Do 050 km
Dystans całkowity: | 12144.10 km (w terenie 2047.20 km; 16.86%) |
Czas w ruchu: | 624:15 |
Średnia prędkość: | 19.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.28 km/h |
Suma podjazdów: | 85631 m |
Liczba aktywności: | 365 |
Średnio na aktywność: | 33.27 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Jesienne grawelowo
-
DST
26.09km
-
Teren
18.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
17.39km/h
-
VMAX
43.81km/h
-
Podjazdy
265m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota rozpoczęła się piękną jesienną pogodą: bezchmurnym, słonecznym niebem i przyjemnym wiatrem, choć czasami wiejącym z dość mocnymi porywami. Mając jednak na uwadze, że Damian Dąbrowski zapowiadał w swojej prognozie pogody, że południu z północnego zachodu nadciągnie front atmosferyczny,który pod wieczór przyniesie deszcz, a także domowe obowiązki w drugie części dnia, na koło wybrałem się z rana, krótko po 9. Czasu też za dużo nie było, tak 1,5-2 godziny, więc było po okolicach, głównie po Rudzie Śląskiej.
Najpierw jednak Ajska i Dolina Bytomki, potem już bezdroża Rudy Ślaskiej (czasem wzdłuż albo śladem po zlikwidowanej pokopalnianej linii kolejowej, czasem polna lub leśna droga) i tak przez Godulę, Orzegów, Rudę, znowu Godulę, Chebzie i Nowy Bytom. Na Chebziu, pod koniec, zdecydowałem się dodatkowo jeszcze pokrążyć wzdłuż DTŚ i linii kolejowej Gliwice - Katowice i przez Magierę wrócić do domu.
Udało się więc trochę czasu spędzić aktywnie na świeżym powietrzu, a co więcej w ciągu dnia a nie po nocy jak to się zdarzało ostatnimi czasy :).
SW Lipiny - Staw Ajska
SW Lipiny - Hałda Ajska przy stawie
Czernidlaki
SL Ruda - Zabytkowy budynek straży pożarnej kopalni Brandenburg przy szybie Franciszek. Dochodzą słuchy, że jest kasa na rewitalizacje tego terenu.
SL Ruda - Szyb Franciszek
SW - trasa w lasku na Uroczysku
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
SW i okolice
-
DST
25.90km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:16
-
VAVG
20.45km/h
-
VMAX
38.48km/h
-
Podjazdy
186m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorne kręcenie po Świętochłowicach w rożnych codziennych sprawach. Plus parę dodatkowych kilometrów po Rudzie Śląskiej i Chorzowie. Dziś przynajmniej wieczór był ciepły i bez silnego wiatru, ale brakuje mi jazdy w ciągu dnia. Niestety obowiązki zawodowe nie pozwalają, :(.
Kategoria Do 050 km, Transport
Głównie po SW
-
DST
25.78km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:22
-
VAVG
18.86km/h
-
VMAX
38.28km/h
-
Podjazdy
186m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oj ale zimno dziś się zrobiło. Po nocnych opadach deszczu i porannym silnym wietrze w okolicach południa się rozpogodziło i pięknie świeciło słońce. Pod wieczór ok. 17 jak wychodziłem mając w planie jazdę do piekarni to wg. domowego termometru było 13 stopni. Niestety szybko się okazało, że północno-zachodni wiatr powoduje, że temperatura odczuwalna jest o kilka stopni niższa. Chciałem się trochę rozruszać, ale szybko zdecydowałem się skrócić trasę żeby podjechać z chlebem do domu i przebrać się w coś chroniącego przed wiatrem przed drugim etapem dzisiejszej jazdy.
Na początku przejechałem przez Kolonię Zgorzelec w Bytomiu i Godulę w Rudzie Śląskiej, skąd przez osiedle Paryż skrótami pojechałem prosto do piekarni w Lipinach. Potem szybko do domu i po przebraniu się ruszyłem w okolice Skałki zawieźć zamówiony chleb. Jak już załatwiłem wszystkie obowiązki to zrobiłem jeszcze parę dodatkowych kilometrów po Chorzowie Batorym, Zgodzie i Lipinach. W międzyczasie zaszło słońce i zrobiło się jeszcze chłodniej. Jak wróciłem do domu to termometr pokazywał 8 stopni. Gdzie te czasy jak popołudniu było ponad 20 stopni. Pane Havranek to se ne wrati tak szybko.
Kolonia Zgorzelec - rewitalizowane zabytkowe osiedle robotnicze w Bytomiu (tzw familoki) wybudowane w latach 1897-1901 na zlecenie Katowickiej Spółki Akcyjnej dla Górnictwa i Handlu dla pracowników Huty Hubertus, której właścicielem był Hubert von Tiele-Winckler, właściciel Katowic i ojciec Matki Ewy z Miechowic, która została zapamiętana ze swojej działalności charytatywnej.
Staw nad Bytomką w Szombierkach.
Nowy billboard upamiętniający tzw. "powstańców śląskich", którzy przy pomocy Polski i Francji doprowadzili na Górnym Śląsku do trzech wojen domowych zwanych szumnie powstaniami i do podziału Górnego Śląska na część polską i niemiecką.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
SY i SPI
-
DST
32.87km
-
Teren
7.00km
-
Czas
01:39
-
VAVG
19.92km/h
-
VMAX
46.20km/h
-
Podjazdy
281m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem dziś dwie godziny czasu, gdy dziecko było na treningu, wiec ruszyłem na rowerowy objazd po Bytomiu. Nie zaplanowałem wcześniej żadnej trasy, bo te okolice są mi dość znane i tylko ogólnie wiedziałem, że chcę pojechać w okolice autostrady i kapliczki Maria Hilf i do Piekar Śl. A wyszło jak wyszło, dojechałem nawet do Kamienia i na Dołki w Dąbrówce Wielkiej. Na początku, na rozgrzewkę, objechałem bytomski Park Miejski, przejechałem remontowaną ul. Piekarską, żeby zobaczyć ile jeszcze mogą potrwać prace i drogą gruntową za cmentarzem komunalnym dojechałem do ul Dworskiej w okolicach bytomskiej obwodnicy i do Radzionkowa. Tam się trochę pogubiłem, ale po spojrzeniu na mapę w aplikacji zorientowałem się, gdzie jestem i zdecydowałem się pojechać w stronę Piekar. Najpierw pokrążyłem po Buchaczu, w okolicach Kocich Górek, a potem pojechałem w stronę centrum. Tam w okolicy likwidowanej kopalni trafiłem na asfaltową drogę rowerową, prowadzącą swoim fragmentem wzdłuż rzeki Brynicy i dojechałem nią do Kamienia-Borzozowic. Po kontroli czasu, okazało się, że trzeba wracać powoli w stronę Bytomia, bo mogę nie zdążyć na godzinę 14 :). Zamiast asfaltem pojechałem jednak drogami gruntowymi i wylądowałem na Dołkach w Dąbrówce Wielkiej. Potem już "bez szaleństw" asfaltem przez Brzeziny Śląskie do Rozbarku w Bytomiu. W Rozbarku jadąc w stronę Piekar często przejeżdżałem przez ogródki działkowe, ale dziś się okazało, że brama wyjazdowa jest zamknięta. Na szczęście udało mi się uprosić spotkanych "ogródkorzy" o otwarcie bramy. W przeciwnym razie musiałbym się wrócić pod górę w stronę obwodnicy. No cóż następnym razem będzie trzeba się zastanowić czy jednak od razu nie wybrać zjazdu na obwodnicę, bo może nie uda się spotkać kogoś, kto byłby chętny do otwarcia bramy. Potem jeszcze kółeczko na granicy Bytomia i Piekar przy autostradzie, odwiedziny przy wspomnianej wcześniej kapliczce Maria Hilf i tą samą drogą gruntową, co na poczatku, dojechałem znowu do ul. Dworskiej. Tym razem ruszyłem w stronę centrum Bytomia i po paru chwilach byłem już przy samochodzie zaparkowanym przy Parku Miejskim. Mogłem spokojnie zapakować rower na samochód i poczekać parę minut na dziecko.
Pogoda dziś też w czasie jazdy dopisała, bo mimo, że prognozy zapowiadały na popołudnie deszczu, co rzeczywiście się sprawdziło i po 15 zaczęło padać, to jednak wczesnym popołudniem, kiedy miało nie padać to nie padało :). Jedynym minusem był mocny wiatr za zachodu, którego porywy czasem przeszkadzały, ale taki już urok jesieni.
Trupi kamień w Bytomiu przy ul. Piekarskiej. Niestety przy okazji remontu podwyższono chodniki i cały napis już nie jest tak widoczny. Jest to prawdopodobnie replika pochodząca z 1947 r., a oryginalny obiekt znajduje się w muzeum w Bytomiu.
Widok w stronę Bytomia i ul. Dworskiej.
Rzeka Brynica miedzy Piekarami Śl. a Wojkowicami, w oddali wieża kościoła św. Apostołów Piotra i Pawła w Piekarach Śląskich - Kamieniu
Kapliczka Maria Hilf w Piekarach Śl. - Szareju przy granicy z Bytomiem. Wybudowana w w 1905 r., a w 2021 r. wyremontowana.
Kategoria Do 050 km, Wycieczki
DBD+
-
DST
46.74km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
20.93km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Podjazdy
280m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do biura na Wełnowiec po branżowy periodyk dostarczany mi co kwartał. Tym razem do biura pojechałem okrężnie przez Chorzów Stary, Michałkowice i Siemianowice. Na powrocie wpadłem na chwilę na rynek w Katowicach, a potem powrót do domu przez Załęże, Klimzowiec, centrum SW i Lipiny. Po powrocie do domu dostałem jeszcze dodatkowe zlecenie na transport po klopsy do centrum SW. W związku z tym wyciągnąłem rower z piwnicy i pojechałem jeszcze raz do centrum. Po drodze zrobiłem kółko po Skałce, a po odbiorze towaru na powrocie dołożyłem jeszcze parę kilometrów trasą przez Pnioki i Łagiewniki.
Ciemno, ale jeszcze w miarę ciepło, dzięki czemu jechało się bardzo przyjemnie. Niestety na weekend zapowiada się zmiana pogody i deszcz.
Nowy biurowiec na Koszutce.
Neon "Zachód słońca" przy rynku nad Rawą w Katowicach.
Kategoria Do 050 km, Transport
SH i SW
-
DST
28.12km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:25
-
VAVG
19.85km/h
-
VMAX
31.96km/h
-
Podjazdy
186m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Połączenie przyjemnego z pożytecznym tzn. rowerowo pozałatwiać obowiązki. Najpierw przez rynek w Chorzowie na AKS do pralni z marynarką, potem rundka po Parku Ślaskim i przez Tauzen oraz Klimzowiec na zakupy do Kauflandu na Szarlociniec i do domu.
Chorzów Pl. Hutników - Pomnik hr. Redena i tężnia solankowa
Chorzów - kościół św Wawrzyńca
Kategoria Do 050 km, Transport
Kalina
-
DST
28.04km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:33
-
VAVG
18.09km/h
-
VMAX
58.28km/h
-
Podjazdy
183m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zakupowo i rekreacyjnie po okolicy. Najpierw po chleb do piekarni na Lipiny, potem przez Chorzów Batory nad zrekultywowany ostatnio staw Kalina na pograniczu Chorzowa i Świętochłowic, a na końcu przejazd przez Rudę Śląską: Nowy Bytom i Chebzie do Piaśnik.
Staw Kalina wieczorową porą - do stawu przez dziesiątki lat spływały fenole z hałdy z ZCh Hajduki. Teraz zbudowano ściankę szczelinową, która ma uniemożliwiać dalsze spływanie fenoli do stawu i oczyszczono dno. Miejmy nadzieję, że rekultywacja się powiodła i staw będzie czysty. Na razie widać na nim łabędzie i kaczki.
Nowe podświetlane wiaty przy dworcu w Rudzie Chebzie.
Dworzec Ruda Chebzie.
Kategoria Do 050 km, Transport
DBD+
-
DST
45.26km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:11
-
VAVG
20.73km/h
-
VMAX
54.73km/h
-
Podjazdy
304m
-
Sprzęt Haibike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień urlopu wykorzystany rowerowo, choć tylko po okolicy. Najpierw trochę po SW żeby pozałatwiać prywatne sprawy, a potem do biura na Wełnowiec po pocztę. Na powrocie pętelka po Parku Śląskim i przez Klimzowiec, obok stadionu Ruchu do SW pozałatwiać pozostałe prywatne sprawy. Na szczęście nie padało, choć ciężkie chmury nade mną wisiały i straszyły, otwarły się dopiero późnym wieczorem jak już siedziałem w domu.
Park Śląski
Park Śląski - duży staw
Park Śląski - restauracja Przystań nad Dużym Stawem
Prace na granicy Chorzowa i SW na odcinku Chorzów Batory - Chorzów Miasto przebudowywanej LK 131 - etap montażu sieci trakcyjnej.
Kategoria Do 050 km, Transport, Wycieczki
Miechowice offroad
-
DST
27.88km
-
Teren
19.00km
-
Czas
01:31
-
VAVG
18.38km/h
-
VMAX
38.63km/h
-
Podjazdy
271m
-
Sprzęt RA2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziecko na trening, tym razem w Bytomiu, a ja w tym czasie na rower i na hałdy oraz do lasu Miechowickiego. Przez przypadek wjechałem na teren byłej kopalni Centrum, ale zostałem stamtąd wyproszony przez ochronę. Nie było żadnej bramy, tablicy informacyjnej z zakazem wjazdu czy płotu, więc wjechałem i robiłem "rozpoznanie bojem", gdzie by tam można przejechać, ale okazało się w sumie że nie można. W związku z tym zdecydowałem się okrążyć staw Brandka w Miechowicach i pojeździć po lasach miechowickich.
Hałdy i zapadliska w okolicach kopalni Centrum
Staw przy kopalni Centrum
Dostawa świeżej wody - najprawdopodobniej z kopalni do stawu
Staw Pod Topolami w Bytomiu
Staw w Parku Miejskim
Kategoria Wycieczki, Do 050 km