.03km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.71km/h
  • Podjazdy 234m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 września 2019 | dodano: 03.09.2019

Wieczorna przejażdżka po lasach w Chorzowie Batorymi i na Kochłowicach + drogami po Rudzie Śląskiej. Ciekawa jazda po lesie po zachodzie słońca z oświetleniem



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Kobiór Pszczyna rodzinnie

  • DST 30.90km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 13.63km/h
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 września 2019 | dodano: 01.09.2019

Niedzielna rodzinna wycieczka z Kobióra do Pszczyny. Tam przez Studzienice i Jankowice. Jazda po parku pszczyńskim i obserwacja pochodów grup folklorystycznych z różnych części świata, które akurat maszerowały po parku. Powrót z Pszczyny do Piasku Aleją Dębową tzw. Reitweg’iem, z krótką przerwą na obiad w Restauracji u Mikołaja w Pszczynie. Reitweg jest to obsadzona dębami droga prowadząca od  parku zamkowego w Pszczynie do Piasku. Raitweg założony przed 1878 łączył posiadłości księcia von Pless w Pszczynie z Pałacem Myśliwskim w Promnicach. Z Piasku do Kobióra lasem zgodnie z czerwonym szlakiem rowerowym i tunelem pod wiaduktem na rzece Korzyniec.
Było ciepło, wolno, leniwie i wszyscy byli zadowoleni.

Pszczyna - Muzeum wsi pszczyńskiej © Gregor Blond








Występy w parku pałacowym w Pszczynie © Gregor Blond


Śluza w parku w Pszczynie © Gregor Blond


Stajnie książęce © Gregor Blond


Pszczyna - pałac książąt Hochberg von Pless © Gregor Blond

Wiadukt nad potokiem Korzyniec z podestem dla pieszych i rowerzystów. Na wiadukcie biegnie linia kolejowa Katowice - Bielsko. © Gregor Blond



Relive 'Morning Sep 1st'


Kategoria Wycieczki, Wycieczki rodzinne, Do 050 km

Korno Dłużec TR50

  • DST 61.93km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 15.48km/h
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 sierpnia 2019 | dodano: 01.09.2019

Kolejne KORNO w tym roku, tym razem w Dłużcu w gminie Wolbrom. Początek niezbyt udany ale to nie tylko w moim, a w zasadzie naszym przypadku, bo jechałem z Jackiem i Wojtkiem, ale sporej grupy uczestników, którzy jako pierwszy punkt kontrolny wybrali pkt 34 w Zabagniu opisany jako „Zakręt drogi”. Ciężko było do niego dotrzeć, bo na mapie były ścieżki a w lesie to już nie za bardzo. Początkowo podobnie było z kolejnym pkt kontrolnym nr 49 opisany jako Wykrot, ale po jednej nie udanej próbie dotarcia do niego lasem dotarliśmy do niego od drogi.2 W ogóle to niektóre ścieżki na mapie to nadawał się bardziej do marszu na orientację a nie do jazdy na rowerze. Ale na szczęście co złego to na początku i od 3 pkt było Ok, z tym, że staraliśmy się jak najwięcej jechać „główniejszymi” drogami, a jak najmniej leśnymi ścieżkami. Po ok 6 i pół godzinach (w tym 4 godz. czystej jazdy) i zdobyciu 15 pkt kontrolnych dotarliśmy z powrotem do bazy w Dłużcu. Widoki jak to na Jurze piękne, pogoda i towarzystwo też dopisało więc czego chcieć więcej.


Mapa z punktami kontrolnymi © Gregor Blond


Biźnik © Gregor Blond


Biźnik © Gregor Blond


Góry Bydlińskie © Gregor Blond


Widok z Kolbarku © Gregor Blond


Widok z Kolbarku © Gregor Blond


Zarzecze wapiennik © Gregor Blond


Zarzecze widok spod wapiennika © Gregor Blond



Relive 'Morning Aug 31st'


Kategoria Wycieczki, Do 100 km

Tarnowskie Góry - Kokotek - Rusinowice

  • DST 39.10km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 14.94km/h
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2019 | dodano: 24.08.2019

Tym razem rodzinna wycieczka, z żoną i córką, lasami z Tarnowskich Gór do Kokotka, a właściwie do Łowiska Leśnica, gdzie zaplanowaliśmy obiad. Pogoda idealna, trasa zaplanowana w większości asfaltem, drogami o niewielkim ruchu, choć jak się okazało w rzeczywistości to jak nas już mijały auta to jechały dość szybko, lecz na szczęście wyprzedzały nas w przyzwoitej, bezpiecznej odległości.
Wystartowaliśmy prawie spod dworca kolejowego w Tarnowskich Górach i przez Puferki, Repecko i Strzybnicę dojechaliśmy do Hanuska a potem do Brynka. W Brynku zatrzymaliśmy się przy pałacu, w którym mieści się internat Technikum Leśnego Pałac w Brynku wraz z parkiem został wybudowany w roku 1829, a od 1904 roku pałac  należał do przedstawiciela jednego z najbogatszych górnośląskich rodów przemysłowych - hrabiego Hugo I Henckel von Donnersmarck i miał być główną siedzibą linii siemianowickiej rodu von Donnersmarck.
Z Brynku przez Tworóg, Koty dojechaliśmy do Potępy i skręciliśmy w drogę prowadzącej do osady Żyłka. Po drodze wjechaliśmy w las, którym dojechaliśmy do DK 11 i przez Pustą Kużnicę, Kokotek dojechaliśmy do łowiska Leśnica, gdzie zjedliśmy pyszne pstrągi z frytkami. Jak ktoś ma czas i ochotę to może sobie nawet samemu złowić.
Po obiadku ruszyliśmy do Rusinowic na przystanek kolejowy, skąd pociągiem Kolei Śląskich wróciliśmy do Tarnowskich Gór.
Dodatkowo udało mi się zaliczyć na www.zaliczgmine.pl kolejną gminę, tym razem Krupski Młyn - zaliczonych już 181 gmin.


Brynek - brama wjazdowa z wieżą wodną i zabudowania gospodarcze


Moje Panie, a w oddali ujeżdżalnia pałacowa


Brynek - pałac


Brynek - herb rodu Henckel von Donnersmarck i attyka z postaciami myśliwego, rolnika, robotnika i rybaka.


Nadleśnictwo Brynek


Łowisko Leśnica w Kokotku


Łowisko Leśnicaw Kokotku


Łowisko Leśnicaw Kokotku


Stacja Rusinowice



Relive 'Morning Aug 24th'


Kategoria Wycieczki, Do 050 km, Wycieczki rodzinne

SY i Żabie Doły

  • DST 22.26km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 18.81km/h
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 sierpnia 2019 | dodano: 22.08.2019

Jazda do Bytomia umówić się do okulisty. Powrót przez Żabie Doły, Dolinę Górnika, szyb Prezydent i Skałkę. Na szybie Prezydent pięknie powiewa żółto-niebieska Górnośląska flaga.







Kategoria Wycieczki, Do 025 km

Salzburg (Austria)

  • DST 26.35km
  • Czas 01:48
  • VAVG 14.64km/h
  • Podjazdy 262m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 sierpnia 2019 | dodano: 19.08.2019

Dzięki wcześniej zaplanowanemu koncertowi w Salzburgu na który poszła żona z córką udało mi się jeszcze wieczorem pojeździć trochę po Salzburgu. Z uwagi na problemy z parkowaniem w Salzburgu w czasie Salzburger Festspiele zostawiliśmy auto w Freilassing i do Salzburga pojechaliśmy pociągiem. W takiej sytuacji zdecydowałem się wziąć ze sobą rower do Salzburga. Ruszyłem z Placu Herbera von Karajana trochę pokręciłem się po starym mieście, potem ruszyłem wzdłuż rzeki Salzach. Po dojechaniu gdzieś na przedmieścia zdecydowałem się wrócić i drugim brzegiem dojechałem znowu w pobliże starego miasta. Mimo ciemności, gdyż było już po zmroku zdecydowałem się przejechać przez Mönchsberg, jedną z pięciu gór w Salzburgu o wysokości 507 mnpm. W zasadzie jest to park i o tej porze uliczki parkowe oświetlone słabym światłem latarń były już puste i jedynie od czasu do czasu mijałem pojedyncze osoby. Przez Mönchsberg dojechałem aż w okolice twierdzy Hohensalzburg. Potem pokręciłem się jeszcze trochę wzdłuż rzeki i po uliczkach starego miasta i w końcu podjechałem odebrać moje panie, bo dostałem wiadomość o końcu koncertu.


Salzburg Kajetanerplatz


Twierdza Hohesalzburg


Panorama Salzburga i twierdzy Hohensalzburg


Salzburg nocą - widok zMönchsbergu


Salzburg nocą - widok z Mönchsbergu


Salzburg Mozartplatz



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Bad Reichenhall (Bawaria)

  • DST 33.63km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 16.27km/h
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 sierpnia 2019 | dodano: 19.08.2019

Miała to być ostatnia jazda podczas tegorocznego urlopu. Postanowiłem z rana wyskoczyć do Bad Reichenhall miasta uzdrowiskowego leżącego w sąsiedztwie Aufham. Dojechałem tak jak dwa razy wcześniej do Piding, skąd trasą rowerową pojechałem prosto do Bad Reichenhall po drodze przejeżdżająca przez most Staufenbrücke na rzece Saalach. Bad Reichenhall jest otoczone górami i w przeszłości było miejscem produkcji soli, znajdowała się tam warzelnia ze źródeł solankowych. Po objechaniu centrum miasta pojechałem w kierunku dolnej stacji kolei linowej Predigtstuhl. Jest to najstarsza oryginalnie działająca kolei linowa, powstała w 1928 r. Do domu wracałem przez Bayerisch Gmain i Groß Gmain pomiędzy którymi biegnie granica niemiecko-austriacka. Nawet nie zauważyłem jak przekroczyłem ją dwukrotnie i ponownie znalazłem się w Niemczech w Marzoll. Potem jeszcze została mi jazda wzdłuż rzeki Saalach, przejazd przez Piding i Jechling w stronę domu i ostatni podjazd do Hölbinger Alm. Trasa była w większości asfaltowa (nawet część ścieżek rowerowych było wyasfaltowanych), ale znalazły się też odcinki szutrowe najczęściej w czasie jazdy wzdłuż rzeki.


Widok na Alpy ze Staufenbrücke


Bad Reichenhall


Ratusz w Bad Reichenhall


Rynek w Bad Reichenhall


Bad Reichenhall


Alte Saline w Bad Reichenhall


Alte Saline w Bad Reichenhall




Kolej linowa Predigtstuhl


Bayerisch Gmain


Bayerisch Gmain


Bayerisch Gmain


Piding - podobają mi się te malunki na domach



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Ainring - wokół Högl (Bawaria)

  • DST 30.01km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 18.19km/h
  • Podjazdy 216m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | dodano: 18.08.2019

Kolejna urlopowa poranna wycieczka po Bawarii. Pomimo niesprzyjającej pogody (chłód, wiatr i chmury zapowiadające deszcz) ruszyłem z Aufham bocznymi uliczkami po lokalnych trasach rowerowych i przez Jechlichg i Piding dojechałem do rzeki Saalach, która na tym odcinku stanowi granicę pomiędzy Niemcami a Austrią. Po krótkiej jeździe wzdłuż rzeki po niemieckiej stronie przejechałem mostem pieszo-rowerowym na stronę austriacką, żeby po ok 3 km kolejnym mostem wrócić na stronę niemiecką w Hammerau. Potem przez Ainring, która to miejscowość jest siedzibą gminy, podziwiając bawarski krajobraz dojechałem do Vachenlueg. Tu trochę zaskoczył mnie 14% podjazd na długości ok 700 m, ale udało się bez większych problemów podjechać i potem już było praktycznie z górki. Dojechałem do prawie do Anger i zdecydowałem się, mimo niesprzyjającej pogody (padająca mżawka) dołożyć jeszcze kilka kilometrów i podjechać do Höglwörth, gdzie na półwyspie nad jeziorem Höglwörther znajdują się zabytkowe budynki w których kiedyś mieścił się klasztor Augustianów. Z stamtąd wróciłem już prosto do Aufham pokonując ostatni podjazd do domu. Po porocie do domu i sporzeniu na mapę okazało się, że po środku znajduje się góra Högl o wysokości 827 mnpm. Można uznać, że wycieczka wokół Högl była udana.


Niskie chmury nad górami w Aufham


Niskie chmury nad górami w Aufham


Rzeka Saalach


Most pieszo-rowerowy na granicy niemiecko-austriackiej


Powrót na stronę niemiecką


Bawarski krajobraz za Ainring


Bawarski krajobraz za Ainring


Początek podjazdu w Vachenlueg


Klasztor w Höglwörth


Wjazd do klasztoru



Kategoria Wycieczki, Do 050 km

Aufham

  • DST 14.98km
  • Czas 00:50
  • VAVG 17.98km/h
  • Podjazdy 295m
  • Sprzęt Haibike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 sierpnia 2019 | dodano: 16.08.2019

Druga część urlopu. Teraz pogranicze austriacko-niemieckie - wieś Aufham w Berchtesgadenerland na Bawarii. Po całym dniu w aucie i drodze z Istrii postanowiłem rozruszać jeszcze kości i zobaczyć co jest w okolicy + poszukać sklepów lub piekarni, w których w poniedziałek będzie można zrobić drobne zakupy. Jako że zbliżał się wieczór rajza nie mogła być długa. Wyjazd raczej bez planów, pojechałem najpierw do Anger i po drodze znalazłem Netto. Początek był OK. Za Anger przejechałem kawałek asfaltem między polami kukurydzy i wjechałem na drogę, która zaczynała się coraz bardziej wznosić. Rzut okiem na mapę - okazało się, że dojazdę tą drogą do domu. I tak wspinając się dojechałem prawie do wsi Kleinhögl. Tu zaczęła się najlepsza część tej rajzy. Ponad 4 km zjazd do Piding rower sam się rozpędzał (max 58 km/h) i gdyby nie zakręty i od czasu do czasu przejeżdżające auta (lub mogące się pojawić zza zakrętu) to mogłoby być jeszcze szybciej. Potem asfaltem między polami przez Jechling z powrotem do Aufham. Przy okazji w Aufham znalazłem piekarnię i sklep z napojami :). Na koniec został mi 1 kilometrowy podjazd do domu gdzie nocowaliśmy.


Widok na Alpy w kierunku Salzburga






Anger


Podjazd pod Kleinhögl


Kapliczka przydrożna


Krzyż pokutny z XIII w



Kategoria Wycieczki, Do 025 km